Ludzie
Spis treści.
Bibliografia: I.
Libura "Z dziejów domowych powiatu - gawęda o ziemi rybnickiej"; L. Musiolik
"Rybniczanie słownik biograficzny"; "Rybnik. Zarys dziejów miasta od czasów
najdawniejszych do 1980 roku"; L. Musiolik "Od Związku Powstańców Śląskich
do Związku Kombatantów RP"; A. Mrowiec "Z dziejów okupacji hitlerowskiej w
rybnickiem"; "Księga Pamiątkowa Państwowego Gimnazjum i Liceum w Rybniku
1922-1947"; "Ziemia rybnicko-wodzisławska", red. J. Ligenzy; I. Pająk
"Mieszkańcy Śląska, Podbeskidzia, Zagłębia Dąbrowskiego w KL Auschwitz"; J.
Klistała "Działacze rybnickiego ZWZ/AK w obozach koncentracyjnych"; Relacja
Józefa Sobika, jego pamiętnik i wykazy członków ZWZ; Zbiory J.
Delowicza; L. Musiolik "Śląscy patroni rybnickich ulic";
; L. Musiolik "Nasza
mała ojczyzna - kronika gminy smolna";
PMA-B "Księga zgonów";
S. Kędra i A.
Szefer "Nauczyciele śląscy polegli i zamordowani w latach hitlerowskiej
okupacji - Księga Pamiątkowa";
Strony internetowe;
Zbiory i informacje własne;
Jeżeli dysponujesz życiorysami innych rybniczan lub uważasz,
że powinni się tutaj znaleźć - proszę napisz.
A(1)
B(13)
C
D(12)
E(1)
F(2)
G(12)
H(3)
I(1) J(2)
K(11)
L(5)
Ł
M(10)
N(1)
O(1)
P(9)
R(4)
S(14)
Ś(2)
T(11)
U(1)
W(15)
Z(6)
Ż(2)
Ź
A
Alojzy Adamczyk
Alojzy Adamczyk.
Więzień więzienia w Rybniku, w Raciborzu, w Zgorzelcu, w Rawiczu, w KL
Buchenwald, w KL Mauthausen.
Urodzony 14.11.1900 r. w Jastrzębiu Dolnym k.Wodzisławia Śl. Zawód
wyuczony ślusarz. Brał czynny udział w akcji plebiscytowej, uczestniczył w
trzech powstaniach śląskich. Do drugiej wojny światowej pracował w
koksowni w Radlinie w oddziale remontu pieców koksowniczych. Jeszcze w
pierwszych dniach okupacji hitlerowskiej pracował w koksowni, lecz
8.09.1939 r. otrzymał wezwanie do stawienia się na policję, a gdy tam
przybył został aresztowany i uwięziony w piwnicy budynku Urzędu Gminnego w
Radlinie. Dnia 9.09.1939 r. wywieziony był do więzienia w Rybniku, stamtąd
przekazano go 10.09.1939 r. do więzienia w Raciborzu, zaraz potem koleją
odtransportowany do Zgorzelca, i po paru dniach do więzienia w Rawiczu.
Dnia 16.10.1939 r. przekazany został do KL Buchenwald, a wiosną 1940 r.
przeniesiony do KL Mauthausen. Żona Alojzego nie ustawała w staraniach by
męża z obozu zwolniono i dopięła swego - powrócił do domu 15.07.1940 r. Po
trzech miesiącach otrzymał nakaz z Arbeitsamtu do pracy przymusowej w
firmie "Walbo" w Katowicach. Gdy jednak wystarał się 17.01.1945 r. o urlop
(na pogrzeb krewnego), przewidując szybkie zakończenie się okupacji,
zrezygnował z powrotu do firmy. Miejscowość Radlin-Obszary została
wyzwolona 26.03.1945. Niemal od pierwszych dni wolności podjął pracę w
koksowni w Radlinie. Odznaczony: Srebrnym Krzyżem Zasługi, Śląskim Krzyżem
Powstańczym, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
do góry
B
Szczepan Stanisław Balicki
ks. Franciszek
Blachnicki
Maksymilian Basista
Mieczysław Brzost
Bogdan Berliński
Gerard Bernacki
Paweł Buchalik
dr Feliks Biały
Stefan Biegesz
Wojciech
Fryderyk Bittner
Wilhelm Bittner
Mirosław Jacek
Błaszczyk
Wojciech Bronowski
Wojciech
Bronowski.
Animator kultury. Wieloletni dyrektor Teatru Ziemi Rybnickiej. Twórca
imprez i przedsięwzięć kulturalnych, takich jak: Dyskusyjny Klub Filmowy,
Rybnickie Dni Literatury, Silesian Jazz Meeting, Mała Akademia Filmowa,
Pojedynek Na Słowa
oraz wielu innych.
Urodził
się w 1937 roku we Włocławku/k. Torunia.
W Bydgoszczy ukończył szkołę średnią (liceum ogólnokształcące) oraz szkołę
instruktorów teatru. Dalszą edukację kontynuował już w Rybniku - tu
ukończył studium z zakresu historii kultury i sztuki.
Przygoda ze sztuką zaczęła się już w Bydgoszczy - w mieście tym
parokrotnie startował w konkursach recytatorskich, współtworzył (przez dwa
lata) klub artystyczny. Między innymi tam właśnie stawiał na scenie
pierwsze kroki jako konferansjer (obecnie ma już za sobą ponad dwa tysiące
czterysta występów na scenach polskich i zagranicznych).
W 1962 roku (po śmierci matki) postanowił opuścić Bydgoszcz i poszukać dla
siebie nowego miejsca. Wtedy to otrzymał równolegle dwie propozycje pracy:
w Warszawie (Centralny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego - w charakterze
konferansjera) oraz w Rybniku.
Ta ostatnia oferta wynikła z nawiązanej krótko wcześniej znajomości z
rybnickim muzykiem jazzowym, Czesławem Gawlikiem. Spotkanie obu panów
miało miejsce na imprezie artystycznej w Zielonej Górze - dodajmy:
imprezie odbywającej się z okazji wizyty w tym mieście... pierwszego
kosmonauty Jurija Gagarina. Poprzez Czesława Gawlika (wówczas pracownika
Domu Kultury Rybnickiej Fabryki Maszyn), poznał dyrektora tej
nieistniejącej już dziś placówki: Tadeusza Pintarę, który Wojciechowi
Bronowskiemu zaproponował pracę (wraz z mieszkaniem) w Rybniku. Nie
namyślał się długo: tygodniowy rekonesans po mieście i zapada decyzja:
"zostaję". Jak się okazało - decyzja ważąca na całym jego dalszym życiu.
Pracując już w domu kultury, niemal "z marszu" założył pierwszy w Rybniku
(a zarazem jeden z pierwszych w Polsce) zespół teatru poezji. W oparciu o
niego powstał następnie kabaret "Osesek" - od którego z czasem nazwę
przejął również teatr poezji (skład obu grup w dużej mierze pokrywał się).
Teatr i kabaret "Osesek" działał przez 14 lat. W tym okresie przygotowane
i wykonane zostało 62 programy teatralne i kabaretowe. Zespół zdobywał
nagrody, w tym również pierwsze nagrody na konkursach ogólnopolskich.
Część z członków zespołu także indywidualnie wygrywała ogólnopolskie
konkursy recytatorskie.
W latach 50. i 60. Wojciech Bronowski startował w konkursach
recytatorskich, parokrotnie osiągając na tym polu poważne sukcesy - między
innymi pierwsza nagroda Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Warto
dodać, iż jest to najstarszy tego typu konkurs w Polsce - odbywa się
nieprzerwanie od 1946 roku; najwybitniejsi polscy aktorzy swoje pierwsze
kroki na scenie stawiali właśnie tam. Równolegle Wojciech Bronowski
występował na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora, gdzie także
docierał do finału szczebla centralnego (dwukrotnie był laureatem nagrody:
w Zgorzelcu i Krakowie). Między innymi tego rodzaju doświadczenia
aktorskie i reżyserskie sprawiły, że otrzymał od Ministra Kultury i Sztuki
tzw. weryfikację jako instruktora i reżysera teatru (kategorii pierwszej).
Dom Kultury RyFaMy istniał do lat siedemdziesiątych, kiedy to podczas
wykonywania remontu kapitalnego... przewrócił się. Tworzący go wówczas
zespół przez parę lat jeszcze korzystał z pomieszczeń zastępczych, a gdy
firma wycofała się z dalszego finansowania placówki, po prostu przestał
istnieć. Wojciech Bronowski - podobnie jak inni pracownicy (w tym m.in.
Czesław Gawlik) - zmuszony był szukać dla siebie nowego miejsca pracy,
które szybko znalazł w Wojewódzkim Ośrodku Kultury w Katowicach, gdzie
przez cztery lata prowadził pracownię teatru i filmu. W tamtym okresie
odpowiadał między innymi za wszystkie odbywające się na terenie
województwa katowickiego konkursy, festiwale i przeglądy - filmowe,
teatralne, recytatorskie, kabaretowe itd.
W lutym 1983 roku ówcześni prezydenci Rybnika: J. Szymik oraz J. Rożek
(odpowiedzialny w Urzędzie Miasta za sprawy kultury) namówili W.
Bronowskiego na powrót do Rybnika i przejęcie funkcji dyrektora Teatru
Ziemi Rybnickiej. W tamtym okresie placówka przechodziła poważny kryzys -
tak pod względem organizacyjnym, programowym jak i finansowym. Potrzebny
był więc kierownik, który swoim doświadczeniem i energią działania jest w
stanie uratować TZR przed grożącym mu rozkładem. Wojciech Bronowski zaczął
od niezbędnych remontów, "przeglądu sytuacji"- następnie przystąpił do
organizacji życia artystycznego na niespotykaną wcześniej skalę. W TZR
znów zaczęły pojawiać się znane w Polsce teatry, zespoły muzyczne,
wernisaże plastyków. Na głównej scenie występowały niemal wszystkie teatry
warszawskie (za wyjątkiem Teatru Wielkiego), najlepsze grupy teatralne z
Krakowa, Wrocławia i innych wielkich ośrodków kultury. Często gościły tu
operetki, opery, zespoły baletowe (na przykład reprezentujące najwyższy
światowy poziom balety ukraińskie i białoruskie, które w Rybniku wystąpiły
"po drodze" do słynnej paryskiej "Olimpii"), koncertowały wielkie
filharmonie. Stałym punktem programu TZR były koncerty istniejącej wówczas
Filharmonii Rybnickiej (ponad 500 występów rocznie!) - często towarzyszyli
jej soliści światowej sławy; swego rodzaju "normą" stała się sytuacja,
kiedy to wybitni muzycy, zatrzymujący się w Warszawie przy okazji podróży
na przykład z Paryża do Moskwy, dawali dwa koncerty w Polsce: jeden w
Filharmonii Narodowej, drugi natomiast w Rybniku.
W końcówce lat osiemdziesiątych powstało w TZR - istniejące zresztą do
dziś - kino premierowe, dysponujące rewelacyjnymi (jak na tamte czasy)
możliwościami w zakresie dźwięku i obrazu (nowa instalacja powstawała
równolegle w krakowskim kinie "Kijów" - z okazji światowej premiery "Listy
Schindlera" - oraz właśnie w Rybniku).
W okresie "rządów" Wojciecha Bronowskiego w Teatrze Ziemi Rybnickiej
znakomicie rozwijały się imprezy przygotowywane i realizowane z niebywałym
rozmachem. Część z nich do chwili obecnej - choć często już na wyraźnie
mniejszą skalę - kontynuuje Rybnickie Centrum Kultury.
- DYSKUSYJNY KLUB FILMOWY (stworzony i kierowany przez Wojciecha
Bronowskiego, działa w Rybniku nieprzerwanie od 1964 roku)
- SILESIAN JAZZ MEETING. Impreza, którą we wczesnych latach
osiemdziesiątych wspólnie tworzyli Czesław Gawlik oraz Wojciech Bronowski.
- RYBNICKIE DNI LITERATURY. Historia tego przedsięwzięcia jest równie
bogata, jak DKF. Początki w zasadzie sięgają jeszcze dalej "w głąb dziejów
miasta", bo dokładnie roku 1962, a więc momentu, kiedy Wojciech Bronowski
przyprowadził się do Rybnika. Wtedy to powstała koncepcja, aby w mieście
stworzyć teatr poezji. Poszukiwano odpowiedniej dla niego formuły
działania - tak, aby nowy teatr mógł zainteresować szersze grono
odbiorców. Ktoś podsunął pomysł, aby stworzyć sztukę prezentującą poezję
śląską. Wojciech Bronowski napisał więc scenariusz przedstawiania opartego
na tekstach dwunastu śląskich poetów ("Orbita zero"). Zaraz jednak
przyszła refleksja, iż sama recytacja poezji w wykonaniu aktorów, to
trochę za mało, aby pojawił się większy odzew publiczności - większe
zainteresowanie niewątpliwie przyniosłaby recytacja w wykonaniu samych
autorów wierszy. Ci z kolei - jak można się było spodziewać - raczej nie
kwapiliby się do odwiedzenia Rybnika dla recytacji zaledwie paru strof.
Aby przyjazd taki miał dla nich większy sens, konieczne było przygotowanie
znacznie szerszej oferty. Rozwiązaniem "problemu" byłaby organizacje dużej
imprezy literackiej, która pozwoliłaby na zaprezentowanie twórczości
większej grupy literatów. Tak też zrobiono. Imprezie nadano początkowo
nazwę "Rybnickie Dni Poezji". Współtworzyły je trzy rybnickie domy kultury
i kilka szkół średnich. Impreza odbiła się głośnym echem w mediach -
opisywał ją (na pierwszej stronie i oczywiście w samych superlatywach!)
ogólnopolski dwutygodnik "Współczesność". Również środowisko literackie
zachwycone było nową inicjatywą i "domagało się" powtórzenia imprezy.
Następna jej edycja (1963 rok) nosiła już obecną nazwę: Rybnickie Dni
Literatury (z dodaną do nazwy rzymską cyfrą "II" - dla zaznaczenia
kontynuacji przedsięwzięcia). Formuła imprezy rozszerzyła się; do śląskich
poetów dołączyli literaci z Warszawy i Krakowa, później również innych
miast. Przybywało towarzyszących jej spotkań autorskich (z czasem ich
liczba przekroczyła 200!), przedstawień (monodramy, małe formy teatralne),
wystaw itp. Wszyscy goście i uczestnicy podziwiali nie tylko rozmach całej
imprezy, ale również jej perfekcyjną wręcz organizację, nad którą czuwał
dwudziestoosobowy komitet kierowany przez Wojciecha Bronowskiego. Do
Rybnika ściągali najwybitniejsi artyści: literaci, aktorzy, publicyści,
naukowcy. Często dochodziło do niezwykle oryginalnych zdarzeń
artystycznych, jak na przykład występy Wojciecha Siemiona czy Michaliny
Wisłockiej w... rybnickich kopalniach, kilkaset metrów pod powierzchnią
ziemi! Dodatkową atrakcją Rybnickich Dni Literatury była możliwość zakupu
niedostępnych w latach siedemdziesiątych książek - schody TZR zajmowały
liczne stoiska z pozycjami, jakich na próżno było szukać w państwowych
wówczas księgarniach.
Wspaniały rozwój Teatru Ziemi Rybnickiej został dramatycznie zatrzymany w
okresie przełomu ustrojowego w Polsce. Wpłynęła na to po części zmiana
sytuacji gospodarczej (osłabienie sektora górniczego, które wcześniej
poważnie wspierało finansowo realizowane przez TZR przedsięwzięcia),
również nowe władze samorządowe z wyraźnie mniejszym entuzjazmem
angażowały się w przedsięwzięcia kulturalne - czego przejawem była na
przykład likwidacja Filharmonii Rybnickiej.
Wojciech Bronowski przestał pełnić funkcję dyrektora TZR w 1996 roku. Od
tego momentu skupił się na prowadzeniu - wraz z żoną - własnej agencji
artystycznej "ITD", zajmującą się głównie organizacją różnego typu imprez.
Parę lat po odejściu z Teatru Ziemi Rybnickiej podjął współpracę z "Klubem
Energetyka". Nowy etap działalności W. Bronowskiego wyznaczył w dużej
mierze ciąg przypadkowych zdarzeń. Zaczęło się od inicjatywy Aleksandra
Chwastka (nieżyjącego już niestety lekarza, a jednocześnie animatora
rybnickich kabaretów), który postanowił stworzyć w Rybniku przegląd
kabaretowy i zwrócił się do Wojciecha Bronowskiego o pomoc przy jego
organizacji. Choć z tej strony spotkał się z odmową, na współpracę
zgodziła się Jadwiga Demczuk-Bronowska - absolwentka studium teatralnego,
a zarazem... żona Wojciecha Bronowskiego. Dzięki jej zaangażowaniu w
organizację nowej imprezy w "Klubie Energetyka", wkrótce potem nawiązany
został kontakt ze Stanisławem Wójtowiczem, prezesem Fundacji Elektrowni
"Rybnik". Wtedy to odżyła dawna koncepcja stworzenia w Rybniku przeglądu
piosenki artystycznej. Droga od pomysłu do realizacji była bardzo krótka -
pierwsza edycja Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej odbyła się
już w 1997 roku.
Równolegle do OFPA, Wojciech Bronowski zainicjował w "Klubie Energetyka" i
prowadzi - jako kierownik artystyczny, a jednocześnie konferansjer - inną,
rozwijającą się wspaniale imprezę: Pojedynek Na Słowa. To rodzaj -
skierowanego głównie dla młodzieży licealnej - konkursu recytatorskiego,
któremu towarzyszą występy znakomitych polskich aktorów i piosenkarzy.
ZAINTERESOWANIA I HOBBY
Zainteresowania kulturalne dotyczą głównie kina, które niejako "zepchnęło
na drugi plan" wcześniejszą pasję do teatru.
Nie ma tzw. ulubionych autorów - lubi po prostu dobre kino, dobry teatr i
dobrą literaturę.
Wielką pasją jest podróżowanie. Jak dotąd udało się zwiedzić... 47 krajów
na różnych kontynentach (oczywiście państwo Bronowscy bynajmniej nie
zamierzają na tym poprzestać!).
RODZINA
Żona - Jadwiga. Trójka dorosłych dzieci (Kalina, Katarzyna, Bartek) i
wnuki.
do góry
Mirosław Jacek Błaszczyk.
Dyrygent. Dyrektor Artystyczny Filharmonii Śląskiej.
Pełnił funkcje dyrektora naczelnego i artystycznego Państwowej Filharmonii
w Białymstoku (z tamtejszą orkiestrą występował w słynnej nowojorskiej
Carnegie Hall) oraz dyrektora naczelnego i artystycznego Filharmonii
Poznańskiej. Gościnnie prowadził symfoniczne orkiestry narodowe wielu
państw,
w tym narodową orkiestrę USA (w Waszyngtonie).
Współpracuje m.in. z Sinfonią Varsovią, Narodową Orkiestrą Symfoniczną
Polskiego Radia w Katowicach oraz Filharmonią Rybnicką. Autor rybnickiego
hejnału. Laureat IV Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów im. Grzegorza
Fitelberga w Katowicach.
Urodzony w 1959 w Bytomiu. Mieszka w Rybniku - od 1983 roku.
EDUKACJA
Wykształcenie muzyczne rozpoczęło się bardzo wcześnie, bowiem już w wieku
pięciu lat podjął naukę gry na fortepianie. Uczył się w muzycznej szkole
podstawowej w Bytomiu, a następnie w liceum muzycznym - właśnie wtedy po
raz pierwszy stanął przed poważnym życiowym wyborem dotyczącym kierunku
dalszego rozwoju: sport (a dokładniej: piłka nożna, którą czynnie się
pasjonował) lub muzyka. Po dwóch tygodniach namysłu (zaledwie tyle czasu
otrzymał od uczącej wówczas w klasie fortepianu profesor Marii Zegalskiej)
dokonał wyboru, który określił coś znacznie więcej niż tylko bieg dalszego
wykształcenia.
Po maturze rozpoczął czteroletnie studia na Wydziale Wychowania Muzycznego
w Akademii Muzycznej w Katowicach. Podczas studiów współpracował z
Zespołem Muzyki Dawnej "All' Antico" działającym przy uczelni. Studia
muzyczne kontynuował następnie (pięć lat) na Wydziale Dyrygentury w klasie
profesora Karola Stryji.
W 1993 odbył stypendium w Los Angeles ufundowane przez American Society
for Polish Music (trzymiesięczny okres współpracy z Los Angeles
Filharmonic oraz tamtejszym środowiskiem muzycznym stanowił ciekawe
doświadczenie - między innymi ze względu na możliwość bezpośredniej
obserwacji stylu pracy wielu goszczących tam światowej sławy dyrygentów i
muzyków).
Znaczny wpływ na rozwój muzyczny M. J. Błaszczyka wywarli tacy mistrzowie,
jak Jan Wincenty Hawel (dyrygowanie chóralne), Karol Stryja (znakomity
dyrygent, inicjator Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów im. Grzegorza
Fittelberga), Andrzej Krzanowski (kompozytor) oraz Eugeniusz Knapik
(obecny rektor Akademii Muzycznej w Katowicach).
Zamiłowanie do dyrygentury pojawiło się w okresie licealnym. Pasję tę
poprzedziła gra na organach - już w wieku 14 lat zasiadł za klawiaturą
instrumentu stanowiącego, pod względem bogactwa brzmienia, swoisty
"odpowiednik" orkiestry symfonicznej.
W roli dyrygenta orkiestry M. J. Błaszczyk wystąpił po raz pierwszy w
Filharmonii Śląskiej (którą obecnie kieruje) - w ramach swojego koncertu
dyplomowego (1986 rok). Wydarzenie doskonale zapamiętane, nie tylko ze
względu na znaczenie, jakie odegrało ono w artystycznej biografii, ale
również towarzyszące mu uczucia: fascynacji oraz strachu - naturalnego w
sytuacji, kiedy po drugiej stronie pulpitu dyrygenckiego zasiadają
tworzący orkiestrę nauczyciele akademiccy.
PEŁNIONE FUNKCJE
W 1986 roku został dyrygentem Państwowej Filharmonii Śląskiej w
Katowicach, a także Państwowej Orkiestry Symfonicznej w Zabrzu (pełniąc
jednocześnie funkcję dyrektora artystycznego).
W 1990 przejmuje funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Państwowej
Filharmonii w Białymstoku (w tamtym okresie był najmłodszym w Polsce
dyrektorem filharmonii). W lipcu 1995 wraz z białostocką orkiestrą
symfoniczną dał serię koncertów w Stanach Zjednoczonych, uwieńczoną
entuzjastycznie przyjętym (zarówno przez publiczność jak i nowojorską
krytykę) występem w Carnegie Hall.
Z Białegostoku przeniósł się w 1996 roku do Poznania, gdzie przez kolejne
dwa lata pełnił funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Filharmonii
Poznańskiej.
Od maja 1998 r. jest dyrektorem artystycznym Filharmonii Śląskiej w
Katowicach.
W ramach pełnionej funkcji odpowiada między innymi za repertuar
wykonywanych przez orkiestrę utworów. Wśród nich coraz częściej pojawiają
się dzieła takich mistrzów, jak Pietruszka, Strawiński ("Święto Wiosny" -
pierwsze wykonanie tego utworu w historii Filharmonii Śląskiej), symfonie
Szostakowicza - a więc utwory o najwyższym stopniu trudności, zarówno dla
dyrygenta, jak i całego zespołu muzyków.
KONCERTY I PROWADZONE ZESPOŁY
Cykl przygotowań do koncertu zajmuje około 5 dni (lub dłużej - w przypadku
trudniejszych utworów). Próby zespołu (trzygodzinne) odbywają się
codziennie, a ich zwieńczenie stanowi piątkowy koncert (o godzinie 19,oo -
w sali Filharmonii Śląskiej, przy ulicy Sokolskiej 2). Program koncertu
zwykle składa się z trzech elementów: uwertury, koncertu na instrument
solowy (wraz z orkiestrą) oraz symfonia.
M. J. Błaszczyk prowadzi rocznie kilkadziesiąt koncertów - w 2005 roku
było ich 80, co plasuje go, według sporządzonego przez "Rzeczpospolitą"
rankingu odnoszącego się do tej właśnie statystyki, na drugim miejscu
spośród wszystkich polskich dyrygentów!
Do ciekawszych koncertów prowadzonych przez M.J. Błaszczyka należy
wspomniany wcześniej występ w Carnegie Hall (Nowy Jork, 1995 r.) -
dyrygował wówczas Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Białostockiej.
Dużo koncertuje w kraju (m. in. występował w Filharmonii Narodowej w
Warszawie z Cappellą Bydgosiensis i z solistą Konstantym Andrzejem Kulką)
oraz za granicą (w Austrii, Niemczech, Francji, Stanach Zjednoczonych, na
Białorusi, w Tunezji, Kanadzie, Korei Południowej, Szwecji, Irlandii
Północnej).
W 2005 roku M.J. Błaszczyk prowadził 6 koncertów we Francji, m.in. na
festiwalu w La Chaise-Dieu i na Festiwalu Berlioza w La Cote-Saint-André.
Jesienią 2005 r. odbył tournee do Korei Południowej z Orkiestrą
Symfoniczną Filharmonii Pomorskiej.
Początek 2006 roku zaznaczył się serią prestiżowych koncertów, w których
M. J. Błaszczyk dyrygował gościnnie narodowymi orkiestrami Stanów
Zjednoczonych (Waszyngton), Litwy (Wilno) i Łotwy (Ryga). Silne emocje
wywołał zwłaszcza występ w Wilnie (transmitowany bezpośrednio przez
radio); obecność na sali wielkiej rzeszy Polaków z tamtejszej polonii, ich
reakcje, widoczne na twarzach wzruszenie, liczna obecność na próbach -
wszystko to składało się na niezwykłą "otoczkę" koncertu.
Od 1983 prowadził Zespół Muzyki XX Wieku - specjalizujący się w
wykonywaniu muzyki współczesnej (m.in. dokonał prawykonań utworów
kompozytorów śląskich).
W latach 1984-86 dyrygował zespołem złożonym z muzyków Wielkiej Orkiestry
Symfonicznej Polskiego Radia i Telewizji w ramach Festiwalu "Warszawska
Jesień" oraz Śląskich Dni Muzyki Współczesnej.
W 1999 roku został głównym dyrygentem Międzynarodowego Konkursu
Pianistycznego w Porto (Portugalia).
W marcu 2002 poprowadził w Bielsku-Białej koncert w udziałem Nigela
Kennedy'ego - światowej sławy wirtuoza skrzypiec oraz Sinfonii Varsovii.
W 2003 roku był jurorem i dyrygentem na Międzynarodowym Konkursie
Pianistycznym w Maroku i VII Międzynarodowym Konkursie Dyrygentów im. G.
Fitelberga w Katowicach.
Oryginalnym koncertem - głównie ze względu na skalę przedsięwzięcia - było
wykonanie IX symfonii L. Beethovena z udziałem niemal wszystkich
działających w Rybniku chórów. Pod batutą M.J. Błaszczyka wystąpiło
wówczas (wraz z Filharmonią Rybnicką) ponad 400 śpiewaków!
M.J. Błaszczyk współpracuje - oprócz Filharmonii Śląskiej - także z
wieloma innymi orkiestrami: Sinfonia Varsovia, Narodową Orkiestra
Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach, Cappella Bydgosiensis,
Filharmonia Rybnicka. Część z wykonywanych wraz z tymi orkiestrami utworów
zostało utrwalonych na kilkunastu płytach CD.
HEJNAŁ
M.J. Błaszczyk jest autorem hejnału rybnickiego, który co godzinę
odtwarzany jest z wieży zabytkowego ratusza. Jego melodia została
zaakceptowana przez mieszkańców i na trwałe wpisała się już w kulturę
miasta. Pomysłodawcą stworzenia hejnału stanowiącego swego rodzaju
"muzyczną wizytówkę" Rybnika był prezydent Adam Fudali, który - w
kontekście zbliżającego się jubileuszu 800-lecia miasta - zwrócił się z
prośbą o skomponowanie utworu do M.J. Błaszczyka. W strukturę muzyczną
zostały umiejętnie wplecione wątki dawnego hejnału, który przed wielu laty
w Rybniku istniał, choć do chwili obecnej zachowały się w muzeum jedynie
"strzępy" historycznej melodii. Utwór (jego końcowa część powstawała... na
plaży w Barcelonie!) napisany został w dwóch wersjach: na jeden instrument
(trąbka - i właśnie w tej wersji odtwarzany jest ze znajdującego się przy
Rynku ratusza) oraz na orkiestrę (najczęściej wykonuje go miejska
orkiestra dęta pod batutą Mariana Wolnego).
WYRÓŻNIENIA, NAGRODY, TYTUŁY
Mirosław Jacek Błaszczyk jest laureatem IV Międzynarodowego Konkursu
Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga w Katowicach (1991). Za promowanie
muzyki polskiej, ze szczególnym uwzględnieniem muzyki współczesnej oraz za
osiągnięcia filharmoników śląskich pod jego batutą, uhonorowany został
wieloma nagrodami w dziedzinie kultury - między innymi przez prezydenta
miasta Katowice.
W 2005 r. otrzymał stopień doktora sztuki muzycznej w dyscyplinie
dyrygentura.
ZAINTERESOWANIA, PASJE
Oprócz muzyki, M.J. Błaszczyk od swoich najmłodszych lat pasjonuje się
sportem, zwłaszcza piłką nożną (w okresie młodzieńczym grał w juniorach
Polonii Bytom i zapowiadał się na znakomitego piłkarza!), ale także innymi
dyscyplinami: lekkoatletyką, tenisem stołowym, pływaniem (często uprawia
je rekreacyjnie).
Dużo czyta, zwłaszcza podczas podróży - ulubioną książką, do której wraca
wielokrotnie jest "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa.
RODZINA
Żona, Zofia, również jest muzykiem - pełni funkcję dyrektora szkoły
muzycznej w Żorach.
Tójka dzieci: synowie Bartłomiej i Tomasz oraz córka Bogusława.
do góry
Wilhelm Bittner
Więzień obozu jenieckiego Altengrabow, wiezień obozu pracy.
Urodzony 6.04.1903 r. w Zamysłowie - dzielnica Rybnika. Członek POW
Górnego Śląska, powstaniec - uczestnik drugiego i trzeciego powstania
śląskiego, działacz plebiscytowy. Pracownik kop. "Chwałowice" w
Chwałowicach. Od 15.03.1925 r. służył jako wojskowy w stopniu sierżanta -
uczestniczył w kampanii wrześniowej w 95 Pułku Piechoty Dywizji Korpusu
Ochrony Pogranicza w woj. lwowskim. Dostał się do niewoli niemieckiej i
został osadzony w obozie jenieckim Altengrabow, skąd udało mu się uciec
24.12.1939 r. Zatrzymano go na terenie Słowacji, aresztowano i skierowano
do obozu pracy w kamieniołomach, skąd ponownie uciekł. Po powrocie w
rodzinne strony, zaangażował się w działalność organizacji konspiracyjnej
ZWZ/AK. Po zakończeniu okupacji, od 1.04.1945 r. komendant posterunku
Milicji Obywatelskiej w Zamysłowie, od 26.06.1945 r. pracownik PKP jako
kierownik pociągu - pracował do czerwca 1962 r. Zmarł 15.01.1969 r. w
Rydułtowach.
do góry
Wojciech Fryderyk Bittner
Więzień więzienia w Katowicach.
Urodzony 17.02.1893 r., nauczyciel z Niedobczyc w pow. rybnickim.
Aresztowany w okresie okupacji hitlerowskiej pod zarzutem działalności w
ruchu oporu. Więziony w Katowicach i tam 21.05.1943 r. zgilotynowany.
do góry
Stefan Biegesz.
Więzień więzienia w Rybniku, wiezień obozów pracy.
Urodzony 25.11.1922 r. w Rybniku. Po skończeniu szkoły powszechnej, uczył
się w szkole handlowej lecz naukę przerwała okupacja hitlerowska. Wezwany
w 1942 r. na komisję poborową, odmówił wstąpienia do wojska niemieckiego,
twierdząc że jako Polak niemieckiego munduru nie założy. Został za ową
manifestację patriotyzmu aresztowany i więziony w więzieniu w Rybniku, a
po trzech miesiącach wysłany do obozu dla obcokrajowców na terenie Łużyc.
Z tego obozu został przeniesiony do obozu na terenie Niemiec, gdzie
przebywał do wyzwolenia przez wojska alianckie. Wstąpił do Polskiego
Wojska jakie formowało się w Zachodniej Europie i po około dwóch latach
tj. w 1947 r. wrócił do kraju. Niestety, pod koniec 1948 r. został
aresztowany przez UB oskarżony o szpiegostwo i skazany na 12 lat
więzienia. W 1956 r. zwolniony z więzienia, pracował w handlu. Zmarł nagle
18.02.1983 r.
do góry
dr Feliks Biały
(1875-1943)
Urodzony w województwie poznańskim, z zawodu lekarz, przybył do Rybnika w
1904 roku. Był wybitnym działaczem narodowym. Działał w Uniwersytecie
Ludowym, banku ludowym, Towarzystwie Turystycznym "Beskid", prezesował
rybnickiemu Towarzystwu Gimnastycznemu "Sokół". Był także
współzałożycielem Gazety Ludowej. Za swą działalność został aresztowany
przez Niemców w czasie I wojny światowej.
W czasie powstań śląskich był komisarzem powiatowym Polskiego Komisariatu
Plebiscytowego w Rybniku. Od 1922 roku pełnił funkcję lekarza powiatowego.
do góry
Paweł Buchalik
(ur. 8 września 1922 r. zm. 27 lipca 1942) w Gotartowicach
k/Rybnika, jeden z
założycieli
Polskiej Tajnej Organizacji Powstańczej, działającej na terenie powiatu
rybnickiego. Podczas okupacji nazistowskiej Polski, został skazany przez
sąd na śmierć przez powieszenie. Zginął w pokazowej egzekucji.
Był synem Józefa i
Marii z d. Reclik. Harcerz XIII Drużyny Harcerzy im. Witolda Regera w
Gotartowicach – zastępowy. Od początku okupacji hitlerowskiej działał w
ruchu oporu w sztabie kierowniczym PTOP, kierował akcją pomocy dla rodzin
uwięzionych Polaków (zasiłki pieniężne, karty żywnościowe i odzieżowe –
zdobywane nielegalnie w urzędach). W wyniku częściowego rozpracowania
struktur organizacji przez gestapo, aresztowany w nocy z dnia 22 na
23.05.1942 r., przetransportowany był do KL Auschwitz. Dnia 27.07.1942 r.
przewieziony został wraz, Franciszkiem Buchalikiem do Gotartowic i tam
powieszony w publicznej egzekucji.
do góry
Bogdan Berliński (ur. 26
lipca 1937 w Rybniku) – polski żużlowiec, ojciec Mirosława Berlińskiego.
Reprezentował
barwy Górnika Rybnik (1956–1962) oraz Wybrzeża Gdańsk (1963–1969, 1971).
Był ośmiokrotnym medalistą: Drużynowe Mistrzostwa Polski na Żużlu
Drużynowych Mistrzostw Polski: czterokrotnie złotym (1956, 1957, 1958,
1962), trzykrotnie srebrnym (1959, 1961, 1967) oraz brązowym (1965). W
1962 r. zakwalifikował się do rozegranego w Rzeszowie finału
Indywidualnych Mistrzostw Polski, zajmując XV miejsce.
W 1959 r. reprezentował
Polskę w eliminacjach Indywidualnych Mistrzostw Świata.
do góry
Gerard Bernacki (ur. 3
listopada 1942 w Książenicach) – doktor teologii życia wewnętrznego,
biskup tytularny Sala Consillina.
Szkołę
podstawową ukończył w Książenicach. Następnie uczęszczał do Liceum
Ekonomicznego w Rybniku, gdzie zdał także egzamin maturalny. W latach
1961-1967 studiował w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie, a 4
czerwca 1967 roku otrzymał święcenia kapłańskie w Katowicach, które
otrzymał z rąk biskupa Herberta Bednorza.
Swoją posługę kapłańską
rozpoczął w roku 1967 jako wikariusz w Orzeszu, skąd w roku 1971 został
przeniesiony do Bielska-Białej. Tutaj także był wikariuszem w kościele św.
Mikołaja aż do roku 1973. W latach 1974-1977 był rekolekcjonistą w
Kokoszycach. Następnie wyjechał na dalsze studia do Rzymu na Uniwersytet
Gregorianum. 11 lutego 1979 roku otrzymał tytuł doktora teologii życia
wewnętrznego. Kolejne 4 lata spędził również w Rzymie, tym razem na
Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza z Akwinu (Angelicum). Po powrocie
do kraju, 21 października 1984 roku zaczął pełnić obowiązki proboszcza w
kościele Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku. W latach 1984-1988 był
sekretarzem biskupa ordynariusza, a od 16 kwietnia 1988 roku jest
katowickim biskupem pomocniczym i biskupem tytularnym Sala Consilina.
Sakry biskupiej udzielił mu kardynał Franciszek Macharski. Obecnie mieszka
w Katowicach. Jest wikariuszem generalnym diecezji katowickiej.
do góry
Mieczysław
Brzost. (1917 - 2003).
Urodził się w Kotuniu
pod Warszawą. Był uczestnikiem Kampanii Wrześniowej w okolicach Lwowa. Po
1945 roku osiedlił się na Śląsku. Przez wiele lat gromadził materiały
dotyczące walki Ślązaków o wolność, podziwiał ich za samozaparcie,
ofiarność, walkę z germanizacją. Zgromadzone materiały
dotyczące "Rybnickiego Inspektoratu Armii Krajowej" ukazały się w formie
książki . Za opracowanie tego tematu w 1998 roku Rada Miasta Rybnika
podjęła uchwałę o nadaniu M. Brzostowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta
Rybnika.
do góry
Maksymilian
Basista
urodził
się 7 sierpnia 1883 r. w Górkach pow. Rybnik. Rodzice byli rolnikami,
a swoje liczne potomstwo wychowywali w polskim duchu. W wieku 15 lat
wyjechał do Westwalii, pracował w kopalni i dokształcał się. Włączył się
do życia tamtejszej Polonii a w Bottrop założył towarzystwo gimnastyczne
"Sokół" i chór "Wyspiański"
W 1903 r. wstąpił do
koła "Eliusis" założonego tam przez Lutosławskiego. Kiedy w 1906 r.
zapowiedziano kurs w Krakowie dla kierowników ruchu narodowego, członkowie
koła wysunęli kandydaturę Basisty.
Kurs odbywał się
w krakowskiej Wszechnicy Wychowania Narodowego im Adama Mickiewicza przy
Batorego 3 i obejmował: znajomość języka polskiego i historii Polski,
ćwiczenia logiczne i dialektyczne, ćwiczenia fizyczne i duchowe, teorię
i historię ruchu abstynenckiego, objaśnianie twórczości wieszczów
polskich, kształcenie woli i charakteru, umacnianie więzi z narodem itd.
W szeregach "Eleusis"
posługiwał się pseudonimem "Klin", który wybrał dla niego
prof. Lutosławski:
"Ty Basista nazywać się będziesz Klinem. Prusacy zabierając Śląsk wdarli
się klinem na teren Polski. Stare przysłowie mówi: Klin klinem się wybije,
więc Ty będziesz tym klinem, za pomocą którego Niemców wyklinujemy ze
Śląska".
Podczas pobytu
w Krakowie opiekował się wycieczkami ze Śląska. "Elsowie" nadali tym
wycieczkom bardziej celowy charakter, uwzględniając odpowiednie imprezy
dla Ślązaków. W ten sposób Basista nawiązał kontakty z działaczami powiatu
rybnickiego i przyczynił się do powstania wielu kółek "Eleusis" w tym
powiecie. Często sam przybywał w rodzinne strony z materiałem
propagandowym.
Specjalnej opiece
polecono Basiście siedzibę "elsów" Ziemi Rybnickiej - Rydułtowy. Dla
członków tej placówki zorganizował w 109 r. tajny kurs nauczania języka
polskiego i historii Polski. Dal zachowania konspiracji wykłady odbywały
się nocami w zabudowaniach Leopolda Zarzeckiego w Biertułtowach.
Kierowniczką i referentką kursu była Olga Zbijewska, nauczycielka
z Krakowa.
Obok kursów
eleuzyńskich Basista ukończył w Krakowie kurs drukarski w zakładach
graficznych W. L. Anczyca, kurs księgarski u Gebethnera i Wolffa oraz kurs
handlowy przy Akademii Handlowej.
Po ukończeniu kursów
osiadł w 1910 r. w Rybniku, gdzie terror pruski wzmagał się i rosło
zapotrzebowanie na przywódców pracy narodowej. Basista energicznie
przystąpił do organizowania na rozległych terenach powiatu towarzystw
polskich, kół wstrzemięźliwości i towarzystw śpiewaczych. Dal wzmocnienia
zaplecza założył w Rybniku "Księgarnię Polską" (1910 r.), która umożliwiła
swobodniejsze poruszanie się po terenie. Przed wybuchem wojny zorganizował
księgarnię w Wodzisławiu (1912 r.), później w Żorach (1918 r.). Od 1910 r.
organizował sieć bibliotek Towarzystwa Czytelni Ludowych i był prezesem
Komitetu Powiatowego TCL od 1910 do 1939 r.
Z inicjatywy
rybnickiego społecznika powstało w Zamysłowie (Stawiskach) Towarzystwo
Wstrzemięźliwości, a w ślad za nim podobne w Niedobczycach, Rydułtowach,
Książenicach, Gogołowej i Radoszowach.
Organizacje te były
uważane przez władze za niepolityczne i tym samym miały większą swobodę
pracy społecznej. Koła te obok nauczania historii i literatury polskiej
urządzały wieczornice i przedstawienia teatralne.
W styczniu 1911 r.
organizacja przyjęła nazwę Towarzystwo "Zgoda" i zrzeszało mieszkańców
wielu miejscowości powiatu. Praca toczyła się w czterech sekcjach:
abstyneckiej, naukowej, sportowej i śpiewaczej.
W 1913 r. z inicjatywy
Basisty z sekcji śpiewaczej wyłoniło się Towarzystwo śpiewu "Seraf"
z siedzibą w Rybniku.
Jako główny inicjator
Polskiej Organizacji Wojskowej w powiecie został aresztowany wraz z innymi
jej członkami a żandarmi zniszczyli lokal księgarni. Sąd w Raciborzu
skazał go na 9 miesięcy więzienia za zdradę stanu. W okresie powstańczych
zrywów brał czynny udział w walce i działalności dowództwa POW. Na
przełomie 1919/1920 r. rozwinął energiczną działaność w ruchu śpiewaczym,
a w 121 r. z ramienia Polskiego Komisariatu Plebiscytowego kierował akcją
propagandową w powiecie. Po przyłączeniu Rybnika do Polski wszedł do Rady
Miejskiej i został jej przewodniczącym (do 1934 r.), a następnie
wiceburmistrzem miasta.
Maksymilian Basista
zmarł 3 listopada 1967 r. w wieku 84 lat.
W uznaniu zasług –
odznaczony Orderem Polonia Restituta.
do góry
ks.
Franciszek Blachnicki
Urodzony 2.03.1921 w
Rybniku. Harcerz, uczestnik kampanii wrześniowej, więzień obozu
koncentracyjnego w Oświęcimiu. Po wojnie ukończył studia teologiczne w
Śląskim Seminarium Duchownym w Katowicach .
Założyciel
młodzieżowego ruchu oazowego "Światło - Życie".
W 1996 roku rozpoczęto
proces beatyfikacji ks. Blachnickiego

do góry
Szczepan Stanisław Balicki (ur. 23 maja
1929 we Lwowie) – polski prawnik i polityk, poseł na Sejm X kadencji.
Ukończył Uniwersytet
Jagielloński w 1952 roku oraz Uniwersytet Śląski w Katowicach w 1976 roku.
Uzyskał tytuł doktora nauk prawnych. W 1989 roku uzyskał mandat posła na
Sejm kontraktowy. Został wybrany w okręgu Katowice z puli Stowarzyszenia
PAX. Zasiadał w trzech komisjach sejmowych: Sprawiedliwości, Ustawodawczej
oraz Nadzwyczajnej do zbadania działalności Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych,Z zawodu jest radcą prawnym. Specjalizuje się w prawie
cywilnym, spółdzielczym i komunikacyjnym. Zna biegle język rosyjski i
ukraiński. Działa również w Związku Harcerstwa Polskiego Ziemi Rybnickiej
i Towarzystwie Miłośników Rybnika.
do góry
C
do góry
D
Jerzy Dudek
Emil Stanisław
Drobny
Franciszek Depta
Kazimiera Drewniok
Adam Drewniok
Tadeusz Dobrowolski
Ks. Teodor
Drapiewski
Jan Drozdowski
Czesław Duda
Emil Dudek
Marian Dyrszka
Krzysztof Dublewski
Kazimiera Drewniok-Woryna
urodziła się 21. 04. 1937 r. w Rybnickim "Juliuszu". Lata
dzieciństwa spędziła w rodzinnym "Barteczkowcu" w Radlinie. Jest
absolwentką Technikum Budowlanego w Raciborzu. Po zamążpójściu w 1957 r.
zamieszkała w Rybniku.
Jest osobą o wielu talentach i zainteresowaniach realizującą się przede
wszystkim w rysunkowym i satyrycznym opisywaniu w gwarze śląskiej
zwyczajów, tradycji i nawyków mieszkańców.
Kazimiera
Drewniok to wybitna, popularna i lubiana rybnicka artystka i poetka.
Propagatorka śląskiej kultury, obyczaju i rybnickiej gwary najczystszej z
gwar na Śląsku ja podkreślał prof. Jan Miodek. Ma na koncie kilkaset prac
plastycznych (obrazy, grafiki, foldery, koperty, kalendarze, jak też
przewodniki turystyczne) oraz kilkadziesiąt książek i publikacji o
tematyce rybnickiej i śląskiej. Jest przyjacielem szkół i młodzieży. Jest
znana ze swej bezinteresowności i życzliwości. Niezłomna propagatorka
kultury i tradycji rybnickiej i śląskiej w Rybniku, zawsze podkreślająca
„swój” Rybnik.
O zasługach Kazimiery
Drewniok w dziedzinie kultury w naszym regionie mogą świadczyć liczne
nagrody, dyplomy jakie otrzymała w ostatnich latach. Są to podziękowania
za bezinteresowne zaangażowanie w przybliżaniu kultury Śląskiej.
Kazimiera Drewniok
otrzymała w 1989 roku oznakę „Zasłużony Dla Miasta Rybnika”, a w 1992 roku
– „Nagrodę Prezydenta Rybnika”. Ma na swoim koncie wiele indywidualnych i
zbiorowych wystaw w kraju i zagranicą:
- autorka stałej wystawy we Francji w miejscowości Rochetailee;
- autorka wystawy
„Synagogi Śląskie” organizowanej przez Filatelistów w Izraelu;
Autor, redaktor oraz
ilustrator wielu publikacji:
- „Kościółki Ziemi
Rybnicko-Wodzisławskiej” z opisem Jerzego Szlesaka – publikacja wydana w
Belgii
przez Jezuitę śp.
Henryka Frasa;
- „Kapliczki Śląskie
cz. I” wyd. Marcin Machoczek;
- „Kapliczki Śląskie
cz. II” wyd. Marcin Machoczek;
- „Pod Zajlbanom -
wiersze gwarowe” Racibórz-Radlin 2001;
- „Kościółki drewniane
na śląsku” wydawnictwo śląskie ABC 2003 r.;
- Redaktor,
współautorka i ilustratorka pracy zbiorowej „PNIOKI” ;
- autorka pytań i juror
wielu konkursów wiedzy o Śląsku;
- wieloletnia autorka
ilustracji do „Gazety Rybnickiej” oraz do „Nowin”, gdzie ilustrowała cykl
publikacji „Cila klacho”;
- kolekcjonerka
pieśniczek śląskich, legend i wyliczanek;
- od wielu lat związana
z „Towarzystwem Miłośników Rybnika”;
- od 1980 roku związana
z Zespołem Malarskim Twórców Nieprofesjonalnych „Oblicza” działającym
przy Rybnickim Centrum Kultury;
- aktywna działaczka
Harcerskiego Kręgu Seniora „Skaut” Komendy Hufca ZHP;
- uhonorowana
wyróżnieniem przez Jana Pawła II i Prymasa Polski.
- w 2009 r. została
laureatką konkursu „Człowiek roku portalu rybnik.com” w dziedzinie
kultura.
do góry
Adam Drewniok
urodził się 3 listopada 1963 roku w Rybniku.
Współzałożyciel
zespołu Carrantuohill. Gitarzysta basowy.
Pochodzi z rodziny „od
zawsze” związanej z Rybnikiem i jego najbliższym otoczeniem. Również
silnie związanej ze śląską kulturą i historią – matka Adama Drewnioka jest
autorką kilku książek poświęconych tej tematyce.
Ukończył Technikum
Budowlane w Rybniku – matura w 1983 roku. Parę lat później podjął zaoczne
studia pedagogiczno-artystyczne, a następnie kolejne studia na wydziale
prawa i administracji na Uniwersytecie Śląskim (ukończone w 1991 roku).
Po szkole średniej podjął pracę w Urzędzie Miejskim w Rybniku, gdzie
pracuje do chwili obecnej – z przerwą na trzyletni urlop… macierzyński
(którym – „podzielił się” razem z żoną).
Swoje muzyczne
umiejętności rozwijał właściwie samodzielnie (nuty nauczył się czytać
grając już w zespole Carrantuohill). Zainteresowania z tego obszaru sztuki
częściowo przejęte zostały z tradycji rodzinnych – zwłaszcza zaznaczył się
tu wpływ dziadka, który grał na różnych instrumentach (skrzypce, pianino).
Innym źródłem rozwoju pasji muzycznych, już w okresie szkoły średniej,
była fascynacja zespołem The Beatles. To właśnie ich muzyka sprawiła, że
zaczął (samodzielnie) uczyć się języka angielskiego (bez tej umiejętności
raczej trudno zrozumieć teksty piosenek słynnej „Czwórki z Liverpoolu),
przede wszystkim jednak pochłonęła go nauka gry na gitarze. W tym samym
okresie obudziła się także pasja do poezji śpiewanej, zwłaszcza tworzonej
przez Edwarda Stachurę.
Należał do pierwszej trójki – wraz z Dariuszem Sojką i Zbyszkiem Seydą –
która jesienią 1987 roku utworzyła zespół Carrantuohill (wszystko zaczęło
się od fascynacji elementami irlandzkiej muzyki, jakie pojawiły się w
ścieżce dźwiękowej emitowanego w latach osiemdziesiątych przez telewizję
polską serialu „Robin Hood” – w doskonałym wykonaniu zespołu Clannad).
Początkowo w zespole grał na gitarze akustycznej, później „przerzucił się”
na swój obecny instrument: gitarę basową.
Interesuje się historią, zwłaszcza okresu XIX wieku (kształtowanie się
wielkich doktryn politycznych) oraz sportem (a dokładniej jedną z
rybnickich „specjalności”: żużlem).
Żona, Barbara, jest
pracownikiem urzędu skarbowego (również ukończyła wydział prawa i
administracji). Dwie córki: Magda (uczy się w gimnazjum) i o kilka lat
młodsza, Ania (rozpoczyna obecnie szkolną edukację). Obie „odziedziczyły”
po rodzicach zainteresowania i talent muzyczny, który na małą skalę
prezentowany jest przy różnych okazjach.
Mieszka w
dzielnicy Maroko.
do góry
Krzysztof
Dublewski
Artysta plastyk. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych
we Wrocławiu. Pracownik Muzeum w Rybniku. Współzałożyciel i wieloletni
przewodniczący rybnickiego koła Związku Polskich Artystów Plastyków. Autor
ponad 1500 prac znajdujących się w zbiorach wielu muzeów, instytucji,
obiektów sakralnych oraz prywatnych kolekcjonerów dzieł sztuki
mieszkających w Polsce i za granicą.
Urodził się 27 maja 1948 roku w Rybniku. Ukończył I
Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śląskich w Rybniku - matura w 1966
roku.
Zamiłowania do plastyki przejawiał już jako dziecko i rozwijał je pod
wpływem swojej mamy - od szóstego roku życia uczęszczał na zajęcia z
plastyki, prowadzone przez wybitnego rybnickiego artystę Mariana Raka (w
tamtym czasie był jedynym w Rybniku malarzem z dyplomem krakowskiej
Akademii Sztuk Pięknych). Warunki w pracowni mistrza były spartańskie
(wczesne lata pięćdziesiąte) - pierwszą wykonaną pod jego kierunkiem pracą
sześcioletniego wówczas Krzysztofa Dublewskiego był linoryt
przedstawiający kota w butach (na linoleum zerwanym z podłogi!) zrobiony
dłutkiem, którego ostrze pochodziło... ze starego parasola. Znajomość z
Marianem Rakiem przetrwała kilkadziesiąt lat, choć oczywiście z czasem
dawną relację mistrz-uczeń zastąpiła partnerska relacja oparta na
przyjaźni dwóch znanych artystów.
Dziecięce zamiłowania plastyką przerodziły się w pasję, która pociągnęła
za sobą decyzję o podjęciu studiów artystycznych - na Akademii Sztuk
Pięknych we Wrocławiu (wydział malarstwa, grafiki i rzeźby), które
ukończył w roku 1972. Dyplom z tytułem magistra sztuki uzyskał w pracowni
grafiki u prof. Stanisława Dawskiego i Macieja Urbańca. Oprócz
wymienionych artystów, wielki wpływ na rozwój twórczy Krzysztofa
Dublewskiego wywarł także Eugeniusz Geppert (przyjaciel P. Picassa - który
nota bene mieszkał w jego wrocławskim domu w czasie swego pobytu w tym
mieście w 1948 roku).
Po ukończeniu studiów dwukrotnie otrzymał stypendium twórcze Ministra
Kultury i Sztuki.
W 1972 roku wstąpił do Związku Polskich Artystów Plastyków i pozostaje
członkiem tego stowarzyszenia do chwili obecnej.
Jest również członkiem International Association of Art Unesco.
W roku 1972 podjął pracę w KWK Chwałowice, a w rok później został
oddelegowany do pracy w Teatrze Ziemi Rybnickiej, jako projektant
dekorator. W 1974 roku rozpoczął własną działalność twórczą - sprzedając
swoje obrazy głównie poprzez salony Desy Śląskiej w Katowicach, Gliwicach
i Raciborzu. Współpraca ta trwała prawie dwadzieścia lat - aż do
prywatyzacji i reorganizacji Desy.
W roku 1993 podjął pracę zawodową w rybnickim muzeum na stanowisku
renowatora dzieł sztuki. W ramach swoich obowiązków wykonuje głównie
renowacje eksponatów ze zbiorów własnych i powierzonych w dwóch zakresach:
renowacja malarstwa olejnego na płótnie, drewnie i blasze oraz renowacja
drewnianej rzeźby polichromowanej. W zorganizowanej i prowadzonej przez
siebie pracowni powstają również aranżacje i oprawy plastyczne wystaw,
projekty druków i wydawnictw muzealnych.
Poza pracą etatową, nieprzerwanie zajmuje się twórczością własną, w tym
głównie malarstwem, rysunkiem i projektowaniem graficznym. Ulubioną
techniką artysty jest akwarela, ale korzysta także z innych technik
malarskich, jak olej i akryl. Tematem najczęściej obecnym w pracach
artysty jest pejzaż polski. W wielu z nich pojawia się także portret oraz
tematyka sakralna - obrazy Krzysztofa Dublewskiego znajdują się w licznych
kościołach, kaplicach i innych obiektach kultu. Między innymi wKościele
pw.św.Jadwigi w Rybniku znajdują się dwa obrazy: "Matka Boża Nieustającej
Pomocy" oraz "Anioł Stróż". Ołtarz w Kościele Ewangelickim w Rybniku zdobi
obraz "Chrystus i syn marnotrawny". Obrazy autorstwa Dublewskiego można
zobaczyć również w kaplicy Szpitala Wojewódzkiego nr 3 w Rybniku. Z
akwarel malowanych dla zespołu klasztorno-pałacowego w Rudach Raciborskich
powstał cykl "miniaturek", które w formie pamiątkowych kart pocztowych
sprzedawane były odwiedzającym zabytek turystom (stanowi to niewątpliwie
wartościowy wkład artysty w renowację jednego z najcenniejszych na Górnym
Śląsku zabytków).
W twórczości artystycznej Krzysztofa Dublewskiego ważną rolę stanowią
projekty znaków graficznych (w tym logo rybnickiego muzeum, logo obchodów
800-lecia Rybnika oraz stulecia ZNP), a także projekty medali
(zaprojektował między innymi srebrny medal pamiątkowy "Beneficii grata
civitas Rybnik" nadawany przez Radę Miasta Rybnika, a także medal
pamiątkowy z okazji 100-lecia rybnickiej Bazyliki). Jest autorem projektu
dukata lokalnego wybitego przez Mennicę Polską z okazji "Dni Rybnika
2009". W pracowni artysty powstają projekty plakatów, kart pocztowych,
stempli, okładek do wydawnictw, głównie książek i katalogów, a nawet
sztandarów (na przykład projekt sztandaru dla Bractwa Kurkowego Miasta
Rybnika).
Krzysztof Dublewski jest animatorem i działaczem kultury, organizatorem
wystaw i imprez plastycznych, a także jurorem wielu konkursów sztuki
nieprofesjonalnej.
Aktywnie zajmuje się działalnością społeczną i charytatywną - między
innymi przekazując w formie darowizny część swoich prac na aukcje, z
których dochody wspierają osoby potrzebujące pomocy oraz niepełnosprawne.
Na początku lat dziewięćdziesiątych - wraz z Urszulą Berger-Styczeń i
Marią Budny-Malczewską - podjął wysiłek integrowania środowiska artystów
plastyków miasta i regionu. W 1994 roku wspomniani artyści wspólnie
założyli koło ZPAP, a jego pierwszym przewodniczącym został Krzysztof
Dublewski - funkcję tę sprawował przez kolejne dziesięć lat (do roku
2004).
Uhonorowaniem działalności artystycznej oraz społecznej Krzysztofa
Dublewskiego było między innymi przyznanie (w roku 2000) nagrody
Prezydenta Miasta Rybnika w dziedzinie kultury.
Krzysztof Dublewski jest twórcą ponad 1500 obrazów, które obecnie znajdują
się w muzeach, bibliotekach, szpitalach czy firmach, zaś obrazy o tematyce
sakralnej znalazły swoje miejsce w wielu kościołach na Górnym Śląsku.
Spora część jego prac trafiła do prywatnych kolekcji w kraju i za granicą
- niemal na wszystkich kontynentach.
Jest autorem dziesięciu wystaw indywidualnych, a ciekawym podsumowaniem
trzydziestoletniej działalności twórczej była wystawa jubileuszowa pt.
"Skazany na sztukę" w rybnickim muzeum (2002 r.) - trafiło na nią ponad
osiemdziesiąt prac wykonanych w różnych technikach.
Brał również udział w 37 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą, w tym
m.in.:
- Ogólnopolska Wystawa "Bielska Jesień" - BWA Bielsko-Biała 1975r.
- 30-rocznica zwycięstwa nad faszyzmem - CBWA Zachęta Warszawa 1975r.
- Ogólnopolska Wystawa Technik Wodnych "Ars Aquae" - BWA Katowice 1980r.
- Rybnickie Kolory - Muzeum w Rybniku 2000 r.
- Wystawa prac członków katowickiego okręgu ZPAP z okazji 90 lat istnienia
ZPAP - BWA Katowice 2001r.
- Malarstwo i grafika plastyków ROW - Opava 1989r.
- Wystawa prac plastyków rybnickich - Dorsten 1997r.
- Wystawa poplenerowa - Hamburg 1997r.
- "Sztuka łączy" - Eurasburg 2005r.
Krzysztof Dublewski brał również udział w kilku konkursach, m.in.:
- "Jazz nad Odrą" (Wrocław 1971) - nagroda za plakat (szczególnie cenna,
była to bowiem pierwsza nagroda za twórczość plastyczną - uzyskana jeszcze
w okresie studiów)
- "Nasz kraj - wielcy nauki polskiej" (Katowice) - nagroda za grafikę pt.
Kopernik
- "200 lat powstania USA" (Chicago 1975r.) - wyróżnienie w konkursie na
medal
- "100 rocznica powstania Związku Narodowego Polaków w USA" (Chicago
1975r.)
ZAINTERESOWANIA
Sztuka niezmiennie od kilkudziesięciu lat pozostaje motorem jego
działalności - nie tylko jako wykonywany zawód, ale przede wszystkim jako
wielka życiowa pasja. Interesuje się również historią (także tą z
pogranicza nauki i literatury: opowieściami, legendami i podaniami) oraz
dobrą kuchnią (sam gotuje - oczywiście!) i wycieczkami rowerowymi. Nade
wszystko jednak ceni... święty spokój.
RODZINA
Pochodzący z Kresów rodzice już nie żyją. Mama, Maria z Furmankiewiczów,
urodziła się w Zborowie w woj. stanisławowskim (obecnie Ukraina).
Ukończywszy studia na Uniwersytecie we Lwowie rozpoczęła pracę zawodową
jako nauczycielka w gimnazjum - kontynuując w ten sposób tradycje rodzinne
(ojciec był inspektorem szkolnym w Stanisławowie). Po wojnie uczyła języka
polskiego w rybnickich szkołach średnich - podobnie zresztą jak pochodzący
ze Lwowa ojciec artysty, nawiasem mówiąc współautor obecnej nazwy
rybnickiego liceum im. Powstańców Śląskich (to między innymi jego
interwencja we władzach województwa uchroniła szkołę przed wątpliwej
chwały patronatem... Marcelego Nowotki)
Żona Krzysztofa Dublewskiego, Elżbieta jest pracownikiem samorządowym.
Córka Maria Dobrawa, z zawodu charakteryzator filmowy i wizażystka,
prowadzi pracownię witrażu w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Rybniku.
do góry
Marian Dyrszka.
Mieszkaniec Rybnika - miał w okresie rozpoczęcia się okupacji ok. 15 lat,
harcerz. Skierowany w 1941 r. do pracy przymusowej odmówił jej wykonywania
gdyż była to fabryka przemysłu zbrojeniowego. Postanowił wiec mimo swojego
młodego wieku, przedostać się na zachód i tam wstąpić do wojska polskiego
by walczyć o wyzwolenie Ojczyzny. Na wyprawę tę wybrał się razem z kolegą
Sladkiem Tadeuszem. Wyruszyli za granicę 29.12.1941 r. Udało im się
przedostać przez granicę Czech i Moraw do granicy Słowacji. Tam niestety
zostali ujęci przez niemiecką straż graniczną. Na gestapo Dyrszka odważnie
oświadczył, że jest Polakiem i zdecydował się przedostać do armii polskiej
by służyć swojej ojczyźnie. Przekazany został do KL Neukirchen
k.Norymbergii, a sądzony wraz ze Sladkiem przed Trybunałem Ludowym w
Berlinie pod koniec 1942 r., Dyrszka został skazany na karę śmierci i
utratę praw obywatelskich na zawsze. Wyrok został wykonany 11.05.1943 r.
przez ścięcie na gilotynie.
do góry
Emil Dudek.
Urodzony
14.03.1888 r. w Brzeziu k.Raciborza, mieszkaniec Rybnika. Sekretarz
Inspektoratu Szkolnego w Rybniku w latach międzywojennych. Członek POW
Górnego Śląska, uczestnik trzech powstań śląskich. Odznaczony: Krzyżem Na
Śląskiej Wstędze Waleczności (przyznanej 10.01.1927 r.), Medalem
Niepodległości Za Pracę W Dziele Odzyskania Niepodległości (przyznanym
15.04.1932 r.), Gwiazdą Górnośląską (nadaną w maju 1932 r.). Od
rozpoczęcia się okupacji hitlerowskiej, zaangażował się w działalność
konspiracyjną w Polskiej Organizacji Powstańczej, a po jej dekonspiracji w
organizacji ZWZ.
Aresztowany 2.05.1940 r. i przetransportowany do KL Dachau, a stamtąd
przeniesiony do KL Mauthausen gdzie zarejestrowany został jako więzień nr
7491 (posiadał też drugi numer 5063). Zginął w Mauthausen 2.05.1941 r.
do góry
Czesław Duda
Urodzony 24.08.1920 r. w Radlinie Dolnym pow. rybnicki, mieszkaniec
Chwałowic k.Rybnika. W latach 1932-1935 uczeń Państwowego Gimnazjum w
Rybniku, harcerz IX Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki w
Chwałowicach. Po zdaniu matury, studiował, a ukończywszy studia rozpoczął
pracę w kop. "Chwałowice" w Chwałowicach. Dnia 1.09.1939 r. zatrzymany
został przez hitlerowców i dostał się do więzienia w Norymbergii. Po
zwolnieniu z więzienia i powrocie do miejsca zamieszkania rodziców -
początkiem 1940 r., zaangażował się w działalność w "Szarych Szeregach".
Czynił przygotowania do ucieczki na Węgry, lecz prawdopodobnie przez
zdradę, został aresztowany 1.05.1940 r. i więziony w więzieniu w Rybniku,
następnie przekazany do KL Dachau, a po sześciu tygodniach przeniesiony do
KL Mauthausen-Gusen. Wycieńczony ciężką pracą w kamieniołomach, zmarł
27.11.1941 r.
do góry
Jan Drozdowski
Urodzony w 1902 r. Nauczyciel, po studiach przyrodniczych na Uniwersytecie
Jagiellońskim w Krakowie. Przed drugą wojną swiatową, był nauczycielem w
Seminarium Nauczycielskim w Bielsku. Brał udział w kampanii wrześniowej. W
okresie okupacji hitlerowskiej aresztowany i przekazany do KL Dachau, a
następnie do KL Mauthausen-Gusen, skąd zwolniony był w 1941 r. i od tego
czasu ukrywał się w Generalnej Guberni. Od 1950 r. był dyrektorem Liceum
Ogólnokształcącego w Żarkach, zaś od 1952 r. dyrektorem Liceum
Ogólnokształcącego w Rybniku. Zmarł 9.11.1959 r.
do góry
Ks. Teodor
Drapiewski.
 Sługa
Boży ksiądz.
Więzień więzienia w Rybniku, w KL Dachau, w KL Mauthausen-Gusen.
Urodzony 14.01.1880 r. w Gackach na Pomorzu. Ksiądz, świącenia kapłańskie
otrzymał w 1908 r., przez wiele lat był misjonarzem w Brazylii. Wrócił do
kraju w 1924 r. Od 1939 r. do 26
maja 1940 r. rektor Domu misyjnego w Rybniku.
Rektor Niższego Seminarium OO. Werblistów w Rybniku. Już w pierwszych
dniach okupacji hitlerowskiej, za kazania jakie wygłaszał w języku polskim
został aresztowany i wpierw więziony w Rybniku, a następnie przewieziony
do KL Dachau. Po kilku miesiącach przekazany był do KL Mauthausen-Gusen a
stamtąd ponownie odesłany do KL Dachau gdzie zginął 10.08.1942 r. Kandydat
na ołtarze. 17 – 09 – 2003 r.
początek II procesu beatyfikacyjnyjnego.
do góry
Tadeusz
Dobrowolski.
Urodzony ok. 1890 r., profesor Państwowego Gimnazjum w Rybniku.
Organizator teatrzyków szkolnych wraz z profesorem Żelawskim (ze szkoły
handlowej) - wystawiał sztuki o charakterze patriotycznym. Wspaniały mówca
i działacz lewicowy. W okresie okupacji hitlerowskiej bardzo zaangażowany
w działalność rewolucyjnego - lewicowego ruchu oporu. Został aresztowany w
1940 r. i przekazany do KL Auschwitz, gdzie zginął w czerwcu 1942 r.
do góry
Franciszek
Depta
Urodzony 18.07.1888 r., mieszkaniec Rybnika-Paruszowca, pracownik PKP w
Rybniku. Członek POW Górnego Śląska, były powstaniec - uczestnik powstań
śląskich, działacz społeczny. Wpisany już przed wybuchem wojny (w 1939 r.)
do "księgi gończej" Sonderfahndungsbuch Polen (strona zarejestrowania
26D), czyli przewidziany przez hitlerowców do likwidacji w pierwszej
kolejności. Aresztowany 28.04.1940 r. i skazany na pobyt w KL Auschwitz.
Zginął w tym obozie.
do góry
Emil
Stanisław Drobny (ur. 15 czerwca 1889 w Tworkowie k. Raciborza,
zm. 29 lipca 1948 w Rodezji) – polski ksiądz katolicki (werbista),
historyk, muzeolog, archiwista.
Pobierał naukę w
Niższym Seminarium Duchownym Księży Werbistów w Nysie oraz w
międzynarodowym Seminarium Misyjnym St. Gabriel w Mödling pod Wiedniem.
Śluby wieczyste złożył 3 września 1914, święcenia kapłańskie przyjął 9
września 1914 r. w Nysie. W wojsku niemieckim był kapelanem najpierw w
szpitalu garnizonowym w Sankt Gabriel w Austrii, a od 1915 w Wilnie.
Uciekł z wojska i ukrywał się u polskich rodzin na terenie Litwy. Po
wojnie pracował jako duszpasterz robotników polskich w Saksonii i
Berlinie.
W l. 1920 - 1922
przebywał w Bytomiu. W czasie pobytu w Bytomiu założył Dom Misyjny,
redagował polskie i niemieckie katolickie czasopisma: Skarb Rodzinny,
Dzwonek Maryi, Posłaniec Niedzielny, Kalendarz Królowej Apostołów. W l.
1922 - 1939 przebywał w Rybniku. W Rybniku był członkiem zarządu głównego
Katolickiej Drukarni i Księgarni Misyjnej w Rybniku; zorganizował w Domu
Misyjnym bibliotekę, w której zgromadził starodruki oraz ponad 10 tys.
książek związanych ze Śląskiem. Był twórcą muzeum etnograficznego z
eksponatami z Chin, Japonii, Afryki, Australii, Nowej Gwinei; nauczyciel
historii, polskiego, botaniki w Małym Seminarium Misyjnym; założył Żeńskie
Gimnazjum Sióstr Urszulanek; wykładał na Uniwersytecie Powszechnym; w l.
1936- 1939 był wiceprezesem rybnickiego okręgu śpiewaczego; założył
Związek Przyjaciół Przeszłości Rybnika i Okolicy; zainicjował wydawanie
czasopisma Ziemia Rybnicka. Był autorem monografii parafii: Kokoszyc,
Skrzyszowa, Rybnika, Tychów i Czarnego Lasu.
W latach 1939-1948
przebywał poza granicami Polski: w Rumunii, Turcji, na Cyprze, na
kontynencie afrykańskim w Rodezji i Gootam (był tam proboszczem polskich
uchodźców, a w Rodezji wizytatorem polskiego szkolnictwa).
do góry
Jerzy Dudek urodził się 23
marca 1973 w Rybniku, dzieciństwo i młodość spędził w
Knurowie.
Wychowywał się w rodzinie górniczej, uczył się w Technikum Górniczym. Od
1985 trenował w drużynie trampkarzy, a od 1988 w drużynie juniorów Górnika
Knurów, skąd w 1991 trafił do pierwszego zespołu, występującego w III
lidze, już pod nazwą Concordia Knurów. Dzięki udanym występom zwrócił na
siebie uwagę trenerów innych śląskich drużyn, grających w wyższych ligach,
m.in. Górnika Zabrze. Ostatecznie jednak, wiosną 1996 trafił do Sokoła
Tychy, dokąd sprowadził go trener Bogusław Kaczmarek. Udana postawa w
rundzie wiosennej zaowocowała powołaniem przez selekcjonera Antoniego
Piechniczka do reprezentacji Polski na mecz z Rosją w czerwcu 1996, w
którym jednak nie wystąpił i na debiut reprezentacyjny musiał czekać do
1998.
Wielkim zawodowym
awansem był transfer w przerwie letniej w 1996 do holenderskiego klubu
Feyenoord Rotterdam. Jednak w swoim pierwszym sezonie w lidze
holenderskiej musiał pogodzić się z rolą rezerwowego, ponieważ pierwszym
bramkarzem Feyenoordu był wtedy reprezentant Holandii Ed de Goey. Po
odejściu de Goeya do Chelsea F.C. w 1997 stał się pierwszym bramkarzem
drużyny Feyenoordu. W 1999 wywalczył mistrzostwo Holandii. Wybierany był
również najlepszym bramkarzem i najlepszym piłkarzem ligi holenderskiej.
25 lutego 1998
zadebiutował w reprezentacji Polski w meczu z Izraelem. Na stałe do
reprezentacji Polski trafił dopiero po objęciu funkcji selekcjonera przez
Jerzego Engela w 2000.
Udana postawa w meczach
eliminacji Mistrzostw Świata oraz w rozgrywkach klubowych w barwach
Feyenoordu zaowocowała ofertami z wielu znanych europejskich drużyn.
Według spekulacji prasowych proponowano mu grę m.in. w Barcelonie, Realu
Madryt, Arsenalu i Manchester United. Ostatecznie pod koniec sierpnia 2001
przeniósł się do Liverpool F.C. – jednego z czołowych klubów angielskich,
który zapłacił za niego (jak się szacuje) 7 mln. 400 tys. euro.
W tym samym czasie
wywalczył z reprezentacją Polski awans do Mistrzostw Świata w Korei
Południowej i Japonii. Na nieudanym dla polskich piłkarzy turnieju
finałowym w 2002 wystąpił w 2 meczach, w trzecim został zastąpiony przez
Radosława Majdana. Pozostał jednak pierwszym bramkarzem reprezentacji
Polski, występując w meczach drużyny narodowej prowadzonej przez Zbigniewa
Bońka i Pawła Janasa. Do chwili obecnej w barwach narodowych rozegrał 59
spotkań.
W sezonie 2004–2005
udało mu się zdobyć zaufanie nowego trenera Liverpool F.C. Rafaela
Beníteza, który wystawiał go w najważniejszych meczach drużyny. Wystąpił
również w finałowym meczu Ligi Mistrzów z AC Milan 25 maja 2005, w którym
dzięki dwukrotnej obronie w serii rzutów karnych przyczynił się do
zdobycia przez Liverpool Pucharu Europy, stając się jednocześnie trzecim
Polakiem, po Zbigniewie Bońku i Józefie Młynarczyku, który zdobył to
trofeum. Ponadto jedna z jego interwencji w tym meczu została uznana za
trzecią najlepszą obroną bramkarską w historii piłki nożnej, według FIFA.
Od rundy jesiennej
sezonu 2005–2006 był rezerwowym bramkarzem Liverpool F.C. po tym jak
Benítez sprowadził do The Reds swojego rodaka José Reinę. Przedmiotem
medialnych spekulacji była możliwość transferu m.in. do portugalskiej
Benfiki lub niemieckiego FC Köln w przerwie zimowej sezonu. Do transferu
jednak nie doszło i Dudek pozostał rezerwowym bramkarzem Liverpool F.C.
Dudek nie pojechał na Mistrzostwa Świata w Niemczech. Selekcjoner Paweł
Janas jako powód dał jego nieustabilizowaną sytuację w klubie.
Jego możliwy transfer
stał się po raz kolejny przedmiotem spekulacji medialnych po zakończeniu
sezonu 2006–2007, wraz z wygaśnięciem jego kontraktu z Liverpoolem. W
czerwcu podana została informacja, że zainteresowanie Dudkiem wyraziły
władze Realu Madryt. 19 lipca informacja o transferze Dudka (przeszedł na
zasadzie wolnego transferu) została potwierdzona przez klub.
Dudek i jego żona
Mirella pobrali się w czerwcu 1996, mają syna Alexandra (ur. 9 grudnia
1996 w Rotterdamie), oraz dwie córki: Wiktorię (ur. 23 stycznia 2006 w
Liverpoolu) i Natalię (ur. 28 grudnia 2006 w Liverpoolu). Jerzy ma także
dwóch braci. Jednym z nich jest Dariusz Dudek, grający w Odrze Wodzisław.
Jest założycielem
Fundacji "Dobry Start – sport przyszłością". Jest też współautorem książki
Uwierzyć w siebie. Do przerwy 0:3, współpraca: Dariusz Kurowski. Jerzy
Dudek jest członkiem krakowskiego klubu golfowego Kraków Valley
Golf&Country Club.
do góry
E
Robert Enger
Robert Enger
(ur. 10 stycznia 1813 roku w Rybniku, zm. 14 kwietnia 1873 roku w
Poznaniu) – doktor, śląski hellenista, filozof i pedagog.
Ukończył gimnazjum w
Gliwicach oraz Wydział Filologii Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie też
otrzymał tytuł doktora filozofii. Jako nauczyciel pracował w gimnazjach w
Głubczycach (1836-1837), Wrocławiu (Gimnazjum św. Macieja, 1837-1839),
Opolu (1839-1845, tutaj też otrzymał w 1843 tytuł Oberlehrer). W 1845 roku
został pierwszym dyrektorem Królewskiego Katolickiego Gimnazjum w
Ostrowie. W 1866 roku został przeniesiony do Poznania gdzie objął posadę
dyrektora w Gimnazjum św. Marii Magdaleny (sprawował ją do śmierci).
Czynny jako hellenista,
opublikował wiele prac i przyczynków z historii literatury antycznej.
Uchodził za znawcę Ajschylosa i Arystofanesa. Szkoły przezeń prowadzone
kształciły w oparciu o dorobek kultury antycznej.
Posługiwał się językiem
niemieckim, język polski znał słabo, mimo to, jako pedagog i dyrektor
zasłynął z wyrozumiałego stosunku do działalności narodowej, wielokrotnie
odmawiał szpiegowania uczniów (w 1873 roku prezesowi rejencji poznańskiej
odpowiedział na taki nakaz: Nigdy się na to nie zgodzę, nie jestem
żandarmem. Stanowiska dyrektora nie zrzeknę się, a jak chcecie to
wytoczcie mi proces dyscyplinarny), nie dążył do germanizowania podległych
mu szkół (wbrew oczekiwaniom władz), opowiadał się za lekcjami religii w
języku ojczystym. Jego staraniem Gimnazjum św. Marii Magdaleny wzbogaciło
się o polską bibliotekę.
Zmarł po długiej i
ciężkiej chorobie. Pochowany został na poznańskim cmentarzu św. Marcina, a
jego pogrzeb był wielką polską demonstracją. Kondukt prowadził Edward
Likowski - prałat, kustosz kolegiaty św. Marii Magdaleny w Poznaniu,
późniejszy arcybiskup poznańsko-gnieźnieński, niegdyś uczeń Królewskiego
Gimnazjum w Ostrowie, którego dyrektorem był Enger. Nagrobek pochodził z
fundacji Polaków. W czasie wojny hitlerowcy zniwelowali cmentarz
likwidując też grób Roberta Engera.
Został uhonorowany
portretem w galerii wybitnych absolwentów i wychowanków Królewskiego
Katolickiego Gimnazjum w Ostrowie.
Wybrane publikacje
Gramatyka języka
greckiego,
Die
Rollenverteilung in der Lysistrata der Aristophanes 1848,
Bemerkungen zum Ajas des Sophokles 1851,
Zur
Prosodik des Plautus 1852,
Über die
Parabase der Wolken des Aristophanes 1853,
Observationes in locos quosdam Agamemnonis Aeschyleae 1854,
Aeschylia 1857,
De
Aeschyliae Septem ad Thebas Parodo 1858,
Emendationes Aeschyleae 1861,
Adnotationes ad Tragicorum Graecorum fragmenta 1863.
do góry
F
Robert Fuchs
Adam Fudali
Adam Fudali
Prezydent
Miasta Rybnika od 1998 roku
(ur. 7 marca 1951 w
Raciborzu) – polski samorządowiec, od 1998 prezydent Rybnika.
Ukończył Technikum
Mechaniczne w Rybniku. Do 1998 prowadził firmę handlowo-usługową. Należy
do "Solidarności". W latach 1990–1994 zasiadał w rybnickiej radzie miasta,
przewodniczył Komisji Działalności Gospodarczej.
W 1998 został powołany
na urząd prezydenta miasta. W wyborach bezpośrednich w 2002 i 2006
skutecznie ubiegał się o reelekcję. Kieruje lokalnym ugrupowaniem pod
nazwą Blok Samorządowy Rybnik. W latach 2002–2007 pełnił funkcję
przewodniczącego zarządu Związku Subregionu Zachodniego.
Nagrodzony m.in.
Śląskim Oskarem, Medalem Europejskim i Samorządowym Oskarem.
do góry
Robert Fuchs
Burmistrz
w latach 1867-1890.
Za jego czasów nastąpił
wielki rozwój Rybnika: wybudowano gazownię (1868), łaźnię miejską (1881) i
rzeźnię (1889). Utworzył pierwszą w Rybniku Ochotniczą Straż Pożarną i
Ratunkową (1875).
do góry
G
Otto Günther
Lidia Grychtołówna
Henryk Mikołaj
Górecki
Augustyn Jerzy Gacka
Józef Gawenda
Maksymilian Gawlik
Alojzy Głąbik
Jadwiga Grzegorz
Józef Gawliczek
Czesław Gawlik
Adam Giza
Henryk Ganzera
Henryk
Ganzera urodził się 11 marca 1903 w Rybniku, zmarł w 1940r.
Polski zapaśnik, olimpijczyk.
Uprawiał zapasy w stylu klasycznym.
Startował w wagach muszej i koguciej. Wystąpił w wadze koguciej na
Igrzyskach Olimpijskich w 1928 w Amsterdamie, gdzie przegrał dwie walki i
został sklasyfikowany na 17-19 miejscu. Dwa razy brał udział w
mistrzostwach Europy (w 1929 w Dortmundzie i w 1931 w Pradze), ale bez
sukcesów.
Pięć razy był mistrzem Polski: w wadze
muszej w 1927 i 1928 i w koguciej w 1929, 1931 i 1932. Był zawodnikiem
klubów KS Gwiazda Rybnik (1922-1923), TG Sokół Rybnik (1923-1927), TG
Sokół Knurów (1928-1929), TG Sokół Katowice (1930-1933), KS Heros 03
Gliwice (1933-1939). Z zawodu był kominiarzem.
do góry
Adam
Giza ur. 26.07.1988 r. w Wodzisławiu Śląskim (pochodzi z
Rybnika - Niedobczyc).
Absolwent I LO im. Powstańców Śląskich w Rybniku. Obecnie studiuje na
Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Jest prezenterem Telewizji TVS (Silesia),
gdzie trafił w 2007 roku. W TVSie jest gospodarzem porannego programu
"Radio na Wizji", oraz "Miasta Rozrywki' oraz prezentuje prognozę pogody.
Adam Giza jest także konferansjerem na różnego rodzaju imprezach.
W przeszłości dał się zapamiętać jako
wyczynowy sportowiec. W latach 2003-2007 był członkiem Kadry Narodowej w
Triathlonie. Posiada 14 medali Mistrzostw Polski w triathlonie i jego
odmianach, w różnych kategoriach wiekowych. Jego największym sukcesem
sportowym jest 5. miejsce na Mistrzostwach Europy Juniorów w drużynie
wywalczone w greckim Alexandroupolis w 2005 roku.
"Per aspera ad astra" - "Przez trudy go gwiazd" - to życiowe motto Adama
Gizy.
do góry
Czesław Gawlik
urodził się
12 października 1930 roku w Rybniku.
Muzyk jazzowy.
Kompozytor, aranżer, twórca wielu programów estradowych i jazzowych (m.
in. Silessian Jazz Meeting). Należy do prekursorów polskiego jazzu -
gatunek ten uprawiał już w latach pięćdziesiątych, kiedy to jazz należał
do
"artystycznego podziemia". Współtwórca Śląskiego Jazz Clubu.
Rozpoczętą
w latach trzydziestych edukację szkolną przerwał wybuch wojny. W roku 1940
ponownie podejmuje naukę - tym razem w niemieckiej szkole ludowej. W roku
1945 przyszedł czas na gimnazjum, a po jego ukończeniu - liceum
administracji.
W trakcie szkoły podstawowej pobierał prywatne lekcje gry na akordeonie i
uczył się w szkole muzycznej w Rybniku pod kierunkiem prof. Łodygowskiego
oraz prof. Zorychty (instrumentacji i aranżacji).
W latach młodzieńczych stanął przed poważnym dylematem odnośnie do wyboru
kierunku dalszego rozwoju: muzyka czy sport. Ta druga pasja była bowiem
równie silna: wyczynowo uprawiał siatkówkę, grał w tenisa, z poważnymi
sukcesami walczył w drużynie szermierczej. Pasje sportowe skłoniły do
podjęcia studiów na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie -
niedokończonych jednak, ponieważ ostatecznie silniejsza okazała się miłość
do muzyki.
Na przełomie lat 50. i 60. uczył się w Studium Muzycznym Wojewódzkiego
Ośrodka Kultury w Katowicach. W roku 1970 ukończył Studium Kultury i
Oświaty Dorosłych w Warszawie.
Pierwszą pracę podjął w roku 1953 - w Zasadniczej Szkole Zawodowej w
Rybniku (funkcja "kierownika zajęć pozalekcyjnych"), a dwa lata później
rozpoczął działalność artystyczną w Domu Kultury "Ryfama", która trwała
przez następne... 30 lat.
Z estradą zetknął się po raz pierwszy, grając dwa lata w orkiestrze
Zespołu Pieśni i Tańca Szkół Górniczych. Wkrótce potem sam zaczął
prowadzić kwintet rytmiczny przy DK "Ryfama" - i tu rozpoczęła się
trwająca do dziś wielka pasja do czynnego uprawiania muzyki jazzowej.
Ponieważ były to lata pięćdziesiąte, nad którymi "duch Stalina" odcisnął
swoje wyraźne piętno, tworzenie tego rodzaju muzyki miało wówczas "posmak"
działalności typowej dla "artystycznego podziemia", rodziło podejrzenia o
"sprzyjanie kontrrewolucji" i "amerykańskiemu imperializmowi". W tamtym
okresie nie było w Polsce (w ogóle w tej części świata) możliwości
systematycznej nauki jazzu (jego uprawianie groziło wydaleniem ze szkoły,
dla której - już poza względami politycznymi - jazz stanowił swoistą "antymuzykę").
Poznawanie tego gatunku odbywało się przez jedyne medium, które posiadało
zdolność "przenikania przez żelazną kurtynę": radio (na szczęście nie
wszystkie radiostacje udawało się zagłuszyć ówczesnej władzy). Niezwykle
pomocne okazywały się też płyty jazzowe - dzięki mieszkającej na Zachodzie
rodzinie Czesława Gawlika, przemycane były z Zachodu "tajnymi kanałami" do
Rybnika i później w prawdziwie konspiracyjnej atmosferze odtwarzane w
mieszkaniu. Podobne "gramofonowe koncerty" sprowadzały do domu państwa
Gawlików spore grono przyjaciół z całego Śląska, co do dziś wielu z nich
(między innymi słynny pianista jazzowy Adam Makowicz) wspomina jako jeden
z przełomowych momentów w ich życiu i "muzycznym dojrzewaniu".
W 1957 roku Czesław Gawlik zakłada zespół jazzowy "Septymy", który -
oprócz lidera - współtworzyli: Piotr Witek, Eryk Bijok, Jerzy Szeliga,
Tadeusz Paprotny, Eugeniusz Serwotka, Bogusław Sitek oraz wokalistka Adela
Kocar. Swój pierwszy publiczny koncert grupa miała dokładnie w dzień 27
urodzin Czesława Gawlika: 12 października 1957 roku. Nieco później do
grupy dołączył również brat Czesława, Stanisław Gawlik.
Dwa lata później powstaje, już w zmienionym składzie, kolejny zespół:
Kwintet Swingowy.
Tworzone wokół DK "Ryfama" środowisko artystyczne, skupiało
utalentowanych, młodych adeptów polskiego jazzu: Waldemara Hajera,
Manfreda Niezgodę, Lothara Dziwokiego, Tadeusza Petrowa, Kazimierza
Niedzieli (ojca słynnych dziś muzyków jazzowych: Wojciecha i Jacka
Niedzielów), Andrzeja Trefona, braci Abrahamczyków i wielu innych.
Ciekawym momentem był wyjazd w roku 1960 na pierwszy koncert zagraniczny -
w nieodległej od Rybnika Ostrawie; koncert ciekawy nie tylko z tego
powodu, że odbył się poza Polską, ale również dlatego, iż był to pierwszy
występ zespołu Czesława Gawlika transmitowany przez telewizję.
Jeden z bardziej oryginalnych występów miał miejsce w 1961 roku w Zielonej
Górze - z okazji pobytu w tym mieście... pierwszego kosmonauty Jurija
Gagarina.
Zespół rozwijał się - tak pod względem warsztatu muzycznego, jak również
składu, do którego stopniowo dołączały kolejne osoby. Wśród nich znalazł
się pianista Adam Matyszkiewicz (który po wyjeździe do USA zmienił
nazwisko na Makowicz - i pod tym właśnie nazwiskiem zrobił prawdziwie
światową karierę).
Członkowie grupy kierowanej przez Czeslawa Gawlika rozwijali swoje
umiejętności i wiedzę w szkole muzycznej, znaczna część z nich później
również kontynuowała studia na Akademii Muzycznej. Wszystko to sprawiało,
że zespół szybko "wyrósł" z lokalnego środowiska muzycznego i odnosił
sukcesy na tak wielkich imprezach, jak Festiwal Jazz Jamboree w Warszawie.
Wielokrotnie zespoły kierowane przez Czesława Gawlika z powodzeniem
uczestniczyły w różnego rodzaju konkursach, wygrywały międzynarodowe
festiwale. Nigdy jednak zdobywane nagrody nie stanowiły istotnej motywacji
do uczestnictwa w podobnych przeglądach - zawsze najważniejszym motywem
była tutaj sama radość tworzenia ulubionej muzyki, możliwość nawiązania
nowych kontaktów, poznania innych muzyków, od których można się było
czegoś nauczyć (w tym muzyków z tak egzotycznych - z naszej perspektywy -
krajów, jak Somalia czy Etiopia). Do tego dochodzi satysfakcja wynikająca
z zachwytu publiczności, zwłaszcza tej, dla której jazz był wielkim
życiowym odkryciem - tak działo się na przykład podczas odbywającego się w
latach siedemdziesiątych cyklu koncertów w dawnym ZSSR (obok "urzędowych
obserwatorów o smutnych twarzach", można było wśród publiczności zauważyć
osoby, które wędrowały po kraju wraz z zespołem i z widocznym wzruszeniem
uczestniczyły we wszystkich ich koncertach).
W marcu 1959 roku Czesław Gawlik współtworzy filię Śląskiego Jazz Clubu,
do którego zaprasza na koncerty, wykłady i jam sessions największe
postacie rozwijającego się dynamicznie polskiego ruchu jazzowego.
W latach 1982 do 1987 prowadzi grupę jazzu tradycyjnego South Silesian
Brass Band, działającej przy domu kultury w Rybniku-Chwałowicach.
W roku 1987 wraz z Grzegorzem Mielimąką zakłada i prowadzi przez dwa lata
Orkiestrę Rozrywkową Rybnicko-Jastrzębskiego Gwarectwa Węglowego.
Równolegle (w latach 1986 do 1991) był kierownikiem muzycznym stworzonego
przez Janusza Majewskiego kabaretu "Stara Piwnica" działającego w DK KWK "Dębieńsko".
Obecnie rzadko koncertuje i stopniowo wycofuje się z czynnego uprawiania
muzyki. Pojedyncze występy wykonywane są głównie na prośbę przyjaciół.
Częściej służy organizatorom wielu imprez muzycznych swoją wiedzą,
doświadczeniem muzycznym i znajomościami w świecie jazzu - jego opinia o
zapraszanych zespołach, wskazówki organizacyjne są często wykorzystywane
przy organizacji na przykład kolejnych edycji Silessian Jazz Meeting.
Czesław Gawlik od połowy lat pięćdziesiątych pracował w Domu Kultury "Ryfama",
początkowo w charakterze instruktora, później dyrektora placówki. W latach
siedemdziesiątych DK "Ryfama" znacznie poszerzyła swoją ofertę artystyczną
- miedzy innymi o szereg nowych programów estradowych, wychodzących
znacznie poza krąg jazzu. Prezentowano piosenkę rozrywkową i literacką,
taniec, kabaret. W tym okresie szczególną pozycję DK "Ryfama" na
kulturalnej "mapie miasta" wyznaczyła działalność osób, które Czesław
Gawlik skupiał wokół siebie, między innymi Kazimierza Niedzieli (grupy
wokalne X i Rezonanse), Eleonorę Czempas-Blajer (zespół taneczny) oraz
Wojciecha Bronowskiego (Teatr Poezji i kabaret Osesek), Janusza
Majewskiego i wielu innych.
W większości tych przedsięwzięć zaznaczył się również twórczy wkład
Czesława Gawlika, który do wielu spektakli opracowywał muzykę - dotyczyło
to na przykład jednoaktówek Jana Izydora Sztaudyngera pt. "Wygnańcy Ewy"
oraz "Wszystko winą jest Amora" (prapremiera drugiej sztuki odbyła się
właśnie w Rybniku).
Przez wiele lat swojej działalności artystycznej zasiadał w jury szeregu
znaczących festiwali, organizowanych na różnych szczeblach i w odniesieniu
do różnych rodzajów sztuki: muzyki jazzowej i rozrywkowej, piosenki
poetyckiej, aktorskiej, estradowej i dziecięcej, teatru, kabaretu i
recytacji poezji śpiewanej.
Wspólnie z innymi animatorami kultury w Rybniku (głównie Wojciechem
Bronowskim), współtworzył wielkie przedsięwzięcia kulturalne: Rybnickie
Dni Literatury (bardzo wysoko ceni sobie możliwość nawiązania kontaktów i
przyjaźni z artystami, jacy w ramach tej imprezy odwiedzali Rybnik),
Dyskusyjny Klub Filmowy "Ekran", stałe imprezy poetyckie i muzyczne, na
czele z wielkim świętem jazzu: Silessian Jazz Meeting.
Od 1962 roku Czesław Gawlik nieprzerwanie przez 36 lat współorganizował
rybnickie festiwale jazzowe, z których "narodził się" w latach
osiemdziesiątych istniejący do dziś Silessian Jazz Meeting - doroczna
impreza o renomie zdecydowanie wykraczającej poza granice Śląska. W tym
wielkim święcie muzyki jazzowej uczestniczyli najlepsi polscy i światowi
muzycy gatunku, wśród których wymienić można takie nazwiska, jak: Bill
Evens, Buster Williams, Ben Riley, Billy Harper, David Gilmoore, Tony
Oxley, Jan Ptaszyn-Wróblewski, Tomasz Stańko, Janusz Muniak, Tomasz
Szukalski, Piotr Baron, Zbigniew Namysłowski, Andrzej Jagodziński,
Krzysztof Popek, Leszek Możdżer, Zbigniew Lewandowski, Kryzsztof
Ścierański, bracia Jacek i wojciech Niedzielowie, Ewa Bem, Urszula Dudziak,
Krystyna Prońko, Lora Szafran, Ewa Uryga i wielu, wielu innych znakomitych
wykonawców.
Oprócz muzyki i działalności artystycznej, wielką życiową pasją Czesława
Gawlika zawsze był sport, który przed laty uprawiał również wyczynowo
(szermierka, siatkówka, tenis). Później czynne uprawianie sportu zastąpiła
turystyka, zwłaszcza turystyka górska. Tym, co wyznacza tego rodzaju
zainteresowania było jednak nie tyle samo wędrowanie po górskich szlakach,
co raczej towarzyszące temu doznania estetyczne. Również możliwość
łączenia turystyki z poznawaniem historii związanej z odwiedzanymi
miejscami.
do góry
Józef Gawliczek
Urodził się w 1939 roku w Mszanie (k. Wodzisławia).
W Rybniku mieszka od 1962 roku. Tutaj kończył szkołę zawodową, potem
liceum. Miasto to wybrał mimo wielu niezwykle atrakcyjnych propozycji
zamieszkania, jakie otrzymywał w związku ze swoją działalnością sportową –
nawiązaniem trwałej współpracy zainteresowane były kluby kolarskie nie
tylko z Polski, ale również z Austrii, Hiszpanii, a nawet odległej Kanady
i Meksyku.
Od
1999 roku pełni funkcję (już drugą kadencję) starszego Cechu Rzemiosł oraz
Małej i Średniej Przedsiębiorczości. Równolegle od wielu lat prowadzi
rodzinną firmę – warsztat samochodowy.
Kariera sportowa
rozpoczęła się w 1957 roku w Wilchwach (k. Wodzisławia) od... piłki
nożnej. W tym rok później rozpoczął współpracę z sekcją kolarską nowo
powstałego w tym czasie klubu LZS Czernica, w którym uzyskał licencję
zawodnika, uprawniającą do oficjalnego uczestnictwa w zawodach kolarskich.
Niemal natychmiast przyszły pierwsze sukcesy, bo już w 1959 roku został
wicemistrzem Polski Ludowych Zespołów Sportowych (startował wtedy jako
reprezentant LZS Katowice). Dzięki nim został dostrzeżony przez trenerów
kadry narodowej i powołany do reprezentacji – najpierw klubów Ludowych
Zespołów Sportowych, a w roku 1960 do drugiej (młodzieżowej) reprezentacji
Polski w kolarstwie i wystartował w biało-czerwonej koszulce w wyścigu
Tour de Pologne (zajął 11 miejsce wśród startujących w wyścigu Polaków i
19 w ogólnej klasyfikacji). To wielkie, jak na debiutanta, osiągnięcie
sprawiło, że zaraz po wyścigu otrzymał powołanie do pierwszej kadry
narodowej, w której brał udział aż do... 1974 roku. Czternaście lat
nieprzerwanych startów w najważniejszych imprezach kolarskich w Polsce i
Europie stanowi wyczyn, jakim poszczycić się mogą jedynie nieliczni
zawodnicy – zwłaszcza, że okres ten zaliczany jest do najlepszych lat
polskiego kolarstwa. Już na początku kariery (w 1960 roku) pojawiła się
realna możliwość startu na olimpiadzie w Rzymie – i jedynie defekt roweru
zniweczył tę szansę.
Wśród wielkich wydarzeń w sportowej biografii J. Gawliczka wymienić należy
zwłaszcza udział w pierwszym w swojej karierze Wyścigu Pokoju (1963 rok) –
niewiele zabrakło wtedy ówczesnemu debiutantowi do objęcia prowadzenia w
ogólnej klasyfikacji i założenia żółtej koszulki lidera. Pamiętać należy,
że w naszej części Europy była to bodaj najważniejsza impreza kolarska,
która przyciągała na trasy wyścigu wielotysięczne tłumy i miliony kibiców
przed odbiorniki telewizyjne i radiowe.
W prestiżowym Wyścigu Tour de la Venire – stanowiącym amatorski
odpowiednik słynnego wyścigu zawodowców Tour de France (trasy obu wyścigów
dokładnie się pokrywają) – już na początku swojej kariery, w 1961 roku,
zanotował pierwszy sukces, jakim było miejsce w pierwszej dziesiątce. W
1964 roku nawiązywał już równorzędną walką z najlepszymi: wygrał etap w
najbardziej górzystym etapie do Andory, zajął drugie miejsce w ogólnej
klasyfikacji górskiej i szóste w klasyfikacji ogólnej. Osiągnięcie jest
tym większe, że ówcześni rywale J. Gawliczka w następnych latach
przechodzili na zawodowstwo i wygrywali największe wyścigi, z Tour de
France na czele. Ciekawym epizodem z tamtego wyścigu jest rywalizacja i
nawiązanie później wieloletniej przyjaźni z wielkim zawodnikiem, prawdziwą
legendą światowego kolarstwa, Felice Gimondi, który w 1964 roku wygrał
(między innymi dzięki pomocy J. Gawliczka, udzielonej mu na jednym z
etapów) Tour de la Venire, a następnie dwukrotnie zajmował najwyższe
miejsce na podium Tour de France, czterokrotnie wygrywał Giro d’Italia,
zdobywał mistrzostwo świata.
Później przyszły następne wielkie sukcesy:
1965 rok – wygrany Wyścig Dookoła Rumunii,
1966 rok – zwycięstwo w Wyścigu Dookoła Anglii,
1966 rok – pierwsze miejsce na podium w Tour de Pologne ,
- trzykrotne indywidualne górskie mistrzostwo Polski ,
- dwukrotne wicemistrzostwo w kolarstwie szosowym.
Wielokrotnie zajmował miejsce na podium w wieloetapowych wyścigach
organizowanych w Europie: w Szkocji, Czechosłowacji, Austrii.
Po 1974 roku wycofał ze startów w zawodach – choć nie oznaczało to jeszcze
definitywnego wycofania się ze sportu, bowiem przez następne kilka lat (do
1980 roku) pracował jako trener z młodzieżą (był m.in. wojewódzkim
koordynatorem trenerów kolarskich drużyn zrzeszonych w LZS). W tym czasie
organizował sobie już przyszłość w nowej sytuacji życiowej: kupił działkę,
wybudował dom i zajął się prowadzeniem warsztatu samochodowego.
W nowej rzeczywistości
społecznej i możliwościach, jakie stworzyły się po zmianach przełomu lat
osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, odżyło zainteresowanie kolarstwem
– wspólnie z Adamem Krupą podjęli próbę stworzenia sekcji kolarskiej, już
w pełni profesjonalnej, zawodowej. Powstała ona w 1990 roku, niestety
jednak trudności organizacyjne sprawiły, że projektu nie udało się
rozwinąć. To ponowne otwarcie się na działalność publiczną pociągnęło za
sobą zainteresowanie osobą Józefa Gawliczka ówczesnych władz miasta,
zwłaszcza prezydenta Rybnika, J. Makosza, który zainspirował go do
większego zaangażowania się w działalność społeczną na terenie miasta. Był
współtwórcą Rybnickiej Inicjatywy Obywatelskiej, startował w wyborach do
Rady Miasta, współtworzył również – wraz z innymi działaczami RIO –
Platformę Obywatelską w Rybniku, w której nadal aktywnie uczestniczy.
Aktualnie J. Gawliczek
nie zajmuje się zawodowo sportem. Atmosfera, jaka obecnie panuje wokół tej
dziedziny życia, kierujący nią ludzie nie mający do tego odpowiednich
kwalifikacji, zwłaszcza etycznych – wszystko to zniechęca do większego
zaangażowania się w sport kwalifikowany człowieka, który rozpoczynał
karierę w czasach, kiedy sport był dla jego uczestników prawdziwą pasją,
wyzbytą z negatywnych zjawisk, tak charakterystycznych dla współczesnej
rzeczywistości.
do góry
Jadwiga
Grzegorz. Więźniarka w KL Auschwitz. Aktywna działaczka Związku
Harcerstwa Polskiego w Rybniku. Od początku okupacji działała w ruchu
oporu - w szeregach Polskiej Organizacji Powstańczej, a po jej
dekonspiracji - w organizacji ZWZ. Prowadziła punkt kontaktowy
Inspektoratu ZWZ w Rybniku. Aresztowana została 18.12.1940 r. i przekazana
na pobyt w KL Auschwitz gdzie zginęła w 1943 r.
do góry
Alojzy Głąbik.
Więzień więzienia w Rybniku. Urodzony 19.06.1897 r., mieszkaniec Rybnika,
rzeźnik. Były powstaniec - uczestnik trzeciego powstania śląskiego,
członek Związku Powstańców Śląskich. Aresztowany w pierwszych dniach
okupacji hitlerowskiej 12.09.1939 r. był więziony w Rybniku, a na skutek
sadystycznych przesłuchań, zmarł w tym więzieniu 16.09.1939 r.
do góry
Maksymilian
Gawlik. Urodzony 11.10.1900 r. w Dziergowicach k.Kuźni
Raciborskiej. Były powstaniec - uczestnik
powstań
śląskich, działacz plebiscytowy. Po podziale Górnego Śląska zamieszkał w
Rybniku. Pracownik Huty "Silesia", działacz harcerski - sekretarz Komendy
Hufca ZHP w Rybniku, społecznik - członek zarządu, sekretarz, bibliotekarz
Chóru "Seraf", członek Związku Powstańców Śląskich oraz PCK. Aresztowany w
pierwszych dniach okupacji hitlerowskiej i przekazany do KL Dachau, a
następnie przeniesiony do KL Mauthausen-Gusen.
Przeżył nieludzkie warunki panujące w obozach w których przebywał i wrócił
do domu, pracował do emerytury w Hucie "Silesia" w Rybniku. Zmarł
24.07.1963 r.
do góry
Józef Gawenda.
Urodzony 11.10.1887 r., zasłużony społecznik, członek
patriotycznego Towarzystwa "Eleusis", członek POW Górnego Śląska, były
powstaniec - uczestnik trzech powstań śląskich. Do wybuchu wojny w 1939 r.
był pielęgniarzem Zakładu Psychiatrycznego w Rybniku. Już od pierwszych
dni okupacji hitlerowskiej zaangażowany w działalność organizacji
konspiracyjnej Polska Organizacja Powstańcza, a po jej dekonspiracji w ZWZ/AK.
Został aresztowany na terenie Niemiec 1.11.1943 r. i uwięziony w Berlinie
- tam zginął 3.04.1944 r.
do góry
Augustyn
Jerzy Gacka. Urodzony 19.04.1908
r. w Gliwicach. Był nauczycielem w Niedobczycach pow. rybnicki. Harcerz -
założyciel i drużynowy X Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki w
Niedobczycach. W okresie okupacji hitlerowskiej zamieszkiwał w Mysłowicach
i tam działał w ruchu oporu w organizacji "Orła Białego". Aresztowany i
więziony w więzieniu śledczym (Ersatzpolizeigefängnis) w Mysłowicach.
Zmarł w tym więzieniu 12.02.1943 r. na tyfus plamisty. Jego ciało zostało
wydane rodzinie - pochowany jest na cmentarzu w Niedobczycach.
do góry
Henryk
Mikołaj Górecki (ur. 6 grudnia 1933 w Czernicy k/Rybnika) – polski
kompozytor, pedagog i profesor .
Regularną
naukę muzyki rozpoczął w 1952 w Średniej Szkole Muzycznej w Rybniku na
wydziale instruktorsko-pedagogicznym. W 1960 ukończył Państwową Wyższą
Szkołę Muzyczną w Katowicach, gdzie studiował kompozycję u Bolesława
Szabelskiego. Później był rektorem tej uczelni. Następnie kontynuował
studia muzyczne w Paryżu. Członek krajowy czynny PAU.
Po raz pierwszy został
doceniony na Warszawskiej Jesieni 1958, gdzie zaprezentował Epitafium na
chór mieszany i zespół instrumentalny do słów Juliana Tuwima. Kolejne
zainteresowanie muzyką Góreckiego obudziła prezentacja Scontri podczas
Warszawskiej Jesieni w 1960 roku. Jest to jeden z najbardziej
reprezentacyjnych utworów polskiego sonoryzmu. Tytuł, czyli "zderzenia",
można tłumaczyć jako zderzenia mas dźwiękowych. Gęstość brzmienia w tym
utworze jest wyjątkowa, sięga bowiem aż 88-dźwiękowego klasteru.
Równocześnie jest to jeden z najbardziej konsekwentnych przykładów
zastosowania techniki serialnej w polskiej muzyce. W tym samym roku zdobył
I nagrodę w Konkursie Młodych Związków Kompozytorów Polskich (1960) za
Monologhi na sopran i 3 grupy instrumentów. Nagroda ta pozwoliła mu
wyjechać w pierwszą w życiu podróż zagraniczną – do Francji.
W Refrenie (1965)
kompozytor powrócił do tradycyjnych technik gry, a nawet harmonii. W
krótkich epizodach na początku i końcu utworu słychać nawet melodię.
Osłabły kontrasty, tak typowe dla jego wcześniejszej twórczości. Utwór ten
został nagrodzony w 1967 roku na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów
UNESCO w Paryżu.
W 1969 roku powstała
Muzyka staropolska na instrumenty dęte blaszane i smyczki, wyjątkowo
statyczny utwór trwający około pół godziny. Ta cecha stała się odtąd
bardzo typowa dla muzyki Góreckiego. Nastąpiła też inna zmiana –
kompozytor zwrócił się ku gatunkom wokalno-instrumentalnym, do sakralnych
(na ogół) tekstów. Niejednokrotnie wyraźnie nawiązuje w nich do muzyki
dawnej bądź ludowej, głównie podhalańskiej, tak więc są to utwory o
wyraźnej melodii i tradycyjnej, wręcz prostej harmonii, w których motywy
lub frazy wielokrotnie powtarzają się. Ta cecha sprawia, że muzykę
Góreckiego niejednokrotnie kojarzy się z minimalizmem, albo określa się ją
mianem "nowej prostoty".
Taki właśnie charakter
ma najbardziej znane dzieło Góreckiego, czyli III Symfonia zwana też
Symfonią pieśni żałosnych. Wykonana została po raz pierwszy w 1976 na
Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień, potem również za granicą,
ale nie wzbudziła wtedy większego zainteresowania. W 1992 roku niezwykle
skuteczna akcja promocyjna sprawiła, że kompozycja ta trafiła na światowe
listy przebojów, nie tylko muzyki poważnej, po nagraniu jej przez
amerykańską śpiewaczkę Dawn Upshaw. Nagrań III Symfonii dokonały m.in.
znakomite polskie śpiewaczki: Stefania Woytowicz oraz Zofia Kilanowicz.
Górecki nieomal z dnia na dzień stał się międzynarodową sławą.
15 października 2005 w
Bielsku-Białej, podczas X Festiwalu Kompozytorów Polskich, odbyła się
premiera III Kwartetu smyczkowego"" op.67 Pieśni śpiewają w wykonaniu
amerykańskiego kwartetu smyczkowego Kronos Quartet. Stylistycznie III
Kwartet nie odbiega znacząco od swego poprzednika, jakkolwiek daje się
zauważyć znaczące przesunięcie w kierunku kontemplacyjności, jedynie część
trzecia – najbardziej tonalna – wprowadza element nieskomplikowanej
zabawy.
Był laureatem nagrody
Lux ex Silesia w 2003. Laureat wielu konkursów międzynarodowych i nagród
państwowych. Jest doktorem honoris causa m.in. Uniwersytetu Warszawskiego
(10 marca 1994), Jagiellońskiego (2000), KUL-u (2004) i Akademii Muzycznej
w Krakowie (maj 2008) oraz honorowym obywatelem miast: Zakopane (1994),
Rybnik (2006), Katowice (2008) i Ostrowiec Świętokrzyski (2009).
Odznaczony Krzyżem
Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski (2003) i Orderem
św.Grzegorza Wielkiego (2009).
do góry
Lidia Grychtołówna -
(ur. 18 lipca 1928 w
Rybniku) – polska pianistka i pedagog.
Gry fortepianowej zaczęła uczyć się od rodziców w wieku lat 3. Następnie,
od 6 roku życia uczyła się u Wandy Chmielowskiej. W latach 1941-44 uczyła
się prywatnie u Karola Szafranka. W latach 1945-1951 studiowała w
Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Katowicach pod kierunkiem Wandy
Chmielowskiej. Po ukończeniu studiów z najwyższym wyróżnieniem
kontynuowała naukę u prof. Zbigniewa Drzewieckiego, a w latach 1957-1959
doskonaliła swoje umiejętności pod kierunkiem Artura Benedettiego
Michelangeli.
Jest laureatką czterech międzynarodowych konkursów muzycznych: VII miejsca
na V Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w
Warszawie w 1955. W 1956 zdobyła III nagrodę na Międzynarodowym konkursie
Pianistycznym im. Roberta Schumanna w Berlinie. W latach 1958 i 1959
triumfowała na konkursach w Bolzano i Rio de Janeiro.
Koncertowała w całej Europie, Ameryce Południowej, Australii, Stanach
Zjednoczonych, Meksyku, na Kubie, w Japonii, Chinach i Tajlandii. Ma
bardzo szeroki repertuar sięgający od Bacha, przez Mozarta, Beethovena,
Chopina, Schumanna, aż po klasyków XX wieku. Dokonała wielu nagrań
płytowych, telewizyjnych i radiowych. Brała udział w międzynarodowych
festiwalach muzycznych w Bergen, Atenach, Taorminie, Warszawie,
Adelajdzie, Perth, Berlinie oraz Dubrowniku. W uznaniu osiągnięć była
wielokrotnie wyróżniana wysokimi nagrodami i odznaczeniami w kraju i
zagranicą. Od 1986 roku pianistka jest profesorem gry fortepianowej
Uniwersytetu w Moguncji (Mainz) w Niemczech.
do góry
Otto Günther
Burmistrz
w latach 1891-1916
Pochodził z powiatu
nyskiego. Za jego rządów powstało w Rybniku sporo wielkich budowli:
kościół św. Antoniego (obecnie bazylika mniejsza), kamienice przy Rynku i
ulicy Sobieskiego. Wybudowano także obecną ulicę Kościuszki (1912) oraz
system wodociągów (1905) i kanalizacji z oczyszczalnią ścieków
(1904-1905).Po odwołaniu ze stanowiska burmistrza, Günther zamieszkał w
Opolu.
do góry
H
Paweł Hanak
Alojzy Heliosz
Feliks Hoła
Feliks Hoła.
Urodzony 28.05.1884 r., mieszkaniec Rybnika-Chwałowic. Były członek POW
Górnego Śląska, były powstaniec - uczestnik powstań śląskich, naczelnik
gminy w Chwałowicach, gorliwy Polak i działacz społeczny. Po powrocie ze
wschodu - dokąd uciekł przed agresją hitlerowską na Polskę, aresztowany
10.09.1939 r. i przekazany do KL Buchenwald gdzie zginął 20.04.1942 r.
do
góry
Alojzy Heliosz.
Urodzony
9.01.1915 r. w Niedobczycach k.Rybnika. Uczeń rybnickiego gimnazjum,
harcerz X Drużyny Harcerskiej im. Tadeusza Kościuszki w Niedobczycach. Po
maturze w 1933 r. studiował ekonomię w Poznaniu - ukończył studia w 1937
r. We wrześniu 1939 r. z chwilą rozpoczęcia okupacji hitlerowskiej
zwolniony z pracy w kopalni "Rydułtowy". Poszukiwany przez policję
niemiecką, ukrywał się i wyjechał do Niemiec, ale powrócił po jakimś
czasie na Śląsk Opolski, tam został aresztowany 10.08.1943 r.
Więziony w Opolu, Legnicy, Berlinie, w obozie w Wolfen Bütel w
Brandenburgii. Skazany wyrokiem z 14.12.1943 r. na osiem lat więzienia,
zginął prawdopodobnie rozstrzelany w obozie w Brandenburgii w ostatnich
dniach wojny.
do
góry
Paweł Hanak.
Urodzony 28.12.1916 r. w Kamieniu pow. rybnicki, syn Józefa i Marty z d.
Szczepanik, mieszkaniec Rybnika. W okresie okupacji zaangażował się w
działalność konspiracyjną w organizacji "Rewolucyjny Ruch Oporu".
Aresztowany za przynależność do organizacji konspiracyjnej, przekazany
został do KL Auschwitz gdzie zginął 7.08.1942 r. Według wystawionego aktu
zgonu nr 21576/1942 - potwierdzonego przez lekarza obozowego, zmarł o
godz. 11:43, określenie przyczyny zgonu to "plötzlicher Herztod" (nagły
zawał serca).
do
góry
I
Maksymilian Iksal
Maksymilian
Iksal (ur. 1895 w Turzyczce dziś dzielnicy Wodzisławia
Śląskiego, zm. 1981) – śląski działacz niepodległościowy, uczestnik
powstań 1919-21.
W grudniu 1918 wstąpił
do organizacji wojskowej na terenie powiatu rybnickiego. Współtworzył
pierwsze komórki POW Górnego Śląska, a potem pełnił funkcję dowódcy 4
kompanii w 2 Pułku Strzelców Rybnickich. W związku z grożącym mu
aresztowaniem znalazł się w obozie uchodźców w Piotrowicach. Tam 19
sierpnia 1919 stanął na czele 5-osobowego komitetu, wydając rozkaz
komendantom organizacji wojskowej w powiecie pszczyńskim i rybnickim o
rozpoczęciu walki w nocy z 16 na 17 sierpnia. Sam na czele 40-osobowego
oddziału uderzył na Gołkowice zdobywając je. Następnie przekazał dowództwo
Franciszkowi Marszolikowi, a sam wyruszył do Polski po pomoc. Przyjął go
gen. Józef Haller w Krakowie oraz premier Ignacy Jan Paderewski i minister
spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski w Warszawie. Nie zdołał jednak
uzyskać pomocy władz polskich. Nie udało się to także w Dowództwie Głównym
Wojsk Wielkopolskich w Poznaniu.
W czasie II powstania
pełnił funkcję organizatora i zastępcy komendanta powstania POW Górnego
Śląska w powiecie opolskim. Był tam też czynny w akcji plebiscytowej.
Walczył w III powstaniu
w rejonie Góry Św. Anny, w szeregach Podgrupy "Bogan". W okresie
międzywojennym pracował jako urzędnik miejski w Rybniku. W latach
1923–1939 był członkiem Związku Powstańców Śląskich.
W 1939 współorganizował
Ochotnicze Oddziały Powstańcze w powiecie rybnickim. Pełnił funkcję
zastępcy dowódcy 1 batalionu. W okresie okupacji ukrywał się w Otmęcie i
Blachowni Śląskiej, a po jej zakończeniu powrócił do Rybnika.
Odznaczony Krzyżem
Walecznych, Medalem Niepodległości, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia
Polski i Srebrnym Krzyżem Zasługi.
do góry
J
Anna Janko
Ksiądz Henryk Jośko
Ksiądz
Henryk Jośko
Ksiądz Henryk Jośko
urodził się 16 lipca 1947 roku w Żorach. Był synem kupca, a następnie
pracownika umysłowego w kopalni, Alojzego i Gertrudy z domu Adamek.
Do Szkoły Podstawowej
nr 1 i Liceum Ogólnokształcącego im. Karola Miarki uczęszczał w Żorach.
Egzamin dojrzałości zdał w 1965 roku. Po maturze wstąpił do Śląskiego
Seminarium Duchownego w Krakowie i rozpoczął studia
filozoficzno-teologiczne. W roku akademickim 1969/1970 odbył staż
katechetyczny w rodzinnej parafii św. Apostołów Filipa i Jakuba w Żorach.
Święcenia kapłańskie
przyjął 30 marca 1972 roku w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach z rąk
Księdza Biskupa Herberta Bednorza.
Po święceniach był na
zastępstwie duszpasterskim w parafiach: Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryi Panny w Katowicach, Najświętszego Serca Pana Jezusa w
Piotrowicach i św. Apostołów Filipa i Jakuba w Żorach oraz uczestniczył w
kursie duszpasterstwa głuchoniemych. Następnie jako wikariusz pracował w
parafiach: Wszystkich Świętych w Pszczynie, św. Katarzyny w Jastrzębiu
Górnym i Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Jastrzębiu Zdroju. W
tym czasie zdał egzamin proboszczowski. Opiniujący go wówczas dziekan
dekanatu jastrzębskiego ks. Anzelm Skrobol scharakteryzował ks. Jośkę jako
kapłana „prawego charakteru i czystych intencji”, któremu leży na sercu
dobro Kościoła, nie ograniczającego się tylko do wypełniania zadań, lecz
szukającego ciągle nowych rozwiązań.
W 1980 roku ks. Jośko
został mianowany wikariuszem w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku z
poleceniem budowy kościoła na osiedlu „Nowiny” oraz zorganizowania tam
nowej placówki duszpasterskiej. Oprócz trudu budowy i tworzenia wspólnoty
parafialnej rozwinął inne talenty związane ze służbą bliźniemu
potrzebującemu pomocy, zwłaszcza dotkniętemu kalectwem.
Po erygowaniu na
osiedlu „Nowiny” nowej parafii św. Jadwigi Śląskiej w 1982 roku ks. Jośko
został mianowany jej pierwszym proboszczem. Postarał się także o
wybudowanie obok nowego kościoła w Rybniku Ośrodka Rehabilitacji dla
Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo i Umysłowo. Po zakończeniu budowy Ośrodek
został oficjalnie przekazany miastu Rybnik. Ks. Jośko pomagał także w
powstaniu i funkcjonowaniu Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego,
prowadząc Szkołę Życia dla dzieci upośledzonych.
Dwukrotnie zorganizował
kolonie dla węgierskich dzieci polskiego pochodzenia. Pełnił ponadto różne
funkcje ogólnodiecezjalne: był wicedziekanem, a następnie dziekanem
dekanatu Rybnik Centrum, duszpasterzem głuchych i niewidomych w Rybnickim
Okręgu Duszpasterstwa Specjalnego, duszpasterzem niepełnosprawnych w
archidiecezji katowickiej i Rejonowym Duszpasterzem Rodzin Rejonu
Rybnickiego.
W
kwietniu 1995 roku w uznaniu zasług został mianowany kanonikiem honorowym
Kapituły Metropolitalnej w Katowicach. W ostatnich latach życia poważnie
chorował.
Ks. Henryk Jośko zmarł
7 lutego 1997 roku w Rybniku.
Odszedł do wieczności w
50 roku życia
i w 25 roku kapłaństwa.
Został pochowany 11
lutego 1997 roku przy kościele pod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej w
Rybniku. Liturgii pogrzebowej przewodniczył Metropolita Katowicki Ksiądz
Arcybiskup Damian Zimoń.
do góry
Anna Janko
(ur. 1957 w Rybniku) – polska poetka, pisarka, krytyk literacki.
Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie
Gdańskim.
Poetka. krytyk literacki, redaktor serii wydawniczych.
Jako poetka
debiutowała w 1977. Finalistka nagrody literackiej Nike 2001.
Współpracowała z wrocławskim miesięcznikiem "Odra", II pr.Polskiego Radia,
czasopismem Pani, obecnie współpracuje ze Zwierciadłem. Jest członkiem
PEN-clubu i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
Laureatka Nagrody Młodych im. Stanisława Pietrzaka, Nagrody
Związku Pisarzy Niezależnych w Dreźnie. Mieszka w Warszawie.
Wybór w języku niemieckim Du bist der. Przekłady pochodziły z tomu
Świetlisty cudzoziemiec (2000), za który autorka była nominowana
do Nagrody Nike.
Poezja
List do królika
doświadczalnego, 1977
Wykluwa się staruszka,
1979
Diabłu świeca, 1980
Koronki na rany, 1989
Zabici czasem długo
stoją, 1995
Świetlisty
cudzoziemiec, 2000
"Du bist Der",
niemieckojęzyczny wybór wierszy Berlin, 2000
Proza
Dziewczyna z zapałkami,
2007, 2009
Nagrody
Nagroda Warszawskiej
Premiery Literackiej za powieść "Dziewczyna z zapałkami", która została
uznana za powieść czerwca 2007
Laureatka Nagrody
Literackiej im. Władysława Reymonta w 2008 za powieść "Dziewczyna z
zapałkami"
do góry
K
Jerzy Klistała
Marek Grzegorz
Krząkała
Norbert Kwaśniok
Kardynał
Bolesław Kominek
Jerzy Kałka
Ks. Józef Kania
Maksymilian Kawka
Arkadiusz Kozyra
Joachim Kozioł
Bogdan Kloch
Eugeniusz Kluczniok
Kardynał Bolesław Kominek, Arcybiskup Metropolita Wrocławski.
To
jedna z najwybitniejszych postaci powojennego Kościoła w Polsce i zarazem
niekwestionowany mąż stanu. Pierwszy polski arcybiskup wrocławski,
wizjoner, erudyta, prekursor pojednania polsko-niemieckiego, główny
inicjator i autor orędzia pojednawczego skierowanego do biskupów
niemieckich, w którym padają słynne słowa "Przebaczamy i prosimy o
przebaczenie"
Urodził się 23 XII 1903
r. w Radlinie II (obecnie dzielnica Wodzisławia Śląskiego) jako syn
Franciszka i Katarzyny z domu Kozielskiej. W 1923 r. ukończył Państwowe
Gimnazjum w Rybniku, jako jeden z dwóch pierwszych polskich maturzystów, a
następnie rozpoczął studia teologiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Święcenia kapłańskie
przyjął w 1927 r. z rąk biskupa Arkadiusza Lisieckiego. Następnie wyjechał
do Paryża, gdzie w Instytucie Katolickim przygotował pracę doktorską o
filozofii Rudolfa Euckena z Jeny oraz uzyskał licencjat z nauk
społecznych. Chociaż miał dalsze aspiracje naukowe został skierowany jako
wikariusz do parafii robotniczej w Dębie (diecezja katowicka). Po krótkim
okresie w 1930 r. bp Stanisław Adamski wyznaczył go do pracy w
sekretariacie Akcji Katolickiej. Z zapałem organizował stowarzyszenia i
zjazdy katolickie. Potrafił zachęcić do działania stosując nietypowe
metody, pisał artykuły i broszurki pod prowokacyjnymi tytułami np. „Rola
diabła w Akcji Katolickiej”. Przyszły kardynał w okresie wojny pozostał w
kraju. Działał w swojej macierzystej diecezji. 15 VIII 1945 r. został
mianowany administratorem apostolskim w Opolu. Pełnił tę funkcję do 26 I
1951 r., kiedy wraz z pozostałymi pięcioma administratorami apostolskimi
został zmuszony do opuszczenia urzędu.
Przez kolejnych 5 lat
pracował na terenie diecezji krakowskiej. Początkowo mieszkał na Wawelu, a
w 1953 r. znalazł przystań w klasztorze Sióstr Urszulanek w Sierczy koło
Wieliczki. 10 X 1954 r. otrzymał potajemnie sakrę biskupią w Przemyślu,
konsekratorem był biskup przemyski Franciszek Barda. W 1956 r. został
biskupem administratorem we Wrocławiu, a 1962 r. otrzymał godność
arcybiskupa. Brał udział w obradach Soboru Watykańskiego II. Był członkiem
soborowej Komisji do Spraw Apostolstwa Świeckich i Komisji do spraw Prasy
i Widowisk. Został także powołany na członka papieskiej komisji „Justitia
et Pax” oraz na członka Sekretariatu do Spraw Niewierzących. W 1965 r. był
głównym inicjatorem i autorem „Orędzia biskupów polskich do ich
niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim”. Przyczynił się do
unormowania stosunków dyplomatycznych między Polską a Niemcami i
unormowania granic diecezji zachodnich w 1972 r. W latach 1956–1972 był
przewodniczącym Komisji Episkopatu do Spraw Kościoła na Ziemiach
Zachodnich i Północnych, a od 1957 r. przewodniczącym Komisji
Duszpasterstwa Ogólnego Episkopatu Polski. 5 III 1973 r. papież Paweł VI
kreował go kardynałem. Zmarł 10 III 1974 r., został pochowany w Katedrze
Wrocławskiej.
do góry
Norbert
Kwaśniok przyszedł na świat 6 marca 1931 r. w
Katowicach. Jako
czteroletni
Norbert
wziął wspólnie z ojcem udział najpierw w pogrzebie Marszałka, a potem w
usypywaniu Kopca Piłsudskiego na Sowińcu w Krakowie. Mały Norbert uczył
się gry na skrzypcach, pianinie i akordeonie. Wybuch II wojny światowej
zastaje rodzinę Kwaśnioków w Katowicach. Norbert 5 lipca 1942 r. przyjął I
komunię Św. w Cieszynie. W 1947 r. został wysłany do gimnazjum Pijarów w
Krakowie. Po jego ukończeniu, dlatego, że miał złe pochodzenie ( „prywatna
inicjatywa”) nie przyjęto go na studia. Dopiero w 1951 r. zdał egzaminy
wstępne na politechnikę. Na drugim roku studiów powołano go jednak do
służby wojskowej z przydziałem do marynarki wojennej. Jako synowi
kapitalisty, przydzielono tzw. służbę zastępczą. Zabrano go do pracy w
kopalni „Wałbrzych”. Służba ta trwała 24 miesiące. Norbert Kwaśniok
rozpoczął fizyczną pracę na dole kopalni. Kiedy jednak przyznał się, że
zna język niemiecki, często wykorzystywano go jako tłumacza, gdyż część
dozoru technicznego składa się z Niemców. Od tej pory przydzielano mu
różne prace w biurze projektów. W 1954 roku minister Obrony Narodowej PRL
wydał rozkaz, iż wszyscy ci, którzy przerwali studia, by wypełnić służbę
wojskową, mogą ją wcześniej ukończyć i na studia powrócić. Tak więc
Norbert Kwaśniok wykorzystał tę sytuację i po 20 miesiącach pracy w
kopalni „Wałbrzych” wrócił na Politechnikę. Wraz z żoną Sabiną osiedlił
się w Rybniku w 1972 r., gdy otrzymał zatrudnienie w górnictwie. Jednak
ten etap też nie trwał długo. Zakładał kolejne firmy. Był fundatorem
pomnika ostatniego z Piastów - księcia Jana Dobrego odsłoniętego w 2000 r.
przed rektoratem Uniwersytetu Opolskiego. Piastował również funkcję
prezesa Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Uniwersytetu Opolskiego. Dzięki
Jego inicjatywie jako prezesa Towarzystwa Miłośników Rybnika i fundatora,
odsłonięto w 2000 r. tablicę pamiątkową, a w 2005 r. duży drewniany krzyż
upamiętniające pobyt Karola Wojtyły w Rybniku-Stodołach.
Zmarł nagle 16.07.2005
r.
Więcej w zakładce wspomnienia.
do góry
Eugeniusz
Kluczniok
urodził się w 1951
roku. Pochodzi z Dębieńska.
Autor
(scenarzysta, producent, reżyser oraz aktor - w jednej osobie) trzech
pełnometrażowych filmów ("Jak przed wojną", "Msza" i "Kantpol").
Rozgrywające się w scenerii Górnego Śląska obrazy Eugeniusza Klucznioka
wielokrotnie były wyróżniane i prezentowane w różnych stacjach
telewizyjnych (m.in. w emitowanym na żywo przez TVP Kultura programie
Grażyny Torbickiej - z udziałem legendy polskiego kina, Kazimierza Kutza).
Po raz pierwszy z planem filmowym Eugeniusz Kluczniok zetknął się -
zupełnie zresztą przypadkowo - jeszcze w latach osiemdziesiątych, w
trakcie kręcenia popularnego niegdyś serialu "Rodzina Budników". Ciąg
dalszy tej historii dopisało życie dopiero po kilkunastu latach - kontakt
z Eugeniuszem Kluczniokiem nawiązali wówczas członkowie rybnickiego Klubu
Filmu Niezależnego. Grupka osób związanych z KFN zgłosiła się pewnego dnia
z propozycją zamieszczenia jednej z piosenek artysty w tworzonym
amatorskimi środkami serialu przeznaczonym do wyemitowania w Śląskiej
Telewizji Kablowej. Wkrótce potem pojawiła się potrzeba zagrania roli w
filmie - epizodzie, do którego znakomicie nadawał się właśnie Eugeniusz
Kluczniok.
Doświadczenie to rozbudziło zainteresowanie niezależnym kinem, choć
krystalizująca się stopniowo koncepcja rozwijała się w nieco innym niż KFN
kierunku - kreowania własnej wizji filmu skoncentrowanego głównie na
realnych problemach obecnych w otaczającej nas rzeczywistości. Piszący
dotąd wyłącznie teksty piosenek i muzykę autor spróbował swoich sił w
nowej dla siebie sztuce: scenopisarstwie. Opracowany scenariusz okazał się
na tyle obiecujący, że autor zwrócił się do swojego przyjaciela z estrady,
znanego aktora i piosenkarza, Grzegorza Stasiaka z prośbą o udział w
planowanym filmie. Ten zgodził się, podobnie jak kilka innych osób, które
również wyraziły ochotę na swój udział w projekcie. Do powstającego
zespołu dołączyli następnie realizatorzy z KFN i prace nad
przedsięwzięciem ruszyły w ostrym tempie. Kilka miesięcy później gotowy
był już pierwszy film Eugeniusza Klucznioka: "Jak przed wojną" (2004).
Przypadkowo na premierze pojawił się znany reżyser Kazimierz Kutz.
Obejrzawszy projekcję, nie mógł wyjść ze zdumienia, że amatorskiemu
zespołowi udało się stworzyć dzieło o rozmachu scenicznym, jakiego
pozazdrościć może wielu profesjonalnych reżyserów. Natychmiast
zadeklarował swoje poparcie dla rozpropagowania filmu, zwłaszcza, że
bezpośrednio obraz dotyka problemów współczesnego Śląska, a więc spraw
bardzo mu bliskich, bynajmniej nie tylko z racji sprawowanego mandatu
senatorskiego. Jedną z form wsparcia słynnego reżysera było zaproszenie do
emitowanego na żywo programu prowadzonego przez Grażynę Torbicką w TVP
Kultura - zdarzenie o tyle ważne, że dzięki niemu film mieli okazję
obejrzeć widzowie w całej Polsce (i nie tylko, zważywszy na obecność TVP
Kultura na platformach cyfrowych).
Niejako "z rozpędu" stworzony został następny film pt. "Msza" (2005). Nowe
dzieło miało zupełnie inną formę narracji niż ":Jak przed wojną". Nie ma
tu zwartej struktury dramaturgicznej - obraz składa się z kilku
powiązanych wspólnym wątkiem nowel, budowanych głównie w oparciu o
wspomnienia Eugeniusza Klucznioka, jego doświadczenia zbierane w okresie
blisko czterdziestu lat pracy na kopalni.
Rok później (2006) zrealizowana została najnowsza produkcja autora: "Kantpol",
pokazująca w krzywym zwierciadle zjawiska typowe dla współczesnej
rzeczywistości. Obok aktorów znanych z poprzednich filmów, można tu
zobaczyć m.in. Jerzego Cnotę (wykonawcę znakomitych ról na przykład w
kultowym już obecnie tryptyku Kazimierza Kutza o Górnym Śląsku czy
popularnego serialu "Janosik").
Obraz zakwalifikował się do prestiżowego festiwalu filmowego w Gdyni - co
samo w sobie stanowi poważny sukces, zważywszy na ogromną ilość zgłoszeń
niezależnych produkcji filmowych spływających do organizatorów z całej
Polski (oczywiście większość z nich zostaje odrzucona). Sukces tym
większy, że dialogi w filmie wykonywane są wyłącznie w języku śląskim, a
więc w dużej mierze niezrozumiałym dla jurorów i gdyńskiej publiczności.
Filmy Eugeniusza Klucznioka odbiły się głośnym echem w świecie miłośników
dobrego kina, zwłaszcza w środowisku związanym z filmem niezależnym -
dobitnym tego dowodem są liczne pisma spływające do autora pocztą
elektroniczną z całego niemal świata, również z tak odległych krajów, jak
na przykład Stany Zjednoczone czy Australia.
Ponieważ kopie filmu celowo nie są zabezpieczane (jak to ma miejsce w
przypadku produkcji komercyjnych), w szybkim tempie "rozmnażają się"
dzięki prywatnym nagrywarkom DVD oraz możliwości (zupełnie legalnego)
ściągania plików z Internetu - w efekcie obecnie trudno nawet w
przybliżeniu określić, jak wielka rzesza widzów miała okazję je zobaczyć.
Wszystkie obrazy Eugeniusza Klucznioka - choć różne w formie - łączy z
pewnością kilka cech: dialogi mówione są przez aktorów językiem śląskim
(podobnie jak pojawiające się w filmie piosenki), wszystkie dotyczą
problemów Górnego Śląska, w akcję umiejętnie wplecione są wątki
humorystyczne, a większość scen pochodzi "wprost z życia", stanowią
opowiedziane językiem filmowym reminiscencje zdarzeń, jakie faktycznie
miały miejsce. Tworzone przez autora obrazy są niezwykle realistyczne - w
jednym z nich przedstawiona została na przykład scena jazdy górniczą
windą, w realnym czasie i z zachowaniem najdrobniejszych szczegółów
(prawdopodobnie to jedyna w polskim kinie tego rodzaju próba odtworzenia
sytuacji, którą tysiące górników doświadcza każdego dnia pracy).
Filmy Eugeniusza Klucznioka trwają od 60 do 90 minut - mimo
"pełnometrażowego formatu" ich akcję śledzi się z zapartym tchem.
Przygotowania do produkcji zajmują kilka miesięcy - podobnie jak samo
kręcenie filmu. Często wielokrotnie trzeba powtarzać te same ujęcia, tak
aby spełniły one założone cele. Wszystko odbywa się niemal bezkosztowo -
potrzebne rekwizyty wykonywane są lub załatwiane we własnym zakresie,
często trafiają na plan dzięki wsparciu różnych firm (zdarza się, że
jedyną formą "zapłaty" za ich udostępnienie stanowi… udział w filmie
prezesa, który wciela się w jedną z drugoplanowych ról). Specjaliści z
branży oceniają koszt poszczególnych produkcji Eugeniusza Klucznioka -
oczywiście gdyby powstawały one "normalnym trybem" - na co najmniej milion
złotych. Trudno im otrząsnąć się ze zdumienia, kiedy dowiadują się od
autora, że poniesione wydatki sprowadzają się do… "trzech kawałków
kiełbasy zjedzonej na planie i kilku piw"!
Największych problemów organizacyjnych dostarcza nie tyle zgromadzenie
niezbędnych rekwizytów czy sprzętu, co po prostu zebranie ludzi,
wykonawców ról w jednym miejscu i czasie. W przypadku aktorów
profesjonalnych problem praktycznie nie istnieje - jednakże zebranie osób,
które pracują zawodowo, w różnych miastach rozsianych po całym Śląsku,
stanowi już nie lada trudność.
W swoich filmach Eugeniusz Kluczniok pełni wiele różnych funkcji: od
reżysera, autora scenariusza, wykonawcy jednej z głównych ról, producenta
(praktycznie sam załatwia wszystkie sprawy organizacyjne), aż do autora
ścieżki dźwiękowej - i to zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej!
Jedyne, czym nie zajmuje się bezpośrednio, to strona techniczna
przedsięwzięcia (zdjęcia, dźwięk i montaż) - funkcje z tym związane
przejął na siebie Mirosław Ropiak i kierowany przez niego zespół z Klubu
Filmu Niezależnego.
Obsadzani w głównych rolach aktorzy często są profesjonalistami - w pełnym
tego słowa znaczeniu (Grzegorz Stasiach, Jerzy Cnota). Pozostałe role
wykonują amatorzy, choć część z nich miała już za sobą pewne doświadczenie
aktorskie. Wszystkich łączy śląska kultura, znajomość regionu i języka, a
także pasja do tworzenia filmu, dodajmy: pasja całkowicie bezinteresowna
(żaden nie pobiera wynagrodzenia).
Każdy z uczestników filmu aktywnie go współtworzy. Scenariusze pisane są
jedynie w formie pewnego schematu, dopełnianego następnie przez
poszczególnych aktorów. Teksty często wygłaszane są zupełnie spontanicznie
- dzięki temu filmy nabierają charakteru swoistej psychodramy, w której
uczestnicy TWORZĄ własne role. Ważne jest, aby na planie każdy po prostu
był sobą - tutaj nie praktykuje się żmudnego ćwiczenia przed lustrem
odgrywanych ról.
Mimo rozwijającej się kariery filmowej, Eugeniusz Kluczniok nie zaprzestał
swej wcześniejszej pasji: muzykowania. Nadal - podobnie jak przed wielu
laty - wraz z zespołem "Kontrast" lub w innych zestawach muzyków,
występuje na scenach (gra na gitarze basowej). Część z napisanych przez
Eugeniusza Klucznioka piosenek znalazło się na ścieżce dźwiękowej jego
filmów - jedna z nich wykonywana jest między innymi przez Jerzego Cnotę i
Andrzeja Tolka Skupińskiego (legendy polskiego bluesa, autora tak znanych
- nie tylko na Śląsku - utworów, jak "Gelynder Blues" czy "Dorka, Dorka").
Inne piosenki "krążą" po mnożących się ostatnio w cyberprzestrzeni radiach
internetowych czy popularnych portalach pośredniczących w ściąganiu
muzyki.
Pisane teksty piosenek dotyczą różnych tematów - jedne mają bardziej
"poważny" charakter, odnoszą się do trudnych problemów społecznych,
zwłaszcza dotykających Górnego Śląska, inne są zdecydowanie "lżejsze" w
formie i mają na celu wyłącznie stworzenie dobrego klimatu na scenie i
rozbawienie publiczności. Większość z nich pisana jest językiem śląskim.
Część z utworów Eugeniusza Klucznioka znalazło się na wydanej własnym
sumptem płycie "Co nam zostało" (1998 rok) - tytułowa piosenka rozpoczyna
film "Jak przed wojną".
Niezależnie od zainteresowań filmowych czy muzycznych, Eugeniusz Kluczniok
zajmuje się również plastyką, głównie malarstwem. Inne pasje mają już
raczej pozaartystyczny charakter - na przykład myślistwo (uprawia je od
ponad trzydziestu lat).
Idea tworzenia filmów o Śląsku dla Eugeniusza Klucznioka stanowi w pewnym
sensie formę wyrażania sprzeciwu wobec negatywnych zjawisk, jakie
obserwuje w swoim otoczeniu. Zamiast protestować pod sejmem, wybrał inną
drogę ekspresji - tworzenie artystycznego obrazu, który prowokuje do
myślenia, pozwala dostrzec wiele problemów i skłania widza do aktywności -
nie tylko wobec wielkich problemów społecznych. Filmy Eugeniusza
Klucznioka pozwalają również dostrzec specyfikę kultury śląskiej, docenić
jej wartość, piękno języka, głęboką mądrość zakodowaną w mentalności
prostych ludzi, specyficzny urok, jaki odnaleźć można nawet w
zdewastowanym przez kopalnie krajobrazie.
Zamiłowania artystyczne Eugeniusza Klucznioka w znacznej mierze wynikają z
tradycji rodzinnych - w domu niemal wszyscy czynnie zajmowali się muzyką:
ojciec grał na skrzypcach, matka na fortepianie. Ciekawostką jest fakt, iż
mająca wiele swoich odgałęzień rodzina Klucznioków poszczycić się może
niezwykle bogatą historią - jak pokazuje analiza dokumentów, to jeden z
najstarszych rodów na Górnym Śląsku, z korzeniami sięgającymi XV wieku!
Eugeniusz Kluczniok pracuje nieprzerwanie od czterdziestu lat na terenie
zlikwidowanej obecnie KWK "Dębieńsko" - w jednej ze spółek, które swego
czasu wydzieliły się z kopalni. To właśnie tej firmie (a ściślej rzecz
biorąc ludziom, którzy niegdyś tam pracowali) poświęcony był pierwszy film
"Jak przed wojną". Ponad siedem lat pracował "pod ziemią", później - ze
względów zdrowotnych, typowych dla górników dołowych - przeniesiony został
"na powierzchnię".
Z wykształcenia jest elektrykiem - po zasadniczej szkole zawodowej (w
Mikołowie).
Rodzina:
Żona, Lidia.
Córka, Joanna, absolwentka Akademii Rolniczej we Wrocławiu.
Eugeniusz Kluczniok od 1978 roku mieszka w Rybniku na osiedlu Nowiny.
do góry
Bogdan Kloch
urodził się 8 maja 1969 roku.
Dyrektor muzeum w
Rybniku.
Historyk.
Autor monografii "Rybnik w średniowieczu" oraz wielu innych publikacji
dotyczących dziejów Rybnika.
BIOGRAFIA Szkoła
średnia (technikum górnicze) w Rybniku, następnie studia na Uniwersytecie
Śląskim, kierunek: historia. Po ich ukończeniu w 1996 roku, kontynuował
naukę na studiach doktoranckich, pracując równolegle jako asystent w
macierzystym wydziale (archiwistyka). W tym czasie nawiązał kontakt z
muzeum w Rybniku. W 2003 roku obronił doktorat.
Na zainteresowanie
historią (rozwijane już w szkole średniej - mimo jej technicznego
profilu), zwłaszcza historią Śląska i mediewistyką w pewnym stopniu wpływ
miało obecne w tradycjach rodzinnych zamiłowanie do tej dziedziny nauki,
jak również wielki szacunek dla wiedzy i nauki w ogóle.
PUBLIKACJE W 2002 roku
ukazał się w druku ponad 150 stronicowy szkic autorstwa Bogdana Klocha:
"Rybnik w średniowieczu" (pierwsza od kilkudziesięciu lat tego typu
publikacja dotycząca średniowiecza Rybnika!). Jest również współautorem
monografii poświęconej dziejom Orzesza. Ostatnio ukazały się dwie
monografie dotyczące innych miejscowości sąsiadujących z Rybnikiem:
Szczejkowic oraz Ornontowic. Bogdan Kloch opublikował także kilkanaście
artykułów naukowych zamieszczonych w pismach popularnonaukowych i
specjalistycznych. Obecnie przygotowywana jest obszerna monografia
opisująca dzieje rybnickiej bazyliki.
Wyróżniającym się rysem
osobowości Bogdana Klocha jest cierpliwość oraz blisko z tym związany
spokój i wytrwałość (cechy szczególnie przydatne w zawodzie historyka).
Dumny jest ze swoich śląskich korzeni kulturowych - uczucie to w znacznej
mierze wpływa na zainteresowania historyczne i wyznacza kierunki dalszych
poszukiwań badawczych.
Ciekawym elementem pracy w muzeum jest wyraźna różnica wieku dzieląca
dyrektora od swoich podwładnych - wśród pracowników dominują osoby
średniego i starszego pokolenia. Ułożenie prawidłowych relacji w takim
zespole wymaga sporych umiejętności w relacjach międzyludzkich,
niewątpliwie uczy również szacunku do odmienności ludzkich postaw i
poglądów, wymusza styl kierowania oparty raczej na perswazji, partnerskim
dialogu aniżeli "rządach twardej ręki".
PASJE I ZAINTERESOWANIA
generalnie "krążą" wokół historii i dziedzin z nią związanych. Od czasów
wczesnej młodości zachowała się pasja do modelarstwa - choć obecnie ze
wzglądu na ograniczenia czasowe wynikające z licznych obowiązków
zainteresowanie to ma raczej "bierny" charakter. Zamierza jednak do nich
wrócić - na ukończenie czeka bowiem wiele rozpoczętych modeli (związanych
z II Wojną Światową), które od kilkunastu lat spoczywają w "prywatnych
archiwach". MUZYKA - głównie poważna (barokowa). MALARSTWO gotyckie oraz
włoski renesans. ARCHITEKTURA barokowa, przede wszystkim sakralna. Mimo,
że oboje państwo Kloch są historykami (żona pracuje jako nauczyciel) w
domu o historii raczej się nie rozmawia. Oczywiście nie przeszkadza im to
wspólnie realizować własnych zainteresowań - konkretną realizacją takiego
działania jest na przykład wspólne zwiedzanie zabytków, zwłaszcza zamków,
do których oboje czują szczególny sentyment. Od kilku lat kolekcjonuje
modele samochodów (w skali 1:87 i mniejsze) - dzięki tej zachowanej
jeszcze z dzieciństwa pasji udało się zebrać pokaźny zbiór kilkuset
pojazdów, przede wszystkim współczesnych. Zainteresowanie KINEM w znacznej
mierze rozwijane jest i podtrzymywane przez żonę. Ulubionymi autorami jest
George Lucas i jego kultowe "Gwiezdne Wojny", również polskie kino,
zwłaszcza tacy klasycy komedii jak Stanisław Bareja.
Lubi jazdę na rowerze, którą traktuje bardziej rekreacyjnie niż
"sportowo", podobnie zresztą jak wędrówki górskie (koniecznie połączone ze
zwiedzaniem ciekawych miejsc) oraz jazdę na nartach. Miejsca, które
szczególnie chętnie odwiedza, to przede wszystkim Sudety (połączenie
wspaniałych krajobrazów z ciekawą historią, w dużym stopniu jeszcze nie
odkrytą) oraz czeska Praga.
Mieszka w Rybniku.
do góry
Joachim Kozioł
Dyrektor Centrum Kształcenia Inżynierów w Rybniku
oraz kierownik Laboratorium Nowoczesnych Technologii Przemysłowych - obie
te funkcje pełni od 2003 roku.
Urodził
się w 1943 roku w Zabrzu.
Szkołę średnią (Technikum Mechaniczne) ukończył w Zabrzu. Pracę
magisterską obronił w 1968 roku na Politechnice Śląskiej (specjalność:
technika cieplna i energetyka cieplna). Po studiach doktoranckich -
ukończonych w 1974 - przyszedł czas na odbywane za granicą (głównie na
uczelniach niemieckich) staże naukowe. W 1988 otrzymał habilitację
(specjalność: energetyka cieplna, chłodnictwo, inżynieria środowiska), a w
2003 roku tytuł profesora.
W 1974 roku, kierujący
rybnicką filią Politechniki Śląskiej (obecna nazwa: Centrum Kształcenia
Inżynierów wtedy jeszcze nie istniała) Szczepan Wyra wprowadził nowy
kierunek studiów: inżynieria miejska, na którym pojawił się przedmiot:
"energetyka miejska", prowadzony przez doktora Joachima Kozioła. Był to
wówczas jego pierwszy kontakt z Rybnikiem. Właśnie na bazie tamtego
wykładu powstała obecnie realizowana w CKI specjalność: energetyka
komunalna - która od tego czasu, "rozbudowała" się o szereg nowych
przedmiotów i stała się niezwykle cenioną specjalnością, unikalną w skali
kraju. Warto dodać, iż jako pierwsza struktura dydaktyczno-naukowa została
wprowadzona do tworzonego przy ulicy Rudzkiej kampusu uniwersyteckiego -
stanowiła więc niejako "zalążek" organizmu, który obecnie wspaniale się
rozwija i już zaczyna współokreślać charakter Rybnika, jako miasta
akademickiego.
W końcówce lat
dziewięćdziesiątych powstała koncepcja zbudowania na terenie rybnickiego
kampusu Laboratorium Nowoczesnych Technologii Przemysłowych - głównie na
potrzeby prowadzonej przez prof. J. Kozioła specjalności: energetyka
komunalna. Przedstawiona przez niego koncepcja nowej placówki
naukowo-dydaktycznej została zaakceptowana przez władze uczelni i inne
instytucje odpowiedzialne za jej powstanie. Naturalną koleją rzeczy było
powierzenie zadania kierowania realizacją projektu osobie, która kierowała
również zespołem przygotowującym całe przedsięwzięcie - tak więc prof.
Joachim Kozioł został mianowany pełnomocnikiem rektora Politechniki
Śląskiej ds. Laboratorium Nowoczesnych Technologii Przemysłowych. Jako
kierownik laboratorium oraz bezpośrednio z nim powiązanej specjalności,
prof. J. Kozioł został zastępcą dyrektora Centrum Kształcenia Inżynierów
(2003 rok), a wkrótce potem od rektora Politechniki Śląskiej otrzymał
powołanie na stanowisko dyrektora CKI - po rezygnacji z tej funkcji
wcześniejszego wieloletniego kierownika rybnickiej placówki, docenta
Szczepana Wyry.
Prof. dr hab. inż.
Joachim Kozioł zatrudniony jest na wydziale Inżynierii Środowiska i
Energetyki w Instytucie Techniki Cieplnej w Gliwicach. Naukowo zajmuje się
zastosowaniem badań operacyjnych w inżynierii środowiska, energetyce,
technologii chłodnictwa oraz klimatyzacji.
Posiada kilka specjalności naukowych:
- mechanika i budowa maszyn
- energetyka cieplna
- inżynieria środowiska
Jest członkiem wielu organizacji branżowych:
- Polskie Towarzystwo Mechaniki Teoretycznej i Stosowanej
- Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Przemysłu Hutniczego
- Sekcja Termodynamiki Komitetu Termodynamiki i Spalania PAN
- Rada Naukowa OBR Gospodarki Energetycznej w Katowicach (od 1996 r. pełni
funkcję jej przewodniczącego)
- Komitet Energetyki PAN
Postacią, która wywarła
wielki wpływ na ukształtowanie się "osobowości naukowej" prof. Joachima
Kozioła był profesor Jan Szargut - wybitny naukowiec związany z
Politechniką Śląską, członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk. W tym
gronie wymienić należy także profesora Andrzeja Ziembika (obecnego
dyrektora Instytutu Techniki Cieplnej) oraz księdza Herberta Hlubka,
duszpasterza akademickiego, znakomitego filozofa i przyrodnika, laureata
nagrody ks. prof. J. Tischnera.
ZAINTERESOWANIA prof.
Joachima Kozioła skupiają się głównie - poza obszarem, którym zajmuje się
zawodowo - wokół przedmiotów zdecydowanie humanistycznych: historii (w tym
zwłaszcza historii Śląska) oraz filozofii nauki. Żywo interesuje się
również sportem, szczególnie piłką nożną - sam w przeszłości dyscyplinę tę
czynnie uprawiał (jeszcze w czasach licealnych grał w piłkę niemal
codziennie - i to po kilka godzin!).
Żona, Eulalia, podziela
również sportowe pasje prof. J. Kozioła - jest byłą mistrzynią Śląska
juniorów w kilku dyscyplinach lekkoatletycznych. Nie pracuje zawodowo -
poświęciła się głównie prowadzeniu domu i wychowywaniu dzieci.
Syn, Michał, ukończył Politechnikę Śląską oraz Akademię Ekonomiczną;
obecnie - z tytułem doktora - pracuje na PŚ. Córka, Anna, skończyła
Akademię Medyczną oraz również Politechnikę Śląską; podobnie jak brat, a
wcześniej ojciec, wybrała drogę naukową.
Prof. Joachim Kozioł
mieszka w Zabrzu. Czuje się Ślązakiem i emocjonalnie pozostaje blisko
związany ze swoją "małą ojczyzną". Bardzo wysoko ceni wartości
zakorzenione od wieków w śląskiej mentalności, zwłaszcza solidność,
zaradność, praktyczny stosunek do rzeczywistości i szacunek dla pracy.
do góry
Arkadiusz
Kozyra
Prezes Stowarzyszenia Jazz Club Mimoza w
Rybniku-Niedobczycach . Od 1999 roku organizuje koncerty odbywające się w
klubie "Mimoza".
Urodził się w Wodzisławiu Śląskim w 1952 r. Pochodzi z rodziny
nauczycielskiej - oboje rodzice byli pedagogami. Mieszka w Rydułtowach.
Z muzyką związany był od najmłodszych lat. Początkowo uczestniczył
aktywnie w ruchu amatorskim działającym przy domach kultury - znaczący
wpływ na późniejsze zainteresowanie jazzem miał kontakt z Czesławem
Gawlikiem, który już w latach sześćdziesiątych aktywnie propagował ten
gatunek muzyki w Rybniku.
Edukację muzyczną, przynajmniej "pierwsze szlify" w tej dziedzinie,
zdobywał głównie dzięki rodzicom. W późniejszym okresie rozwój muzyczny
wyznaczała już samodzielnie podejmowana nauka i stopniowe doskonalenie
warsztatu.
ZESPOŁY, w których uczestniczył Arkadiusz Kozyra powstawały przeważnie
jego z własnej inicjatywy. Jednym z pierwszych była grupa "Co Wy Na To"
(nazwa nawiązywała przekornie do znanego w latach siedemdziesiątych
zespołu "No To Co"). Znaczącym sukcesem muzyków występujących w tym
składzie było zwycięstwo w konkursie "Zespoły artystyczne przed kamerami
Telewizji Katowice". W 1972 roku grupa występowała między innymi w
ówczesnej "Mimozie" - lokal stanowił wtedy własność kopalni i oczywiście
nikt nie wyobrażał sobie, że po trzydziestu latach przejdzie w ręce
Arkadiusza Kozyry i stanie się znaczącym ośrodkiem jazzowym.
Z czasem zmieniał się skład grupy, dołączali do niej kolejni muzycy z
różnych miast Polski. Zespół zmienił swoją nazwę na "Omen" i stopniowo
nabierał coraz bardziej profesjonalnego charakteru. Pod koniec lat
siedemdziesiątych grupa została zatrudniona w klubie "Czarny Kot"
działającym w Warszawie na terenie Hotelu "Victoria". Regularne występy w
bardzo modnym wówczas klubie i związana z tym współpraca z agencją
artystyczną "Pagart" umożliwiła grupie wyjazd na zagraniczny kontrakt - w
1979 roku. Początkowo "Omen" występował w krajach skandynawskich (cztery
lata), później przyszedł czas (kolejne dziesięć lat) na kluby niemieckie,
holenderskie i austriackie.
Arkadiusz Kozyra wrócił do Polski na początku lat dziewięćdziesiątych. Za
pieniądze zarobiona na Zachodzie, założył własną firmę handlową - jej
nazwa została zapożyczona od nazwy grupy, z którą wcześniej przez 15 lat
występował na scenie.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych Arkadiusz Kozyra przejmuje - chylącą
się wówczas ku upadkowi - restaurację "Mimoza". O kroku tym w pewnej
mierze zadecydował sentyment do miejsca, w którym niegdyś wraz ze swoją
grupą koncertował.
W lecie 1999 roku - po gruntownym remoncie - "Mimoza" pracowała już "na
pełnych obrotach". W późniejszym okresie rozwinęła się w duży kompleks
usługowy: przybyła sala konferencyjno-bankietowa (w części budynku
zajmowanym wcześniej przez palmiarnię) oraz hotel.
RODZINA
Żona, Elżbieta. Córki: Gabriela i Magda - obie, po ukończeniu studiów w
Polsce, kontynuują naukę za granicą:
- Gabriela na wydziale wokalistyki jazzowej w Hadze (Holandia).
- Magda na wydziale wokalistyki klasycznej w Londynie.
do góry
Maksymilian
Kawka. Urodzony 25.03.1900 r. w Gotartowicach k.Rybnika, syn
Karola i Ludwiny z d. Posłuszny, mieszkaniec Wielopola k.Rybnika. Po
osiągnięciu pełnoletniości, pracował jako hutnik. W 1918 r. wstąpił do POW
Górnego Śląska, uczestnik trzeciego powstania śląskiego, członek Związku
Powstańców Śląskich. Był jednym z aktywnych działaczy plebiscytowych
(rozbijał wiece niemieckie przed akcją plebiscytową, kolportował i
wywieszał plakaty i ulotki plebiscytowe). Za zasługi i aktywny udział w
powstaniu, został odznaczony w 1926 r. Krzyżem na Śląskiej Wstędze
Waleczności, Krzyżem Zasługi I klasy oraz Gwiazdą Górnośląską. Jego
staraniem, utworzono w Wielopolu Związek Powstańców Śląskich był prezesem
tego związku do drugiej wojny światowej. W dniu napadu wojsk hitlerowskich
na Polskę, uchodził na wschód i doszedł do Równego. Gdy jednak wrócił w
rodzinne strony, został aresztowany i przetrzymywany w więzieniu w
Rybniku, a po osądzeniu przez Sąd Specjalny (Sondergericht) w Katowicach,
skazany na rok ciężkiego więzienia (Zuchthaus) w Brzegu - " ... za wrogie
nastawienie przeciw III Rzeszy". Po odbyciu kary, w pażdzierniku 1940 r.
przekazany do gestapo w Rybniku, gdzie nakazano mu codzienne zgłaszanie
się na policję (przez kilka miesięcy). W styczniu 1942 r. ponownie ścigany
przez gestapo, zbiegł do Generalnego Gubernatorstwa i tam zaangażował się
w działalność AK. Po wojnie powrócił do Wielopola, lecz szykanowany - tym
razem przez Urząd Bezpieczeństwa - za przynależność do AK, wyjechał do
Wałbrzycha i podjął pracę jako komendant straży przemysłowej w jednym z
tamtejszych zakładów, wykonując tą funkcję do przejścia na emeryturę. Po
wojnie odznaczony: Śląskim Krzyżem Powstańczym, Złotym Krzyżem Zasługi,
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
do góry
Ks. Józef Kania,
pseud. Ojciec
Michał, Michał Krauze,
Więzień
w KL Auschwitz nr E-7348.
Urodzony 31.03.1913 r. w Katowicach. Był kapelanem Inspektoratu
Rybnickiego ZWZ/AK od lutego 1943 r. Za działalność konspiracyjną
aresztowany 9.02.1944 r. i osadzony w KL Auschwitz, zarejestrowany jako
więzień wychowawczy nr E-7348. Wg wystawionego przez władze obozowe
skróconego aktu zgonu z dnia 6.07.1944 r., zmarł w KL Auschwitz 12.06.1944
r., w rzeczywistości został skazany na śmierć i rozstrzelany.
do góry
Jerzy Kałka.
pseud. Poraj-Olszyna z Folwarków.
Więzień
więzienia w Rybniku, w Mysłowicach, w KL Auschwitz nr 172460, w KL
Auschwitz III-Monowitz, w KL Mauthausen.
Urodzony 25.03.1913 r. w Borku Strzelińskim woj. wrocławskie. W okolice
Rybnika sprowadził się z rodzicami pod koniec lat dwudziestych. Porucznik,
komendant Tajnej Organizacji Narodowej (TON), której działaniem były
objęte głównie Żory i najbliższe okolice. Pod jego dowództwem, członkowie
TON dokonali napadu na stację kolejową w Żorach, gdzie skonfiskowali sporą
ilość dokumentów dotyczących polskich kolejarzy oraz przeprowadzili akcję
opróżnienia wagonów z amunicją w Gotartowicach. TON została
zdekonspirowana w 1942 r., a jej komendant aresztowany 6.07.1943 r. i z
gestapo w Rybniku przekazany do więzienia śledczego (Ersatzpolizeigefängnis)
w Mysłowicach. Po przesłuchaniach, przekazano go do KL Auschwitz gdzie
18.01.1944 r. zarejestrowany był jako więzień nr 172460. Latem 1944 r.
przeniesiony został do KL Auschwitz III-Monowitz - do podobozu Laurahütte
(przy hucie "Laura") w Siemianowicach Śląskich i przebywał tam do
23.01.1945 r. tj. do ewakuacji więźniów. Przetransportowany do KL
Mauthausen, po jakimś czasie został wyzwolony przez wojska alianckie
5.05.1945 r. Po powrocie do domu w Żorach, wrócił do ulubionego zawodu -
leśnictwa. Zmarł 22.12.1987 r.
do góry
Jerzy Klistała
– urodzony w 1935 roku w Rybniku, syn Jana i Heleny z d. Żurek. Absolwent
Technikum Budowy Maszyn
Górniczych
w Rybniku. Od 1954 r. pracował w kopalni Rymer w Niedobczycach w dozorze
technicznym (pod ziemią) do 1960 r. Po zawarciu związku małżeńskiego
przeniósł się do Czechowic-Dziedzic i podjął pracę w Rafinerii Nafty
"Czechowice". Od 1968 r. pracownik Fabryki Samochodów Małolitrażowych w
Bielsku-Białej, skąd odszedł na rentę inwalidzką w 1990 r.
Ciężko doświadczony przeżyciami okupacyjnymi (jego ojciec i wujek zginęli
w KL Auschwitz, była tam więziona siostra jego mamy), stąd próby
uratowania okupacyjnych wspomnień. Powód tych działań był właściwie dosyć
zasadniczy, gdyż o wielu znanych mu faktach kompetentni byli członkowie
ZWZ/AK woleli zachowywać powściągliwe lub całkowite milczenie. (Na
przykład Mieczysław Brzost w swojej publikacji pt. Rybnicki Inspektorat
Armii Krajowej nie wspominał o Stanisławie Sobiku – współtwórcy ZWZ w
Rybniku, wielkim patriocie i osobowości w rybnickiej konspiracji z lat
1940-1943).
Śląski poeta, Tadeusz Kijonka: Książki Jerzego Klistały zawierające bogatą
dokumentację, zaopatrzone w przypisy, bibliografię i rozległy indeks
osobowy, to praca przede wszystkim o walorach historycznych - świadectwo
ocalonej pamięci. (...) To czego dokonał zasługuje na podziw i szacunek.
do góry
Marek
Grzegorz Krząkała (ur. 22 października 1967 w Rybniku) – polski
polityk, poseł na Sejm, samorządowiec.
Ukończył
studia z zakresu germanistyki na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracował jako
nauczyciel i tłumacz języka niemieckiego.
Od 2002 należy do
Platformy Obywatelskiej, jest liderem tej partii w Rybniku, zasiada w
radzie regionu i radzie krajowej PO. W latach 2006-2007 był radnym
rybnickiej rady miejskiej, od 25 listopada 2006 do 25 kwietnia 2007
zajmował funkcję jej przewodniczącego.
W wyborach
parlamentarnych w 2007, zdobywając 15 469 głosów, uzyskał mandat poselski
w okręgu wyborczym Rybnik.
Pracuje w Komisjach do
Spraw Unii Europejskiej, Obrony Narodowej oraz w Podkomisji stałej ds.
Współpracy z Zagranicą i NATO. Pełni funkcję wiceprzewodniczącego
Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej, należy też do Polsko-Chińskiej
Grupy Parlamentarnej oraz Parlamentarnego Zespołu ds. Współpracy z
Organizacjami Pozarządowymi.
do
góry
L
Innocenty Libura
Otto Landsberg
Ewald Lach
Stefan Leonarski
Franciszek
Lepiarczyk
Franciszek
Lepiarczyk. Więzień więzienia w Rybniku.
Mieszkaniec Popielowa pow. rybnicki. Do września 1939 r. pracownik kopalni
"Emma" w Radlinie. Aresztowany 25.09.1939 r. (zabrany wprost z dołu
kopalni) i więziony w więzieniu w Rybniku pod zarzutem zabicia dwóch
Niemców w czasie walk wyzwoleńczych na Paruszowcu k.Rybnika. Po zwolnieniu
z przesłuchań skazany na przymusowe roboty.
do góry
Stefan
Leonarski. Mieszkaniec Niedobczyc k.Rybnika. Harcerz X Drużyny
Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki w Niedobczycach. Od początku okupacji
hitlerowskiej zaangażowany w działalność ruchu oporu (w organizacjach POP
i "Orła Białego"). Aresztowany i przetrzymywany w więzieniu, został
powieszony w egzekucji publicznej jaka miała miejsce w pierwszych
miesiącach 1945 r. w miejscowości Halle/Sale.
do góry
Ewald Lach.
Więzień więzienia w Mysłowicach, w KL Auschwitz nr 169406.
Urodzony 19.12.1910 r. w Radlinie pow. rybnicki, syn Alojzego i Franciszki
z d. Gojny, z zawodu nauczyciel. W okresie okupacji hitlerowskiej dostał
nakaz z Arbeitsamtu w Wodzisławiu Śl. do przymusowej pracy w Niemczech.
Nie zastosował się do tego nakazu lecz wymeldował z Radlina i zameldował w
Brzegu k.Raciborza. Następnie, podjął pracę na torach przyfabrycznych
k.Bytomia i po pięciu miesiącach ciężkiej pracy, powrócił do domu gdzie
pracował w rodzinnym gospodarstwie, prowadząc także tajne nauczanie dla
dzieci z polskich rodzin. Wiosną 1943 r. został wezwany na gestapo w
Rybniku w sprawie grupy narodowościowej (volkslisty). Pod groźbą
przekazania do KL Auschwitz wymuszano podpisanie volkslisty, a ponieważ
Edward nie chciał jej podpisac, został aresztowany i przekazany do
więzienia śledczego (Ersatzpolizeigefängnis) w Mysłowicach. W tym
więzieniu, dzięki pomocy innych znajomych więźniów otrzymał pracę w
warsztacie rymarsko-szewskim. Za tę pracę miał lepsze warunki bytu w
więzieniu i zwiększone porcje wyżywienia, zadbał więc o przebywających w
więzieniu członków rodziny oraz innych współwięźniów. Po jakimś czasie,
został przetransportowany do KL Auschwitz i zarejestrowany w obozowej
ewidencji 17.12.1943 r. jako więzień nr 169406. Przez cały okres pobytu w
tym obozie wykonywał prace w różnych komandach roboczych. Mimo potwornych
warunków przetrwał w obozie do końca jego funkcjonowania i był ewakuowany
w tzw. "marszu śmierci" z Oświęcimia do Wodzisławia Śl.. W Wodzisławiu
więźniowie byli ładowani do wagonów towarowych - bydlęcych lub węglarek i
wywożeni do Niemiec. Edward zaryzykował ucieczkę z dworca kolejowego tuż
przed odjazdem transportu, gdy nastąpiła wymiana eskorty SS
(przeskoczywszy pod stojące obok wagony z węglem, wdrapał się do jednego z
nich i ukrył w węglu). Wagony z więźniami odjechały w nocy 18.01.1945 r.,
a rano nadjechał pociąg osobowy do Rybnika i tym pociągiem Edward dostał
się do przystanku kop. "Rymer" w Niedobczycach skąd drogą okrężną
przedostał się do siostry mieszkającej w Niedobczycach i tam się ukrywał
do wyzwolenia.
do góry
Otto Landsberg
(ur. 4 grudnia 1869 w Rybniku, zm. 9 grudnia 1957 w Baarn w Holandii) –
niemiecki polityk
żydowskiego
pochodzenia, minister sprawiedliwości w pierwszym, demokratycznie
wybranym, rządzie Republiki Weimarskiej, negocjator traktatu wersalskiego,
jako jedyny ze strony niemieckiej nie złożył podpisu pod "dyktatem".
Absolwent Królewskiego
Gimnazjum w Ostrowie i Wydziału Prawa na Uniwersytecie w Berlinie.
Początkowo pracował jako referendarz, m.in. w Ostrowie i w Poznaniu. W
1895 roku zdał egzamin asesorski po czym rozpoczął praktykę adwokacką w
Magdeburgu.
W 1890 wstąpił do
Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). W latach 1903-1909 sprawował
mandat radnego Magdeburga. W 1907 kandydował, bez rezultatu, do Reichstagu
z okręgu Schwarzburg-Sondershausen. W 1912 uzyskał mandat posła z okręgu
Magdeburg. Reprezentował prawe skrzydło SPD. Lojalny wobec cesarza
Wilhelma II. Jako jedyny poseł socjalistyczny nie opuścił, w maju 1912 r.,
sali posiedzeń Reichstagu, gdy wznoszono tam toast za cesarza, czym
naraził się władzom swojej partii. Jego pozycja uległa wzmocnieniu po
odejściu z SPD jej lewego, rewolucyjnego skrzydła. W 1918 r. został
członkiem zarządu frakcji SPD. Jako poseł sprzeciwiał się postulatom
rewolucyjnym, był zwolennikiem rozwiązywania problemów wewnątrzpaństwowych
metodami parlamentarnymi, opowiadał się za demokratyzacją prawa
niemieckiego, wprowadzeniem proporcjonalnej ordynacji wyborczej,
przyznaniem praw wyborczych kobietom.
Po abdykacji cesarza
władzę w Niemczech przejęła sześcioosobowa Rada Pełnomocników Ludowych,
której członkiem, z ramienia SPD, został Otto Landsberg. Pełnił funkcję
komisarza ludowego do spraw prasy i informacji. Wówczas opowiadał się za
rozprawieniem się ze skrajnie rewolucyjnymi siłami w państwie.
W 1919 r. został
wybrany z okręgu magdeburskiego posłem do Zgromadzenia Narodowego. W tym
samym roku objął stanowisko, najpierw sekretarza stanu w Ministerstwie
Sprawiedliwości, potem ministra sprawiedliwości Rzeszy w pierwszym
demokratycznie wybranym rządzie niemieckim (premierem był wówczas kolega
partyjny Landsberga – Philipp Scheidemann).
Został członkiem
komisji negocjującej z ramienia Niemiec traktat wersalski. Protestując
przeciw "dyktatowi", jako jedyny ze swego kraju, nie złożył podpisu pod
ostateczną wersją dokumentu. Ponadto, demonstracyjnie ustąpił ze
stanowiska ministra sprawiedliwości Rzeszy, a podczas głosowania w
niemieckim parlamencie był za odrzuceniem traktatu. W latach 1920-1923
stał na czele misji poselstwa niemieckiego w Brukseli, jednak pomimo
podejmowanych przezeń działań dyplomatycznych wojska francuskie i
belgijskie zajmują Nadrenię (za niewypłacenie przez Niemcy wszystkich
reparacji zasądzonych traktatem).
W 1924 r. ponownie
podjął pracę adwokata. W latach 1924-1933 był posłem na Reichstag. Został
ekspertem ds. prawa w SPD oraz reprezentantem prawnym Rządu Pruskiego.
Jako poseł opowiadał się przeciwko amnestii dla sprawców morderstw
kapturowych, dokonywanych w Niemczech podczas rewolucji, krytykował
wynaturzenia niemieckiego życia politycznego, prowadził też działalność
publicystyczną. W 1925 r. był rzecznikiem sądzonego byłego prezydenta
Rzeszy Friedricha Eberta.
W 1933 r., po
delegalizacji SPD, został, jako przeciwnik Adolfa Hitlera i Żyd, zmuszony
do wyjazdu. W 1938 r. pozbawiono go obywatelstwa niemieckiego. II wojnę
światową spędził, ukrywany przez przyjaciół, w Holandii. Po wojnie
pozostał w Holandii, współpracując już tylko okazyjnie z Neuer Vorwärts –
organem SPD.
do góry
Innocenty
Libura. (Urodzony
17.04.1901 r.
w Michałowicach, zm. 1 maja 1993 w Rybniku) –
pedagog, społecznik i działacz Związku Harcerstwa Polskiego, Ligi Ochrony
Przyrody, Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego i Towarzystwa
Miłośników Rybnika. Publicysta i autor książek.
Członek Polskiej
Organizacji Skautowej (od 1915) następnie Związku Harcerstwa Polskiego,
harcmistrz. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim
(1921-1924), Uniwersytecie Jagiellońskim (1925-1926). Od 1926 nauczyciel
języka polskiego w Państwowym Gimnazjum w Rybniku. W 1931 uzyskał tytuł
doktora filozofii (pracą: „Twórczość Dominika Magnuszewskiego”). W wojnie
obronnej 1939 roku żołnierz 75 pułku piechoty, jeniec wojenny (obozy: w
Braunschweigu
1940, Woldenbergu do 1945). Po wojnie uczył języka polskiego w Liceum
Ogólnokształcącym nr 1 w Rybniku (1945-1951), Liceum Ogólnokształcącym nr
2 w Rybniku (1951-1961), języka rosyjskiego w Liceum Ogólnokształcącym nr
2 w Rybniku (na emeryturze). Drużynowy, później opiekun IV Drużyny ZHP im.
Henryka Sienkiewicza w Rybniku,
działacz Ligi Ochrony Przyrody i PTTK. Odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim
Orderu Odrodzenia Polski.
do
góry
Ł
powrót
do góry
M
Józef Makosz
Adam Makowicz
Piotr Mowlik
Antoni Andrzej
Motyczka
Jerzy Makula
Tadeusz Mężyk
Józef Musioł
Longin Musiolik
Leon Mielimąka
Janusz Majewski
Józef Musioł (ur. 1933 w Połomii) -
polski prawnik i publicysta.
Był
członkiem i działaczem: Stronnictwa Demokratycznego, Związku Prawników
Polskich, Stowarzyszenia Dziennikarzy PRL, Związku Literatów Polskich,
Rady Naukowej Instytutu Śląskiego w Opolu, Śląskiego Instytutu Naukowego w
Katowicach. Pełnił funkcję wiceministra sprawiedliwości. Sędzia Sądu
Najwyższego w stanie spoczynku.
Gawędziarz, aktywny
działacz społeczny na rzecz Śląska, propagator prawd historycznych oraz
bogactwa śląskiej kultury. Prezes Towarzystwa Przyjaciół Śląska w
Warszawie, od 2003 r. przewodniczący Rady Programowej Zespołu Pieśni i
Tańca "Śląsk" im. Stanisława Hadyny. Przewodniczący Stowarzyszenia Sędziów
Sądu Najwyższego w Stanie Spoczynku. Współfundator i członek Rady
Fundatorów Fundacji Pamięci Ofiar Obozu Zagłady Auschwitz - Birkenau.
Kalendarium
1933 - w Połomii
przychodzi na świat Józef Musioł
1953 - podejmuje studia
prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim
1976 - uzyskuje stopień
doktora nauk prawnych u prof. Jana Baszkiewicza
1976 - zastępca
redaktora naczelnego Prawa i Życia
1977 - zastępca dyr.
Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce
1977 - zostaje sędzią
Sądu Najwyższego w Warszawie
Nagrody
1984 - Nagroda im.
Stanisława Ligonia Polskiego Radia w Katowicach,
Nagroda specjalna SDP
za książkę Przesłuchanie.
Twórczość
1975, 1980 - Ludzie tej
ziemi,
1977 - Przesłuchanie,
1978 - Sądy polowe w
III powstaniu śląskim,
1986 - Sędzia i kat,
czyli jeden dzień doktora Thümmlera
1987 - Ślązacy
2000 - Od Wallenroda do
Kordiana. Dramatyczne Ślązaków wybory
2007 - Ble Ble
stetryczałego prawnika
do góry
Janusz Majewski.
Animator kultury.
Założyciel i reżyser kilku grup teatralnych: "Studia Teatralnego"
(działającego przy Rybnickim Centrum Kultury) oraz zespołów związanych z
radlińskim MOK: Młodzieżowego Teatru "Zwierciadło" i "Saloniku Słowa i
Muzyki".

Urodził się 22 lipca
1952 roku. Mieszka w Rybniku
II Liceum im. Hanki Sawickiej (ob. Frycza-Modrzewskiego) w Rybniku,
następnie czteroletnie Państwowe Studia Oświaty i Kultury Dorosłych w
Warszawie oraz pięcioletnie studia magisterskie na kierunku animacja
społeczno-kulturalna (Uniwersytet Śląski).
W 1970 roku podjął pracę w (nieistniejącym już obecnie) domu kultury przy
rybnickiej RyFaMie - placówce, w której zaczynali swoją działalność
kulturalną takie osoby jak Czesław Gawlik (ówczesny szef ośrodka, a
zarazem wybitny muzyk jazzowy), czy Wojciech Bronowski - wspaniała postać
rybnickiej kultury. Placówkę wyróżniała nie tylko wielkość tworzących ją
animatorów, ale również cała jej historia - od początku aż do kuriozalnego
końca: dom kultury pewnego dnia po prostu... przewrócił się!
Janusz Majewski związał się zwłaszcza z prężnie działającą w domu kultury
estradą - wraz z nią występował na scenach całej Polski, a często również
za granicą, co w "socrealistycznej" rzeczywistości stanowiło niewątpliwie
ewenement. W tamtym okresie współpracował także z kabaretem "Osesek".
W swojej biografii zawodowej Janusz Majewski zbierał doświadczenia z
różnych placówek kulturalnych:
- Teatr Ziemi Rybnickiej
- Pracownia Teatru i Filmu Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Katowicach.
- dom kultury działający przy (nieczynnej już obecnie) kopalni „Dębieńsko”
- dom kultury przy kopalni „Marcel”
W 1972 roku Janusz Majewski założył "Studio Teatralne"," w którym pracował
jednocześnie jako aktor i reżyser.
Niezależnie od zainteresowań teatralnych, związał się również z zespołami
kabaretowymi. Jeden z nich działał przy domu kultury kop. „Dębieńsko”.
Właśnie tam udało się stworzyć niezwykle ciekawe miejsce pod nazwą "Stara
Piwnica" - wyremontowane od podstaw, urządzone w stylu neoromańskim,
pomieszczenie stwarzało doskonały klimat do występów kabaretów czy
kameralnych zespołów teatralnych. Nazwę „Stara Piwnica” przyjął także
prowadzony wówczas przez Janusza Majewskiego kabaret. Warte podkreślenia
jest to, iż szefem muzycznym zespołu był wówczas znakomity i doskonale
znany w polskim środowisku jazzowym muzyk Czesław Gawlik, który komponował
(i wykonywał na "piwnicznej scenie") utwory przygotowane specjalnie dla
tej właśnie grupy. Kabaret istniał i działał z powodzeniem przez cztery
lata - aż do roku 1990.
Obecnie Janusz Majewski związany jest głównie z Miejskim Ośrodkiem Kultury
w Radlinie, gdzie prowadzi pracownię teatru i estrady. W placówce działają
pod jego kierunkiem dwie formacje teatralne:
- Młodzieżowy Teatr "Zwierciadło" (grupa pracuje głównie na dużej scenie,
jaką dysponuje właśnie radliński MOK)
- "Salonik Słowa i Muzyki" (formacja o kameralnym charakterze, kierująca
swą ofertę programową głównie dla widza dorosłego).
Równolegle w Rybnickim Centrum Kultury zreaktywowane zostało po dwudziestu
latach "Studio Teatralne".
Wiedza Janusza Majewskiego dotycząca teatru i estrady wykorzystywana była
wielokrotnie na różnego rodzaju przeglądach, festiwalach teatralnych i
filmowych, w których zasiada często w charakterze jurora i konsultanta.
Przez szereg lat był członkiem zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa Kultury
Teatralnej w Polsce, jak również delegatem tej części Polski na jego
krajowe zjazdy.
Zainteresowania Janusza Majewskiego - poza teatrem, z którym od wielu lat
związany jest zawodowo - skupiają się na historii Polski, zwłaszcza okresu
romańskiego, średniowiecza i renesansu. Jedną z większych pasji, w której
łączy swoje zainteresowania historyczne z muzycznymi, stanowi zbieranie
nagrań muzyki dawnej, zwłaszcza chorałów gregoriańskich.
Wielkim sentymentem darzy Kraków, z jego pięknymi zabytkami i urokliwymi
miejscami, po których często oprowadza swoich znajomych.
do góry
Leon Mielimąka.
Muzyk, wiolonczelista. Od 1948 roku do 1994 roku
członek Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Telewizji
(obecnie NOSPR) w Katowicach. Solista kwartetu im. K. Szymanowskiego w
Katowicach.
Wybitny pedagog, wychowawca kilku pokoleń rybnickich i śląskich muzyków.
Od 1952 roku do chwili obecnej uczy w Państwowej Szkole Muzycznej I i II
stopnia w Rybniku (klasa wiolonczeli). W latach 1981-1982 dyrektor PSM.
Urodził się 14 listopada 1927 roku w Czernicy
(powiat rybnicki).
Miłość do muzyki w dużej mierze wyniesiona została z domu rodzinnego.
Pierwszym nauczycielem, jakiego spotkał na swojej życiowej drodze był
ojciec - skrzypek grający w miejscowej orkiestrze. Od najmłodszych lat
wielkim marzeniem Leona Mielimąki była gra na skrzypcach. Zaczęło się ono
realizować w momencie, kiedy otrzymał swój pierwszy w życiu (samodzielnie
przez ojca wykonany) instrument. Szybko rozwijający się talent sprawił, że
wkrótce amatorskie skrzypce zastąpiłe "prawdziwe", natomiast wiedza i
umiejętności ojca okazywały się już niewystarczające do dalszego rozwoju.
Zapadła więc decyzja o podjęciu nauki w konserwatorium muzycznym w
Katowicach (1942 r.). Tam zetknął się z wielkim człowiekiem, muzykiem i
pedagogiem, który wywarł ogromny wpływ na kształtowanie się osobowości
muzycznej: profesorem Helmutem Auerem, absolwentem Akademii Muzycznej w
Berlinie, uczniem Hugo Beckera. Jego indywidualne podejście do każdego
ucznia, umiejętności muzyczne, a przede wszystkim ogromna miłość do tej
formy sztuki nadawały studiom szczególny wymiar i odcisnęły swoje
pozytywne piętno na całej muzycznej oraz pedagogicznej biografii Leona
Mielimąki.
W 1946 roku rozpoczął naukę w raciborskim gimnazjum i liceum, wkrótce
jednak została ona przerwana, ponieważ pojawiła się propozycja pracy w
katowickiej orkiestrze WOSPR, prowadzonej w tym czasie przez światowej
sławy dyrygenta Grzegorza Fitelberga. Oczywiście takiej propozycji nie
można było odrzucić. W 1948 roku Leon Mielimąka opuszcza więc rodzinną
Czernicę i przenosi się do Katowic, rozpoczynając tym samym swoją
wspaniałą muzyczną karierę, a jednocześnie życiową przygodę, która trwa
nieprzerwanie do chwili obecnej (blisko sześćdziesiąt lat!). Znaczny wpływ
na ówczesną decyzję miał jego późniejszy wieloletni przyjaciel, Michał
Karwot (wywodzący się z ziemi Rybnicko-Wodzisławskiej altowiolista,
koncertmistrz w grupie altówek wchodzącej w skład WOSPR).
Już mieszkając w Katowicach ukończył szkołę średnią (liceum muzyczne), po
której przyszedł czas na studia w Akademii Muzycznej (koncert dyplomowy w
1954 roku).
Duży wpływ na kształtowanie się osobowości muzycznej miało spotkanie i
wieloletnia znajomość z innym wielkim pasjonatem muzyki, Antonim
Szafrankiem oraz profesorem Józefem Drohomireckim, pedagogiem Akademii
Muzycznej w Katowicach.
SZKOŁA MUZYCZNA
Przez pewien czas (od 1949 do 1951 roku) Leon Mielimąka pracował w szkole
muzycznej w Bytomiu. Kiedy jednak bracia Karol i Antonii Szafrankowie
reaktywowali założoną przez siebie w okresie międzywojennym rybnicką
szkołę muzyczną, pojawiła się z ich strony propozycja współpracy przy
tworzeniu planowanej klasy wiolonczeli. Początkowo były to pojedyncze
lekcje, a od 1951 roku już pełny etat nauczycielski. Leon Mielimąka
przeprowadził się więc do Rybnika i z miastem tym oraz ze szkołą muzyczną
związał swoje dalsze życie (mimo licznych propozycji pracy, jakie
nadchodziły co pewien czas z ośrodków muzycznych wielu europejskich miast,
usiłujących "przyciągnąć" do siebie znakomitego wiolonczelistę).
Od 1981 roku Leon Mielimąka kieruje w PSM Sekcją Instrumentów Smyczkowych
i Szarpanych.
Przez blisko sześćdziesiąt lat swojej działalności dydaktycznej Leon
Mielimąka wykształcił setki uczniów. Część z ich obecnie gra w znanych
orkiestrach symfonicznych i kameralnych (nie tylko w Polsce), inni z kolei
sami uczą w szkołach muzycznych, przekazując następnym pokoleniom wiedzę,
umiejętności oraz miłość do muzyki, jakiej doświadczyli u swego mistrza.
W gronie uczniów Leona Mielimąki wymienić można:
- Jerzy Klocek - solista, koncertmistrz "Symfonia Varsovia", jeden z
pierwszych uczniów Leona Mielimąki w reaktywowanej po wojnie szkole
muzycznej w Rybniku
- Arkadiusz Tesarczyk - I miejsce na Ogólnopolskim Przesłuchaniu
Wiolonczel i Kontrabasów w Elblągu (1982 r.); stypendysta Uniwersytetu w
Baltimore (USA); obecnie wiolonczelista w Orkiestrze Symfonicznej w
Minneapolis (USA)
- Anna Tyka - III miejsce na Ogólnopolskim Przesłuchaniu Wiolonczel i
Kontrabasów w Elblągu (1992 r.); I miejsce na Międzynarodowym Konkursie
Wiolonczelowym w Warszawie (1997 r.); koncertmistrz w orkiestrze
symfonicznej szwajcarskiego St. Gallen.
- Mirosław Makowski - I miejsce na Konkursie Muzyki Polskiej w Chorzowie;
obecnie gra w orkiestrze symfonicznej w Portugalii
- Antoni Smołka - członek NOSPR i dyrektor Filharmonii Rybnickiej im.
Braci Szfranków
- Anna Kuczok - III miejsce na II Śląskim Turnieju Młodych Wiolonczelistów
w Chorzowie (1993 r.)
- Wojciech Mielimąka (wnuk Leona Mielimąki) - wyróżnienie na Ogólnopolskim
Konkursie im. Janiny Garści (1994 r. i 1996 r.); wyróżnienie na
Ogólnopolski Konkursie Wiolonczelowym we Wrocławiu (1996 r.); I miejsce i
tytuł "Laureata" Międzynarodowego Konkursu im. Prohaski w Koszycach na
Słowacji (2000 r.); II miejsce na Młodzieżowym Konkursie Wiolonczelowym
im. K. Wiłkomirskiego w Poznaniu (2000 r.); III miejsce na Ogólnopolskim
Przesłuchaniu Wiolonczel i Kontrabasów w Elblągu (2002 r.), obecnie
student Akademii Muzycznej w Warszawie
- Joanna Urbańska - III miejsce na Międzynarodowym Konkursie im. Prohaski
w Koszycach na Słowacji(2002 r.), obecnie studentka Akademii Muzycznej w
Katowicach
- Karolina Orzelska - III miejsce na Międzynarodowym Konkursie im.
Prohaski w Koszycach na Słowacji(2004 r.), IV miejsce na Ogólnopolskim
Przesłuchaniu Wiolonczel i Kontrabasów w Łodzi(2004 r.), obecnie studentka
Akademii Muzycznej w Warszawie
- Joanna Szulc - pedagog PSM w Raciborzu
- Aleksandra Stopa - pedagog w PSM w Żorach
- Bernadeta Orlik - pedagog w PSM w Wodzisławiu
- Marianna Stolarczyk-Lubińska - pedagog w PSM w Jastrzębiu
- Józef Szindler - pedagog i muzyk pracujący obecnie w Karlsrue (Niemcy)
- Halina Romańska - pedagog Musicshule w Mannheim (Niemcy)
- Ewa Furgoł - członek orkiestry symfonicznej w Holandii
- Jacek Gwizdoń - koncertmistrz orkiestry kameralnej w Katowicach
- Ireneusz Wypych - członek Orkiestry Symfonicznej w Sarajewie
- Anna Kloc - stypendystka Uniwersytetu Danton (USA)
- Joanna Habowska - członek Orkiestry Symfonicznej w Zabrzu
…oraz wielu innych znakomitych muzyków, koncertujących obecnie na całym
świecie.
Jako pedagog prowadził również liczne zespoły, który brały udział w
Regionalnych Przesłuchaniach Zespołów Kameralnych w Chorzowie, gdzie
zajmowały często pierwsze miejsca.
ORKIESTRA SYMFONICZNA I ZESPOŁY KAMERALNE
Obok swej działalności dydaktycznej (w rybnickiej PSM oraz na Akademii
Muzycznej), Leon Mielimąka równolegle grał w Wielkiej Orkiestrze
Symfonicznej Polskiego Radia i Telewizji (od 1948 do 1994 roku) oraz w
istniejącym przy Orkiestrze Kwartecie im. K. Szymanowskiego. Często
również koncertował jako solista, wspólnie z takimi muzykami, jak Lidia
Grychtołówna, Piotr Paleczny oraz wieloma innymi znakomitymi
osobistościami.
WOSPR był (i jest nadal - obecnie jako Narodowa Orkiestra Symfoniczna
Polskiego Radia) jedną z czołowych europejskich orkiestr symfonicznych.
Zespół setki razy koncertował za granicą, w najbardziej nawet odległych
zakątkach świata. W swoim pamiątkowym albumie Leon Mielimąka przechowuje
zdjęcia z licznych podróży i miejsc, które wraz z orkiestrą odwiedzał:
Pompeje (Włochy), Irkuck (na Syberii), Sydney (Australia), Chicago (USA),
Rzym, Paryż, Perth (Australia), Asyż, Los Angeles i Hollywood (USA),
Waszyngton, Moskwa, Bruksela, Stambuł, Pekin, Kioto (Japonia), Nowy York,
San Francisco, Nowy Orlean, Persepolis (Iran), Hong Kong, Seul (Korea),
Taipei (Tajwan) oraz wiele innych. Część z tych miast, zwłaszcza
europejskich, odwiedzane było wielokrotnie.
Po przejściu na emeryturę w WOSPR, Leon Mielimąka nie zaprzestał swojej
działalności artystycznej - między innymi współtworzył w Rybniku kwartet
smyczkowy oraz trio fortepianowe.
RODZINA
Państwo Mielimąka poznali się poprzez rybnicką szkołę muzyczną - żona,
Janina (z domu Simon) w latach pięćdziesiątych była uczennicą
reaktywowanej po wojnie szkoły, a zarazem jedną z pierwszych uczennic
nowej klasy wiolonczeli prowadzonej przez Leona Mielimąki (wówczas
dwudziestoczteroletniego nauczyciela).
Dzieci:
- Syn, Grzegorz , prowadzi - jako dyrektor artystyczny - koncertową
orkiestrę Wojska Polskiego im. Stanisława Moniuszki w Warszawie.
- Córka, Maria Francuz, zastępca dyrektora PSM im. Karola i Antoniego
Szafranków w Rybniku.
- Syn, Ryszard, pracownik naukowy Politechniki Śląskiej.
Większość wnuków również poszła wytyczoną przez dziadka (później także i
rodziców) drogą muzycznego rozwoju:
- Wojciech Mielimąka, obecnie kończy studia na Akademii Muzycznej w
Warszawie, zdobywca wielu ważnych, liczących się w Polsce nagród i
wyróżnień (wiolonczela)
- Jacek Francuz, kończy naukę w Państwowej Szkole Muzycznej w Rybniku
(wiolonczela)
- Anna Mielimąka, studiuje w Amsterdamie oraz na Akademii Muzycznej w
Krakowie.
- Agata Francuz - uczy się na pierwszym roku średniej szkoły muzycznej
(skrzypce).
NAGRODY I WYRÓŻNIENIA
Lista wyróżnień, jakie w toku swojej dydaktycznej i muzycznej kariery
otrzymał Leon Mielimąka jest niezwykle długa. Wśród nich wymienić można:
- Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski - przyznany w 1980 roku.
- Medal Komisji Edukacji Narodowej - 2003 r
- "Złota Lampka Górnicza" (2003 r.) - prestiżowa nagroda za całokształt
działalności twórczej, przyznawana corocznie przy okazji Rybnickich Dni
Literatury.
- Znaczącym wyróżnieniem jest także wpisanie na listę ekspertów w
dziedzinie muzyki - tytuł ten uprawnia do zasiadania w komisjach
kwalifikacyjnych dla nauczycieli ubiegających się o awans zawodowy.
HOBBY, ZAINTERESOWANIA
Zainteresowania naukowe dotyczą bardzo różnych dziedzin, ostatnio głównie
historii, zwłaszcza historii kościoła.
Kiedyś interesował się filatelistką. Uwielbia malarstwo, szczególnie
obrazy włoskich mistrzów.
Pasją, jaka w życiu Leona Mielimąki pojawiła się niedawno, jest...
podarowana przez wnuka suczka, Kaja.
Wczasy państwo Mielimąka spędzają najczęściej w Beskidzie Śląskim.
Największą pasją życiową Leona Mielimąki zawsze była i pozostaje muzyka,
zwłaszcza muzyka kameralna. Samo jej tworzenie i nauczanie innych,
stanowiło wielką satysfakcję, wartość, dla której poświęcał większość
swojego życia. W działalności tej zawiera się bardzo ważny sens,
wyrażający się między innymi w głębokim przekonaniu, iż muzyka buduje
osobowość człowieka, jego wrażliwość - nie tylko artystyczną ("ten, kto
zetknął się z muzyką, nie może być złym człowiekiem").
W pracy dydaktycznej najważniejszym celem jest nauczenie nie tyle samego
warsztatu muzycznego, co przede wszystkim miłości do instrumentu. Leon
Mielimąka kieruje się tu założeniem, iż osoba, która naprawdę kocha to, co
robi, prędzej czy później osiągnie dobre wyniki. To właśnie przekazywanie
własnej miłości do muzyki, tak wyraźnie obecnej w całym życiu Leona
Mielimąki, stanowi klucz do zrozumienia stylu pracy dydaktycznej z
młodzieżą oraz przyczyny jego wielkich sukcesów na tym polu.
do góry
Longin Musiolik
Autor kilku publikacji dotyczących Rybnika i regionu
- mieszkających tu ludzi, historii, atrakcji turystycznych, świątyni,
miejsc pamięci. Wśród wydanych książek znalazł się m.in.: "Rybniczanie.
Słownik biograficzny" - obszerne opracowanie dotyczące ponad 1200 osób,
których losy życiowe (badane od XII wieku do chwili obecnej) splotły się z
historią miasta.
Longin Musiolik jest społecznikiem, autorem wielu wartościowych inicjatyw.
Wraz z bratem, Franciszkiem, zakładał w Rybniku oddział Polskiego
Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, którego był wieloletnim prezesem.
Od 1938 roku działa w harcerstwie. Przez 10 lat pełnił funkcję
Przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej Rybnika (do 1990 roku).
Urodził się w Rybniku 13 lipca 1926 roku. Szkoła
podstawowa nr 2, później gimnazjum im. Powstańców Śląskich w Rybniku.
Mieszka od urodzenia w dzielnicy Smolna - której historię szczegółowo
opisał w jednej ze swych publikacji.
Listę publikacji Longina Musiolika otwierają
- "Śląskie Rodowody". Książka poświęcona jest historii kilku rodzin (wśród
opisywanych postaci znaleźli się między innymi bojownicy dramatycznych
zrywów powstańczych, jakie objęły Śląsk na przełomie drugiej i trzeciej
dekady XX wieku). Opracowanie to miało dla autora bardzo osobisty
charakter ze względu na bliskie związki rodzinne z jego bohaterami.
W dalszej kolejności powstawały:
- "Turystyka i krajoznawstwo na ziemi rybnicko-wodzisławskiej. Historia i
teraźniejszość." (tekst przygotowany do druku).
- "Śląscy patroni rybnickich ulic" (wydane nakładem PTTK w 1994 r.).
- "Nasza mała ojczyzna. Kronika gminy Smolna, od 1907 roku dzielnicy
Rybnika" (wydane przez Sigmum Magnum, 1995 r.). Warto zaznaczyć, iż
publikacja ta wywołała prawdziwą lawinę podobnych opracowań dotyczących
historii dzielnic Rybnika i innych miast. Mnożące się próby opisania
dziejów "małych ojczyzn" skłoniły Longina Musiolika do zawiązania
nieformalnej kilkunastoosobowej grupy "kronikarzy", która przez pewien
czas działała przy Towarzystwie Miłośników Ziemi Rybnickiej oraz Muzeum w
Rybniku.
- "Spacerkiem po Rybniku i okolicy. Przewodnik turystyczny". Książka miała
już dwa wydania, obecnie w przygotowaniu jest wydanie trzecie, uzupełnione
o kilka nowych tras spacerowych.
- "Rybnickie miejsca pamięci i drzewa okazy przyrody" (materiały są
przygotowane do publikacji i czekają na swego wydawcę). Książka jest ważna
z wielu powodów - między innymi dlatego, iż stanowi właściwie jedyne
opracowanie zbiorcze wszystkich najważniejszych rybnickich miejsc
martyrologii i pomników (w tym także pomników przyrody). O znaczeniu
zebranych przez L. Musiolika materiałów świadczyć może sytuacja sprzed
paru lat, kiedy to z pomnika powstańców śląskich na Paruszowcu skradzione
zostały przez złomiarzy płyty informacyjne - do ich odtworzenia posłużyły
właśnie dokumenty stanowiące część składową książki.
- "Od Związku Powstańców Śląskich do Związku Kombatantów RP".
- "Rybnicki szlak księdza Karola Wojtyły, papieża Jana Pawła II". Z tej
pozycji bibliograficznej (również przygotowanej do druku) możemy się
dowiedzieć na przykład o tym, iż Karol Wojtyła kilkakrotnie odwiedzał
Rybnik - a dokładniej mieszkających tu krewnych, przyjaciół i księży, z
którymi razem studiował w seminarium duchownym. W Rybniku bywał również z
duszpasterskimi wizytami jako kardynał metropolita krakowski..
- "Rybnickie świątynie" - to najnowsze opracowanie Longina Musiolika.
Obejmuje ono szczegółowe opisy wielu rybnickich kościołów - głównie
katolickich, ale również innych wyznań: kościół ewangelicko-augsburski
oraz nieistniejącą już dziś (zburzoną w czasie okupacji hitlerowskiej)
synagogę żydowską (znajdującą się niegdyś w pobliżu obecnego Urzędu
Miasta).
Najważniejszą pozycją w dorobku Longina Musiolika stanowi obszerne
opracowanie:
- "Rybniczanie. Słownik biograficzny" (wydane nakładem Agencji Artus w
2000 r.). Książka obejmuje 1200 nazwisk osób związanych z Rybnikiem -
mieszkających w tym mieście bądź takich, które w jakikolwiek inny sposób
zaznaczyły w nim swój ślad. Dotyczy to bardzo rozległego zakresu czasu,
bowiem pierwsze opisy sięgają aż... XII wieku! Przygotowanie tej
publikacji wymagało iście benedyktyńskiej cierpliwości - autor przez sześć
lat zbierał do niej materiały źródłowe (m.in. dokumenty, zdjęcia,
bibliografię). Książka spotkała się ze sporym zainteresowaniem - po jej
publikacji do Longina Musiolika wielokrotnie zgłaszały się osoby z
informacjami i dokumentami dotyczącymi kolejnych Rybniczan, nie opisanych
w pierwszym wydaniu - dzięki nim, jeżeli uda się wydać kolejną edycję
"Słownika" (poprzedni nakład wyczerpał się już całkowicie), będzie ona już
bogatsza o kilkadziesiąt nowych nazwisk.
Wszystkie książki Longina Musiolika tworzone są całkowicie bezinteresownie
- autor z tytułu ich opracowania nie pobiera żadnego wynagrodzenia. Liczy
się tu wyłącznie pasja do zgłębiania historii, jej dokumentowania oraz
przekazywania następnym pokoleniom.
Zainteresowanie historią pojawiło się już w okresie wczesnej młodości i
wiązało się w dużej mierze z tradycjami rodzinnymi - członkowie
najbliższej rodziny Longina Musiolika brali udział w wojnach światowych i
powstaniach śląskich. Sprawy te od pokoleń stanowiły w domu przedmiot
rozmów, a związane z nimi tradycje - podobnie jak rodzinne pamiątki -
pieczołowicie przechowywano. To w dużej mierze stąd właśnie zrodziła się
potrzeba spisania dziejów, które pomału odchodzą w zapomnienie.
W 1938 roku Longin Musiolik wstąpił do harcerstwa i w organizacji tej
działa nieprzerwanie (obecnie ze stopniem harcmistrza) do dnia
dzisiejszego. Jednym z wymiernych efektów działalności w tym obszarze była
realizowana w latach sześćdziesiątych budowa sali gimnastycznej w szkole
podstawowej nr 2 w Rybniku - obecnie służy ona już wnukom harcerzy, jacy
przed czterdziestu laty wspólnym wysiłkiem stawiali jej mury.
Przez 10 lat Longin Musiolik - z ramienia Stronnictwa Demokratycznego -
pełnił funkcję Przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej Rybnika (do 1990
roku).
Longin Musiolik jest założycielem (wspólnie z bratem Franciszkiem)
Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Rybniku, którym później
kierował - jako prezes - przez dwadzieścia lat (do 1986 roku). Powstanie
tej organizacji poprzedziło założenie (właściwie reaktywacja - po latach
wojny) Polskiego Związku Tatrzańskiego (1949 r.). Dwa lata później
powstało PTTK - istniejąca do dziś organizacja turystyczna, która mimo, iż
swoje "złote lata" ma już za sobą, nadal zrzesza około pół tysiąca osób i
stanowi tym samym największą organizację turystyczną w regionie. Biorąc
pod uwagę współczesne realia, wielkość rybnickiego PTTK jest fenomenem na
skalę Polski - w innych miastach oddziały tej organizacji skurczyły się do
"miniaturowych rozmiarów" lub zniknęły w ogóle.
do góry
Tadeusz Mężyk
Trener reprezentacji Polski w akrobacji szybowcowej.
Dwukrotny indywidualny wicemistrz świata w tej dyscyplinie, czterokrotnie
zdobywał mistrzostwo świata drużynowo.
Urodził
się w 1956 roku. Mieszka w Rybniku (niedaleko lotniska, z którym związał
całe swoje sportowe i zawodowe życie).
Jest absolwentem I LO
im Powstańców Śląskich w Rybniku. Po zdaniu matury, swoją dalszą edukację
skupił całkowicie na lotnictwie - ukończył kurs instruktora szybowcowego
(drugiej i pierwszej klasy), następnie instruktora samolotowego (również
dwuetapowy)
Życiowa przygoda z
lotnictwem zaczęła się w 1973 roku - wtedy to (między innymi pod wpływem
brata, Lucjana, który wówczas w rybnickim aeroklubie był instruktorem)
podjął podstawowe szkolenie lotnicze.
Przez wiele lat zajmował się akrobacją samolotową. W dyscyplinie tej
Aeroklub ROW odgrywał w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych
podobną rolę do tej, jaką obecnie odgrywa w akrobacji szybowcowej -
stworzyła się bowiem w Rybniku grupa, która absolutnie dominowała w Polsce
pod względem posiadanych umiejętności. To właśnie z tą ekipą T. Mężyk
zdobywał cenne trofea na międzynarodowej arenie sportów lotniczych.
Niestety po latach zaczęły się pojawiać problemy charakterystyczne dla
zawodników czynnie uprawiających sporty lotnicze - związane głównie z
kręgosłupem (pamiętać należy, jak wielkim przeciążeniom podlegają
zawodnicy w czasie wykonywanych akrobacji). To między innymi sprawiło, że
w połowie lat osiemdziesiątych zmienił dyscyplinę lotniczą i wrócił do
swej wcześniejszej pasji: akrobacje szybowcowe. W 1986 roku po raz
pierwszy wystąpił na odbywających się w Rybniku międzynarodowych zawodach
w tej konkurencji - i tak zaczęła się ścieżka kariery w nowym sportowym
"wcieleniu" T. Mężyka. Rok później uczestniczył już w mistrzostwach świata
w Bielsku-Białej (zajął czwarte miejsce) i cała seria innych wielkich
imprez sportowych w kolejnych sezonach.
Czterokrotnie zdobywał drużynowo mistrzostwo świata w akrobacji
szybowcowej, dwukrotnie był indywidualnym wicemistrzem świata.
Z czynnego uprawiania sportu wycofał się w 1997
roku. Od tego momentu skupia się głównie na szkoleniu swoich "następców" w
akrobacji szybowcowej i lotniczej.
Już w połowie lat
dziewięćdziesiątych pełnił funkcję trenera kadry narodowej w akrobacji
szybowcowej. Po kilkuletniej przerwie, na początku 2005 roku, decyzją
Aeroklubu Polskiego oraz Komisji Akrobacji Szybowcowej, ponownie objął to
stanowisko. Równolegle pełni funkcję instruktora szkolenia lotniczego w
Aeroklubie ROW - i jest to obecnie podstawowy obszar pracy T. Mężyka. W
jej ramach prowadzi zajęcia z pilotażu oraz akrobacji szybowcowej dla
około setki członków rybnickiego aeroklubu.
T. Mężyk jest
wiceprzewodniczącym działającej przy Aeroklubie Polskim Komisji Akrobacji
Lotniczej - nadzorującej działalność wszystkich sekcji akrobacyjnych
działających w poszczególnych aeroklubach. W ramach komisji odpowiada
bezpośrednio za pion akrobacji szybowcowej.
Żona, Joanna, jest z
zawodu pielęgniarką. Państwo Mężykowie poznali się poprzez rybnicki
aeroklub - pani Joanna jest siostrą żony przyjaciela, z którym Tadeusz
Mężyk razem szkolił się i startował w zawodach lotniczych (obecnie
kapitana Polskich Linii Lotniczych LOT).
Syn, Jakub, studiuje na Politechnice Śląskiej i równocześnie kontynuuje
sportowe pasje ojca: czynnie uprawia akrobację szybowcową i obecnie jest
kandydatem do kadry narodowej w tej dyscyplinie. Córka, Dorota, studiuje
pedagogikę i resocjalizację w Warszawie; w jej przypadku pasje lotnicze
rozwinęły się nieco w innym kierunku - podjęła bowiem starania o pracę w
zawodzie stewardessy.
do góry
Jerzy
Makula (ur. 1952 w Żorach) polski pilot szybowcowy,
specjalizujący się w akrobacji, wielokrotny mistrz świata.
Pilot Polskich Linii
Lotniczych LOT na liniach międzynarodowych i członek Aeroklubu Rybnickiego
Okręgu Węglowego (ROW) w Rybniku. Pilotuje samoloty Boeing 767. 6-krotny
indywidualny mistrz świata w akrobacji szybowcowej - 1985 (I MŚ), 1987 (II
MŚ), 1989 (III MŚ), 1991 (IV MŚ), 1993 (V MŚ), 1999 (VIII MŚ), 4-krotny
srebrny medalista Mistrzostw Świata w akrobacji szybowcowej - 1995 (VI MŚ),
2001 (IX MŚ), 2003 (X MŚ), 2005 (XI MŚ), 8-krotny mistrz świata w
drużynie. 3-krotny indywidualny mistrz Europy (1994, 1998, 2004).
Za swoje osiągnięcia
sportowe oraz za działalność na rzecz popularyzacji sportów lotniczych
otrzymał Medal Stulecia FAI.
do góry
Antoni
Andrzej Motyczka (ur. 9 czerwca 1941 w Rybniku) – polski
profesor Politechniki Śląskiej, senator VI i VII
kadencji.
W 1968 ukończył studia
na Wydziale Górniczym Politechniki Śląskiej w Gliwicach. W 1981 został
doktorem habilitowanym (dziedzina górnictwo). Profesorem tej uczelni jest
od 1992. W latach 90. pełnił funkcję dziekana Wydziału Budownictwa.
Specjalizuje się w technologiach drążenia małych tuneli w budownictwie
podziemnych obiektów inżynierskich, opublikował kilkadziesiąt publikacji
naukowych. Do 2005 zasiadał w radzie powiatu wodzisławskiego.
W 2005 z listy PO
został wybrany senatorem VI kadencji w okręgu rybnickim. W wyborach
parlamentarnych w 2007 po raz drugi uzyskał mandat senatorski, otrzymując
128 754 głosy.
Jest żonaty, ma jedno
dziecko, mieszka na terenie powiatu wodzisławskiego w Czyżowicach.
do góry
Piotr Mowlik
(ur. 21 kwietnia 1951 w Rybniku) – piłkarz polski grający na pozycji
bramkarza.
Wychowanek
LZS Orzepowice (1964-1965), zawodnik ROW Rybnik (1965-1970), Unii Racibórz
(1970), Legii Warszawa (1971-1977), Lecha Poznań (1977-1983, tytuł mistrza
Polski 1983) oraz drużyn USA: Pittsburgh Spirit (1983-1985) i Tacoma Stars
(1986-1987).
Najdłużej grał w
barwach stołecznej Legii, w której podczas 6 sezonów ligowych (1972-1977)
rozegrał 131 meczów, zdobył m.in. Puchar Polski (1973), wypełniając lukę
po Władysławie Grotyńskim.
Srebrny medalista
olimpijski z Montrealu (1976). Zasłużony Mistrz Sportu, odznaczony m.in.
Złotym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe i Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Gdy przestał być
bramkarzem – został trenerem. Pracował w Olimpii Poznań, Chemiku
Bydgoszcz, Warcie Poznań i Lechii w Kostrzynie Wielkopolskim. Aktualnie
jest trenerem w klubie Warta Śrem.
Obecnie uczy również
wychowania fizycznego w Zespole Szkół w Siekierkach Wielkich.
Ojciec Mariusza,
reprezentanta Polski, obecnie piłkarza ŁKS-u Łódź i Łukasza, kierownika
pierwszej drużyny w Lechu Poznań, szwagier Adama Topolskiego, byłego
piłkarza m.in. Legii Warszawa, wujek Davida Topolskiego, piłkarza GKP
Gorzów Wielkopolski.
Reprezentacja Polski
W kadrze narodowej
zagrał 21 razy. Zadebiutował w meczu z Kanadą (1974) i zakończył grę w
drużynie narodowej podczas spotkania z Hiszpanią (1981).
Był w zasadzie
bramkarzem znajdującym się "w zanadrzu" selekcjonerów, stąd miał miejsce w
kadrze "40" na MŚ '74 i był w rezerwie wśród "22" wybrańców na MŚ '82.
do góry
Adam Makowicz
(ur.1940)
Pianista jazzowy.
Gry na fortepianie
uczył się od 10 roku życia, uczęszczając do szkoły muzycznej w Rybniku,
Katowicach i w Krakowie.
Jego fascynacja jazzem
zaowocowała świetną techniką i własnym stylem gry, a nagrania płyt i
koncerty przyniosły uznanie w kraju, Europie i USA.
Makowicz nieustannie
komponuje i nagrywa. Jego występy i nagrania spotykają się nieodmiennie z
gorącym przyjęciem publiczności i krytyków.
do góry
Józef Makosz
Prezydent
Miasta Rybnika w latach 1990-1998 (dwie kadencje)
Urodzony w 1952, z
wykształcenia romanista. Uczył języka francuskiego w Liceum
Ekonomiczno-Usługowym w Rybniku.
Był jednym z
założycieli "Solidarności" w Rybniku wśród rybnickich nauczycieli w 1980
roku i Przewodniczącym Miejskiej Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność"
w Rybniku. Internowany 14 grudnia 1981 roku. Po wyjściu z internowania
zmuszony został do podjęcia pracy jako stolarz.
Po wygranych przez
Komitet Obywatelski w Rybniku wyborach samorządowych, jako jedyny
zgłoszony kandydat został wybrany Prezydentem Miasta. Funkcję Prezydenta
pełnił przez dwie kadencje i doprowadził w tym czasie do olbrzymich
przemian w mieście.
do góry
N
Arkadiusz Nowak
Arkadiusz Nowak
(ur. 28 listopada 1966 w Rybniku), ksiądz katolicki. Od 2007
roku prowincjał Polskiej Prowincji
Zakonu
Posługujących Chorym -Ojcowie Kamilianie.Od wielu lat zaangażowany w
działania dla dobra chorych w szczególności osób zakażonych wirusem HIV.
Prezes Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej.
Początkowo pracował na
poczcie-był najmłodszym w Polsce naczelnikiem Urzędu pocztowego w Bełku na
rodzinnym Sląsku. Do zakonu Kamilianów wstąpił w 1985 roku. Święcenia
kapłańskie przyjął 28 maja 1993 w Stanowicach, skąd pochodzi. Ukończył
studia filozoficzno-teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym w
Warszawie oraz socjologię na Uniwersytecie Szczecińskim. W czasie studiów
podjął decyzję, że w ramach realizacji charyzmatu zakonnego będzie
pracował z osobami uzależnionymi od narkotyków i chorymi na AIDS.
Po raz pierwszy
wystąpił w obronie chorych na AIDS w TVP w 1989. W 1990 w Konstancinie
otworzył pierwszy dom opieki dla osób zakażonych wirusem HIV, a następnie
podobny ośrodek w Piastowie oraz placówkę hospicyjną w Karczewie i kolejny
ośrodek w Otwocku.
W latach 1995-2002 był
doradcą ministra zdrowia ds. AIDS i narkomanii. W 1993 założył Polską
Fundację Pomocy Humanitarnej Res Humanae, a w 2002 był jednym ze
współzałożycieli Fundacji Edukacji Społecznej. W listopadzie 2004 założył
Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej - fundację, której celem jest
promowanie praw pacjenta. Uczestniczy też w pracach Koalicji Teraz
Zdrowie. Działał na rzecz utworzenia Krajowego Programu Przeciwdziałania
AIDS. Uczestniczy w pracach Krajowego Centrum ds. AIDS.
Ksiądz Arkadiusz Nowak
od lat przyjaźni się z wieloma twórcami życia publicznego min z Eleni oraz
liderem Ich Troje Michałem Wiśniewskim. W 2003 roku w bajkowej zimowej
scenerii na kole podbiegunowym w Kirunie, na północy Szwecji w kaplicy
zbudowanej z lodu udzielał ślubu piosenkarzowi i Marcie
Mandrykiewicz-Wiśniewskiej. Potem w 2005 roku długo walczył o małżeństwo
Wiśniewskich. Niejednokrotnie nakłaniał Michała do rozmowy z żoną i próby
ratowania małżeństwa.
Nagrody i wyróżnienia
-1993 - Medal świętego
Jerzego przyznawany przez Tygodnik Powszechny
-2001
r. Kofi Annan, sekretarz generalny ONZ wręczył mu nagrodę - Poverty Award
za całokształt działalności w zakresie AIDS za przyczynienie się do
poprawy sytuacji ludzi zakażonych HIV i chorych na AIDS.
-od
2001 jest Kawalerem Orderu Uśmiechu
do góry
O
Jan Olbrycht
Jan Olbrycht
(ur. 21 września 1952 w Rybniku) – polski polityk, od 2004 deputowany do
Parlamentu Europejskiego z
listy
Platformy Obywatelskiej, samorządowiec i socjolog, ekspert w zakresie
funduszy europejskich.
Ukończył studia na
Wydziale Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, w 1984 obronił pracę
doktorską. W latach 1990–1998 pełnił funkcję burmistrza miasta Cieszyna.
Od 1998 do 2004 był radnym sejmiku, a do 2002 także marszałkiem
województwa śląskiego. Działał w Akcji Wyborczej Solidarność, zakładał
Wspólnotę Samorządową, następnie przystąpił do PO.
W 2003 został członkiem
Biura Wykonawczego Rady Gmin i Regionów Europy, a w 2004 Rady Światowej
Organizacji Zjednoczonych Miast i Władz Lokalnych. Ekspert w dziedzinie
samorządu terytorialnego, a także funduszy europejskich.
W 2004 został posłem do
PE, objął stanowisko wiceprzewodniczącego komisji rozwoju regionalnego,
przystąpił też do komisji transportu i turystyki. W 2009 skutecznie
ubiegał się o reelekcję, uzyskując 47 470 głosów.
Wyróżnienia i
odznaczenia:
Laureat Złotej Wstęgi
Związku Miast Polskich, Złotej Odznaki Honorowej za zasługi dla
województwa śląskiego, Śląskiej Honorowej Nagrody Jakości. Honorowy Ślązak
Roku 2008. Laureat nagrody "Eurodeputowany roku 2007". 9 lipca 2005
odebrał Nagrodę Cesarza Maksymiliana przyznawaną za szczególne osiągnięcia
w dziedzinie polityki regionalnej i lokalnej. Odznaczony także Krzyżem
Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
do góry
P
Piotr Paleczny
Mieszko Plątonogi
Leszek Piotrowski
Alojzy Prus
Józef Polok
Bolesław
Grzegorz Piecha
Józef Pinior
Norbert Prudel
Lech Pierchała
Józef
Polok urodził się 4 listopada 1958 roku w Żorach. Mieszkał w
Rybniku od 1979 roku.
Ukończył
Technikum Górnicze w Rybniku – w 1978 roku. W tym samym roku rozpoczął
studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im Ludwika Solskiego w
Krakowie – na wydziale aktorskim, ukończone cztery lata później z tytułem
magistra sztuki.
Współtwórca i uczestnik wielu
programów telewizyjnych oraz estradowych. Artysta kabaretowy. Aktor -
znany m.in. z roli Ernesta w serialu telewizyjnym "Święta Wojna".
DZIAŁALNOŚĆ
ARTYSTYCZNĄ Józefa Poloka podzielić można na trzy zasadnicze obszary:
- uczestnictwo oraz współtworzenie programów telewizyjnych (kulturalnych,
publicystycznych i muzycznych)
- działalność estradowa, związana głównie z prowadzonym przez siebie
kabaretem
- udział w produkcjach filmowych.
PROGRAMY
TELEWIZYJNE
Józef Polok Uczestniczył w realizacji produkcji telewizyjnych o bardzo
różnorodnym charakterze: począwszy od programów o charakterze zdecydowanie
rozrywkowym („Śląska Laba”), poprzez audycje publicystyczne („Wesoło czyli
Smutno”), a skończywszy na programach muzycznych („Śląska Lista
Przebojów”). Lista audycji telewizyjnych, w których brał udział jest
bardzo długa – zwykle są to realizowane są przez pewien czas cykle, które
– po wyczerpaniu się ich formuły – zostają zamykane i „zastępowane” nowym
programem, opartym już na innych zasadach i z innymi prowadzącymi.
Na „liście” takiej znaleźć można między innymi:
- „Śląski koncert życzeń” – realizowany na początku lat
dziewięćdziesiątych przez regionalną „trójkę”, pierwszy w telewizji
polskiej program prowadzony wyłącznie w gwarze śląskiej. J. Polok
występował w nim w każdą niedzielę przez kilka lat.
- „Zapiski Erwina Respondka – program opracowany dla telewizyjnej
„dwójki”, przy współpracy z firmą „Antena Górnośląska”, dotyczący różnych
dziedzin kultury i obyczajowości Górnego Śląska
- „Wesoło czyli Smutno” - rozmowy z Kazimierzem Kutzem, realizowane
również dla programu 2 TVP (program zakończył... wybór K. Kutza na funkcję
senatora RP)
- „Śląska Laba”
- „Niedziela w Bytkowie”
- „Śląska Lista Przebojów” (w tym prowadzenie wielkiej dorocznej gali
związanej z tym programem, jaka odbywa się w Teatrze Muzyki i Tańca w
Zabrzu)
...oraz wiele innych, w tym na przykład tak oryginalnych (na tle
wymienionych wcześniej programów, integralnie związanych z kulturą
śląską), jak chociażby Festiwal Kultur Kresowych, gdzie śpiewał
piosenki... warszawskie i kresowe z warszawską kapelą Stanisława Wielanka.
„ŚWIĘTA
WOJNA”
Realizowany od 2000 roku serial komediowy przyniósł J. Polokowi sporą
popularność, nie tylko na Śląsku. Film tworzony jest przez program 2 TVP,
przy współpracy z firmą „Zoom”. Obecnie wykonane zostało już ponad 200
odcinków tego popularnego (choć dla wielu osób nieco kontrowersyjnego)
serialu. J. Polok odgrywa w filmie rolę Ernesta - wyraźnie różniącą się od
pozostałych bohaterów serialu, głównie dlatego, że jest to postać
zdecydowanie... pozytywna. Filmowy Ernest jawi się jako osoba bardzo
kulturalna, dobrze wykształcona, zaradna, która – wizytując swego szwagra,
Bercika – zawsze wytyka mu jego błędy czy po prostu głupotę. Wielka
popularność serialu sprawia, że często zdarzają się sytuacje, kiedy ludzie
przestają rozróżniać rzeczywistość filmową od tej „fizycznej” i
najzupełniej serio traktują Józefa Poloka jako Ernesta ze „Świętej wojny”,
co prowadzi niejednokrotnie do zabawnych sytuacji.
Nie jest to jedyny film z udziałem J. Poloka – wcześniej pojawiały się
małe, epizodyczne role w tak znanych filmach, jak „Królowa Bona” (grał
pazia na dworze królewskim), „Z dalekiego kraju” (K. Zanussiego), oraz „07
zgłoś się” (Józef Polok pojawiał się w kilku odcinkach serialu).
DZIAŁALNOŚĆ
ESTRADOWA
W ostatnich latach bardzo rozwinęła się na Śląsku specyficzna forma
kultury, jaką stanowią różnego rodzaju festyny. Plenerowe imprezy,
adresowane zwykle do małych społeczności lokalnych, stwarzają znakomitą
okazję do spotkań ze znajomymi, sąsiadami, ale również, niejako „przy
okazji”, pozwalają na uczestnictwo w wydarzeniach typowo kulturalnych:
muzycznych czy kabaretowych. J. Polok często zapraszany jest przez
organizatorów do prowadzenia właśnie tego typu imprez - zapowiada
występujących na nich artystów i nieraz sam prezentuje swój oryginalny
program kabaretowy.
Od paru lat wspólnie z synem tworzy dwuosobowy kabaret, który regularnie
(niemal w każdy weekend) obecny jest na estradach wielu śląskich (i nie
tylko) miast.
Wartość artystyczna kabaretu została doceniona nie tylko przez
publiczność, ale również ekspertów tego gatunku sztuki – jesienią 2004
roku otrzymał prestiżową nagrodę „Hanysa 2004”, odbieraną w znakomitym
towarzystwie, między innymi arcybiskupa Damiana Ziomonia, metropolity
Górnego Śląska, byłego premiera (a obecnie eurodeputowanego) Jerzego Buzka;
wcześniej laureatami nagrody byli na przykład Adam Małysz czy Otylia
Jędrzejczak. Nagroda została przyznana za „estradową elegancję”, jak to
określono w uzasadnieniu, co samo w sobie określa rodzaj prezentowanego na
scenie humoru.
Imprezy, w
jakich uczestniczy J. Polok ze swoim programem kabaretowym bardzo różnią
się swym charakterem i okazją, z jakiej bywają organizowane – zwykle są to
lokalne jubileusze i rocznice, kościelne odpusty, dożynki, a zdarzają się
nawet... urodziny prywatnych osób, które chcą je obchodzić w tak
niecodzienny sposób.
Szczególną okazją do występów jest coroczna Wielka Orkiestra Świątecznej
Pomocy, w której dwuosobowy kabaret regularnie uczestniczy. Bardzo
przydaje się tu jego „dwupokoleniowy” charakter, który znakomicie
koresponduje z różnorodnością wieku publiczności.
Program
kabaretu J. Poloka zmienia się stopniowo, ewoluuje – jedne elementy z
czasem „wypadają”, na to miejsce pojawiają się nowe skecze, dostosowane na
przykład do aktualnych wydarzeń. Między innymi ta cecha upodabnia go do
innych profesjonalnych kabaretów estradowych (jak „Rak” czy „Koń Polski”),
które na podobnej zasadzie kształtują swoją ofertę programową.
Program ściśle nawiązuje do problematyki Śląska, jego kultury, tradycji, w
tym również specyficznego śląskiego humoru. Prowadzący już na wstępie
odnoszą się do tej kwestii, anonsując prowadzenie swoistej „misji
cywilizacyjnej” polegającej na przekazywaniu wartości śląskich, w tym
także osobom spoza Śląska, a więc - jak to określa Jozef Polok - „hanysom-inaczej”.
W ramach tego rodzaju edukacji (czy może: „misji cywilizacyjnej”) odbywa
się między innymi nauka elementów gwary śląskiej (syn tłumaczy na język
polski „ortodoksyjne” śląskie wyrażenia używane przez ojca). Tematyka
śląska, choć przeważa w programie, nie wyczerpuje go całkowicie – obecne
są w nim również elementy całkowicie „uniwersalne”, poza regionalne.
Swego
rodzaju „specjaliacja” działalności artystycznej J. Poloka w problematyce
śląska jest raczej dziełem przypadku niż świadomie podejmowanego zamiaru.
Zaważył na tym udział w zorganizowanym na początku lat dziewięćdziesiątych
konkursie na osobę prowadzącą „Śląski koncert życzeń”, który przez J.
Poloka został wygrany (uczestniczyło w nim czterysta osób!). Kilkuletnie
prowadzenie (gwarą śląską) tego popularnego programu telewizyjnego
sprawiło, że odbiorcom zaczął się jednoznacznie kojarzyć z kulturą
regionu.
KAPELA
CZERNIAKOWSKA (WARSZAWSKA)
Przygoda z estradą zaczęła się zaraz po studiach. W 1982 roku zostaje
zatrudniony, jako aktor, w nowo powstałym Teatrze Rozrywki w Chorzowie
(wówczas działalność, nie posiadającego jeszcze własnej sceny, Teatru
polegała na nagrywaniu programów telewizyjnych, głównie muzycznych). Rok
później wystąpił na festiwalu piosenki w Opolu. Udany debiut sprawił, że
został dostrzeżony na szerszym forum i przyjęty do... Kapeli
Czerniakowskiej, znanego nie tylko w Polsce zespołu prezentującego folklor
warszawski. Po zmianach w składzie zespołu (związanych z emigracją kilku
jego dawnych członków do USA), zespół przyjął nazwę, którą do dziś używa:
Kapela Warszawska.
W zespole J. Polok występował nieprzerwanie przez pięć lat – do 1988 roku.
Razem z grupą zwiedził – oprócz polskich miast – niemal całą Europę,
występował również w wielu ośrodkach polonijnych w USA czy Kanadzie. W
tamtym okresie kojarzony był w środowisku przede wszystkim z folklorem
warszawskim. Dopiero udział we wspomnianym konkursie na prezentera
„Śląskiego koncertu życzeń” zmienił radykalnie tę sytuację.
DZIAŁALNOŚĆ
GOSPODARCZA
W 1988 roku współpraca z Kapelą Warszawską zakończyła się. Podobnie jak
pięć lat wcześniej J. Polok otrzymał propozycję współpracy w momencie,
kiedy zwolniło się w zespole miejsce po decyzji dawnych członków o
pozostaniu w USA, tak teraz sam zdecydował się na podobny krok: pozostanie
na dłuższy okres w Stanach Zjednoczonych Ameryki (oprócz pracy zarobkowej
typowej dla emigrantów z Polski, występował tam również w klubach
polonijnych). Po blisko rocznym pobycie w Ameryce, powrócił do Polski.
Ponieważ Kapela Warszawska występowała już z jego „następcą”, postanowił
zorganizować własną przyszłość zawodową na nieco innych niż dotąd zasadach
i podjąć „prywatną inicjatywę gospodarczą”. Założył swój pierwszy sklep z
artykułami papierniczymi – pod nazwą „Szkolak” (na żorskim rynku). Nazwa
została „odziedziczona” po istniejącej przez wielu lat i nadal obecnej w
pamięci mieszkańców Żor identycznej nazwie, jaką przejęty sklep – kiedyś
WPHW – posiadał (wyrażenie to prawdopodobnie wywodzi się z języka
czeskiego, w którym oznacza po prostu ucznia szkoły – zbliżona jest
zresztą etymologicznie do analogicznej śląskiej nazwy „szkolorz”). Decyzja
ta wynikała z wyczucia przemian, jakie wówczas dokonywały się w
gospodarczej rzeczywistości Polski. Okazała się niezwykle trafnym
posunięciem, bowiem uniezależniła finansowo J. Poloka od działalności
estradowej, która rządzi się swoimi prawami, również – właśnie ze względów
finansowych – wymusza na artystach pewne zachowania i niekoniecznie w
dobrym kierunku idące kompromisy. Posiadając własne, niezależne od
estrady, źródło utrzymania, można sobie pozwolić na pełną niezależność i
swobodne kreowanie swojej osobowości artystycznej.
Po kilku latach powstały kolejne sklepy pod nazwą „Szkolak” w Rybniku,
posiadające własne „zaplecze” w postaci biura i hurtowni przy ulicy...
Szkolnej.
Po ponad
rocznej przerwie w działalności artystycznej, nastąpił powrót – i od razu
zaczęło się od wielkiego przedsięwzięcia, jakim było prowadzenie
„Śląskiego koncertu życzeń”. Popularność, jaką przyniósł udział w
programie sprawiła, że zaczęły spływać z wielu miast zaproszenia do
udziału w imprezach organizowanych przez różne placówki kulturalne i
instytucje. Wkrótce poszły za tym zaproszenia do kolejnych programów
telewizyjnych, by ostatecznie pozycję w świecie mediów ugruntowała rola
Ernesta we wspomnianym serialu „Święta Wojna”.
Wkroczenie
na drogę artystycznego rozwoju, a więc również decyzja o podjęciu studiów
na krakowskiej PWST, miała związek z tradycjami rodzinnymi, w których
sztuka od dawna traktowana była ze szczególnym szacunkiem i czynnie
uprawiana – wszyscy bracia i siostra Józefa Poloka grają na różnych
instrumentach, śpiewają, występują w zespołach ludowych. Wychowywanie się
w takim klimacie w sposób naturalny kierowało w stronę sztuki – studia
aktorskie poprzedziła decyzja o nauce w szkole muzycznej, gdzie przez parę
lat uczył się grać na akordeonie (nota bene razem z wielkim rybnickim
akordeonistą, aktualnie pedagogiem PSM w Rybniku, Franciszkiem Prusem oraz
Wiesławem Pieregorólką, również obecnie bardzo znaną, nie tylko na Śląsku,
postacią w świecie muzyki, zwłaszcza jazzowej).
SUKCESY
Wielkim sukcesem artystycznym dla Józefa Poloka jest opinia wygłoszona
jeszcze w latach dziewięćdziesiątych przez redaktora tygodnika „Polityka”,
który po jednym z kolejnych programów „Wesoło czyli smutno” napisał, że
„po raz pierwszy dowcip opowiedziany publicznie w tym programie sięgnął
miana sztuki”. To specyficzne wyróżnienie jest zdecydowanie wyżej cenione
przez J. Poloka niż wiele otrzymywanych przy różnych okazjach oficjalnych
nagród – stanowi bowiem uznanie dla artystycznego stylu i wysokiego
poziomu prezentowania elementów śląskiej kultury.
PASJE I
ZAINTERESOWANIA
Wielką pasję (a zarazem kolejną profesję) Józefa Poloka stanowi
pośrednictwo w obrocie dziełami sztuki, zwłaszcza malarstwem i antykami.
Jest właścicielem rybnickiej galerii starych mebli „Szkolak – Antyki”,
prowadzi również „wirtualną” galerię malarstwa (między innymi ze względów
bezpieczeństwa, nie przechowuje u siebie drogich dzieł sztuki, których
zabezpieczenie jest niezwykle kosztowne). Aktywnie współpracuje na tym
polu z największymi polskimi domami aukcyjnymi. Działalność ta nie
przynosi większych dochodów – stanowi raczej rodzaj prywatnego hobby,
które dostarcza wiele satysfakcji, głównie natury estetycznej.
Zamiłowanie do antyków przeniosło się również na grunt motoryzacji,
umiłowania starych samochodów. Parę lat temu wszedł w posiadanie starego
modelu mercedesa, który po gruntowej renowacji w zasadzie niczym obecnie
nie różni się od samochodu, który trzydzieści lat temu zszedł z taśmy
montażowej.
Dzialalność ta ma również swój „formalny” wymiar - Józef Polok jest
członkiem Klubu Zabytkowych Mercedesów w Polsce, jedynego klubu
autoryzowanego przez firmę Mercedes.
FILM I
LITERATURA
Zainteresowanie kinem dotyczy głównie filmów obyczajowych (na przykład
znakomita seria polskich nastrojowych filmów wyświetlanych przez TVP w
cyklu „Święta polskie”) oraz historycznych – choć obrazem, do którego
najchętniej wraca, jest znana polska komedia „Killer”, o której można
powiedzieć wszystko, za wyjątkiem tego, że jest filmem historycznym czy
„nastrojowo-obyczajowym”; w ocenie J. Poloka jest to prawdziwy
majstersztyk kina, głównie dlatego, że bawi się przy nim nie tylko
publiczność, ale również sami aktorzy, co wyraźnie daje się odczuć w stylu
ich gry.
Uwielbia poezję, głównie tę tworzoną przez W. Szymborską, Cz. Miłosza czy
znakomitych polskich romantyków, jak C.K. Norwid. Jednym z czynników,
który o preferencji tej zadecydował, jest możliwość odbioru poezji w
każdych warunkach – ze względu na krótkie formy, które nie wymagają
długotrwałego oderwania się od innych zajęć. Powieść staje się
„atrakcyjnym kąskiem” w czasie wakacji, kiedy to można dać się jej porwać
przez kolejnych kilka dni.
ZNACZĄCE
POSTACIE, AUTORYTETY
Wielki wpływ na ukształtownie się osobowości artystycznej i wrażliwości
estetycznej J. Poloka miały studia w Krakowie i kontakt z takimi
postaciami, jak Halina Gryglaszewska, Halina Michałowska, Maria
Kościałkowska – były to osoby, które wiele lat wcześniej miały okazję
pracować z Karolem Wojtyłą w Teatrze Rapsodycznym. Ta wielka postać
również, choć pośrednio, miała wpływ na dalszy rozwój osobowości, nie
tylko artystycznej J. Poloka – już na samym początku studiów Wojtyła
został wybrany papieżem i fakt ten w ogromnym stopniu zaciążył na
warunkach i atmosferze dalszych studiów teatralnych, w jakiejś mierze
ukierunkowało je – w nieporównywalnie większej mierze niż na przykład stan
wojenny, ogłoszony parę lat później. Jednym ze śladów właśnie tego
wydarzenia był bardzo silny zwrot w stronę poezji, a także wybrany temat
pracy dyplomowej, dotyczący napisanego przez Karola Wojtyłę utworu: „Brat
naszego Boga”.
Zmarł 28
stycznia 2008 roku.
do góry
Lech Pierchała
urodzony w
1980 roku w Rybniku.

Zajmuje się
malarstwem, grafiką, rysunkiem, grafiką komputerową i projektowaniem
witraży. Studia na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Śląskiego Filii w
Cieszynie (2005r. dyplom z malarstwa w pracowni prof. Jerzego Wrońskiego).
Obecnie pracuje jako plastyk w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece
Publicznej w Rybniku.
Wystawy:
PiMBP w Rybniku Galeria "Jasna" styczeń 2007r. Malarstwo, Grafika i
Rysunek
MDK Gliwice grudzień 2007, galeria Emdek
Czasowa ekspozycja obrazów i rysunków w Galerii "OnlyArt" Warszawa,
wrzesień
2007/luty 2008
Galeria Dworek, Rybnik 2008
Wyróżnienia i konkursy:
II miejsce w ogólnopolskim konkursie na plakat promujący "Tydzień
Bibliotek
2007" Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich
Udział w konkursie na "Obraz Roku 2005" Art&Business
O swojej twórczości:
Moja aktywność artystyczna bierze się z potrzeby tworzenia, która tkwi
gdzieś głęboko w mojej podświadomości. Podświadomość odgrywa również
główną rolę w całym procesie twórczym, to z niej wypływają wizje, które
pó?niej mój umysł odkodowuje i przekłada na język malarski, ostatni etap
to już rzemieślnicza praca, mająca na celu materializację wizji w postaci
gotowego obrazu. Myślę, że działam jako pewnego rodzaju medium. Nie
projektuję swoich obrazów, po prostu przelewam na podkład malarski coś, co
wymyśla moja podświadomość, dlatego nie potrafię odczytywać znaczenia
swoich obrazów. Moje preferencje tematyczne to groteska, fantastyka,
surrealizm i taką tematykę uważam za najbardziej właściwą dla swojej
twórczości.
do góry
Norbert Prudel
urodził się w Rybniku 26 września 1958 roku.
Prezes
Towarzystwa Muzycznego im. Braci Szafranków w Rybniku. Pianista, absolwent
Akademii Muzycznej w Katowicach. Doktor nauk medycznych. Wraz z
Filharmonią Rybnicką uczestniczył w nagraniu dwupłytowego albumu CD
"Mojemu Rybnikowi - obok tak wspaniałych wykonawców, jak Lidia
Grychtołówna, Piotr Paleczny czy Adam Makowicz. Ukończył I Liceum
Ogólnokształcące im. Powstańców Śl. w Rybniku (matura w 1977 roku).
Równolegle uczęszczał do Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w
Rybniku - uczył się najpierw pod kierunkiem Ireny Krzyszkowskiej, później
rolę mentora przejął Karol Szafranek, jeden ze słynnych założycieli
Szkoły, od których obecnie placówka przejęła swoje imię. Dyplom ukończenia
PSM – drugiego stopnia – N. Prudel otrzymał niemal równocześnie ze
świadectwem maturalnym. W tym samym roku (1977) podjął studia na Akademii
Muzycznej w Katowicach – pod kierunkiem profesora Jasińskiego (w klasie
fortepianu). W roku 1981 rozpoczął kolejne studia, również na akademii,
tym razem jednak... medycznej.
Na Śląskiej Akademii Medycznej ukończył najpierw wydział lekarski, później
przyszedł czas na kolejną specjalność: stomatologia. W efekcie Norbert
Prudel posiada w swojej „kolekcji” aż trzy dyplomy ukończonych szkół
wyższych: muzycznej oraz dwa dyplomy akademii medycznej (lekarski i
stomatologiczny).
Funkcję prezesa Towarzystwa Muzycznego im. Braci Szafranków pełni
społecznie, zawodowo natomiast zajmuje się głównie stomatologią (a
dokładniej chirurgią stomatologiczną). Posiada tytuł doktora nauk
medycznych (uzyskany w 2000 roku). Ukończył studia podyplomowe na Akademii
Ekonomicznej w Katowicach w dziedzinie „Zarządzanie w ochronie zdrowia”.
Jest członkiem komisji rewizyjnej Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego
oddziału śląskiego.
Wśród osób, które wywarły znaczny wpływ na ukształtowanie się „osobowości
muzycznej”, wymienić należy, oprócz wspomnianych profesorów PSM (Irena
Krzyszkowska i Karol Szafranek), również Lidię Grychtołówną, z którą
Norbert Prudel utrzymuje do dziś częste kontakty.
Po studiach na AM swoje umiejętności muzyczne Norbert Prudel rozwijał
uczestnicząc w kursach mistrzowskich w Wiedniu (najpierw pod kierunkiem
prof. Rudolfa Kehrera, a rok później pod kierunkiem prof. Aleksandra
Jennera) oraz mistrzowskim kursie w Dusznikach – prowadzonym przez
profesora Włodzimierza Obidowicza.
W artystycznej biografii zdarzały się występy o szczególnym charakterze.
Niewątpliwie zalicza się do nich uczestnictwo w nagraniu dwupłytowego
albumu CD („Mojemu Rybnikowi” - wydanego wiosną 1997 roku) z udziałem tak
wspaniałych wykonawców, jak Lidia Grychtołówna, Piotr Paleczny, Adam
Makowicz. Norbert Prudel wykonywał wówczas koncert na fortepian i
orkiestrę Henryka Mikołaja Góreckiego. Parę lat później odbył się koncert
z udziałem Mistrza (z okazji nadania mu tytułu „Honorowego Obywatela
Rybnika”), w którym Norbert Prudel również grał jako solista.
Oprócz występów z Filharmonią Rybnicką, artysta koncertował także przy
innych okazjach – między innymi na imprezach muzycznych organizowanych
przez Izbę Lekarską oraz koncertach z okazji Światowego Zjazdu Polonii
Medycznej (dwukrotnie).
Mieszka w Suminie (powiat rybnicki).
do góry
Józef Pinior
(ur. 9 marca 1955 w Rybniku) – polski polityk, działacz opozycji w PRL, od
2004 do 2009 poseł do
Parlamentu
Europejskiego.
Absolwent (1978) prawa
na Uniwersytecie Wrocławskim. Ukończył też Podyplomowe Studium
Etyczno-Religioznawczego UWr (1980) oraz Szkołę Nauk Społecznych przy
Instytucie Filozofii i Socjologii PAN (1994). W latach 1993–1994 był
stypendystą New School University w Nowym Jorku.
Od 1978 był zatrudniony
jako tłumacz w Wydziale Operacji Zagranicznych oddziału NBP we Wrocławiu.
W 1989 został pracownikiem naukowym UWr. Od 1994 prowadzi wykłady na
Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, a od 1997 także w Wyższej Szkole
Zarządzania i Finansów w tym mieście.
W 1980 organizował
(m.in. wraz z Władysławem Frasyniukiem) struktury "Solidarności" na Dolnym
Śląsku. Był członkiem zarządu Regionu NSZZ "S" i jej rzecznikiem
finansowym. Tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego podjął z konta związku
80 mln zł, dzięki czemu nie zostały one zajęte przez władze komunistyczne.
Fundusze te zostały zdeponowane u metropolity wrocławskiego Henryka
Gulbinowicza i w następnych latach posłużyły do organizacji podziemnych
struktur "Solidarności".
Po 13 grudnia 1981
ukrywał się, poszukiwany listem gończym. Po aresztowaniu Władysława
Frasyniuka (we wrześniu 1982) reprezentował Dolny Śląsk w Tymczasowej
Komisji Koordynacyjnej. Został aresztowany 23 kwietnia 1983, w 1984
skazany na karę czterech lat pozbawienia wolności. Zwolniono go na mocy
amnestii w lipcu tego samego roku. Do 1988 kilkakrotnie więziony, w tym za
złożenie kwiatów pod wrocławską zajezdnią MPK w rocznicę sierpnia 1980
(1984) i za próbę wywołania strajku w zakładach "Dolmel" (1988). W 1984 i
1988 był pod opieką Amnesty International jako więzień sumienia.
W 1987 współtworzył
odrodzoną PPS, a w 1988 – PPS-RD.
Na początku lat 90. był
liderem trockistowskiego Socjalistycznego Ośrodka Politycznego. W drugiej
połowie lat 90. należał do Unii Pracy.
W 2004 uzyskał mandat
deputowanego do Parlamentu Europejskiego z ramienia Socjaldemokracji
Polskiej. Został wiceprzewodniczącym Podkomisji Praw Człowieka. W 2009 bez
powodzenia ubiegał się o reelekcję.
do góry
Bolesław Grzegorz Piecha (ur. 19 września 1954 w Rybniku) –
lekarz ginekolog, polityk, poseł Prawa i Sprawiedliwości
na
Sejm IV, V i VI kadencji (od 2001), były wiceminister zdrowia.
W 1983 ukończył studia
na Wydziale Lekarskim Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, zaś w 1999
studia podyplomowe w zakresie zarządzania i ekonomiki służby zdrowia w
Akademii Ekonomicznej im. Karola Adamieckiego w Katowicach.
W latach 1983–1984
pracował jako lekarz w Górniczym Zespole Opieki Zdrowotnej w
Jastrzębiu-Zdroju. Od 1984 do 1996 był lekarzem w Zespole Opieki
Zdrowotnej w Rybniku. W latach 1997–2001 pełnił funkcję dyrektora
Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. W latach
1994–1998 był wiceprzewodniczącym rady miasta Rybnika.
W latach 90. na łamach
gazetki wydawanej przy parafii Bożego Ciała i Świętej Barbary w
Rybniku-Niewiadomiu przyznał się do przeprowadzania aborcji oraz
opowiedział o swoim nawróceniu. W lipcu 2007 potwierdził raz jeszcze swoją
przeszłość na łamach Gościa Niedzielnego, a w październiku także w
tygodniku Niedziela. Przyznał się do dokonania około 1000 aborcji. Później
rozpoczął działalność w środowiskach Pro Life.
W wyborach
parlamentarnych w 2001 został wybrany posłem na Sejm IV kadencji w okręgu
rybnickim. Ponownie uzyskał mandat w wyborach w 2005 z wynikiem 23 887
głosów.
Od 2 listopada 2005 do
21 listopada 2007 pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia.
W marcu 2007 przypisano mu kontrowersyjną wypowiedź: Dzieci niechorujące
na raka nie zamierzają umrzeć w sensownym czasie. Będą żyły przez wiele
lat i trzeba będzie się nimi opiekować w hospicjach.
W wyborach
parlamentarnych przeprowadzonych 21 października 2007 został po raz trzeci
posłem, uzyskując w okręgu rybnickim 44 052 głosy. W Sejmie powołano go na
stanowisko przewodniczącego Komisji Zdrowia. W 2009 bez powodzenia
kandydował do Parlamentu Europejskiego.
W latach 1964–1968
należał do Związku Harcerstwa Polskiego. W latach 1981–1982 działał w
Niezależnym Zrzeszeniu Studentów Śląskiej Akademii Medycznej. Od 1989 jest
członkiem NSZZ "Solidarność".
Jest autorem
kilkudziesięciu publikacji w polskich i zagranicznych czasopismach
medycznych. Członek międzynarodowego stowarzyszenia na rzecz ochrony życia
"Pro Life". Autor programu PiS dotyczącego ochrony zdrowia.
do góry
Alojzy Prus
(ur. 29 stycznia 1877 roku w Grabowni k/ Rybnika, zm.
prawdopodobnie w Kazachstanie w pierwszej połowie lat 40.) – polski
publicysta i działacz narodowy na Górnym Śląsku.
Urodził się jako syn
drobnego rolnika. Po ukończeniu szkoły podstawowej został robotnikiem w
hucie „Bobrek”, a następnie rzemieślnikiem precyzyjnym w zakresie naprawy
maszyn, m.in. do szycia.
W roku 1908 nabył z
parcelacji resztówkę z budynkiem mieszkalnym byłego majątku ziemskiego
hrabiego von Arko w Zebrzydowicach k. Rybnika, z którego wydzielił
pomieszczenia dla polskich organizacji kulturalno-oświatowych. W tzw.
„zamku” odbywały się zebrania, wiece, próby chóru i przedstawień
teatralnych, ćwiczenia Towarzystwa Gimnastycznego Sokół.
W okresie I wojny
światowej Alojzy Prus zaciągnięty został do armii niemieckiej. Po jej
zakończeniu osiadł w Rybniku. W okresie powstań śląskich w swoim
warsztacie w Orzepowicach wykonywał bezinteresownie prace rusznikarskie na
rzecz oddziałów powstańczych. Żona Alojzego Jadwiga z d. Ficek
zaangażowała się w pracę plebiscytową, trzej najstarsi synowie Wincenty,
Ignacy i Franciszek z bronią w ręku walczyli w III Powstaniu Śląskim. Po
przyłączeniu części Górnego Śląska do Polski nabył w Rybniku przy ul.
Sobieskiego budynek mieszkalny, w którym prowadził warsztat i sklep. Przez
kilka kadencji przewodniczył Radzie Miejskiej w Rybniku, był inicjatorem
otwarcia szkoły handlowej. Jako prezes Zarządu Powiatowego
Chrześcijańskiej Demokracji został posłem do Sejmu Śląskiego II i III
kadencji. Zwolennik Wojciecha Korfantego pozostawał w opozycji do władz
sanacyjnych.
Po wybuchu II wojny
światowej w ostatniej chwili zdołał uciec przez aresztowaniem. Przed
Niemcami schronił się we Lwowie, przed Rosjanami uciec nie zdążył.
do góry
Leszek
Piotrowski (ur. 16 lipca 1938 w Rybniku) – polski
prawnik, adwokat, polityk, senator I i II kadencji, poseł na Sejm III
kadencji.
Jego ojciec, Władysław
Piotrowski był przed wojną adwokatem, a potem oficerem AK i delegatem
rządu londyńskiego na Górny Śląsk.
Leszek Piotrowski
ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, został sędzią,
następnie adwokatem. W PRL bronił opozycjonistów m.in. Adama Słomkę, w
czasie stanu wojennego internowano go do 22 lipca 1982 (przebywał w
Katowicach, Strzelcach Opolskich, Uhercach i Rzeszowie Załężu).
W 1988 był
współorganizatorem strajków górniczych w Jastrzębiu-Zdroju, uczestniczył w
obradach Okrągłego Stołu.
W latach 1989–1993
zasiadał w Senacie I i II kadencji, uzyskując mandat z ramienia Komitetu
Obywatelskiego i Porozumienia Centrum z województwa katowickiego. Pełnił
też mandat posła III kadencji z listy Akcji Wyborczej Solidarność. W
latach 1997–1999 z rekomendacji Porozumienia Centrum był sekretarzem stanu
w Ministerstwie Sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka.
Odwołano go z tej
funkcji w kwietniu 1999 za wysłanie do premiera listu, w którym
skrytykował minister Hannę Suchocką, zarzucając jej m.in. nieudolny nadzór
nad prokuraturą i brak efektów śledztwa w sprawie inwigilacji prawicy.
Wkrótce w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" w artykule zatytułowanym Olek,
nie podpisuj! apelował do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o
zawetowanie zmian przepisów w kodeksie karnym dotyczących pornografii. Na
skutek kontrowersyjnych wypowiedzi odszedł z klubu parlamentarnego AWS i
Porozumienia Polskich Chrześcijańskich Demokratów.
Praktykuje jako
adwokat. Jest jednym z pełnomocników oskarżycieli posiłkowych w procesie
przeciwko osobom związanym z pacyfikacją Kopalni Wujek, był obrońcą
Ryszarda Boguckiego, skazanego na 25 lat pozbawienia wolności za
współudział w zabójstwie domniemanego szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja
Kolikowskiego ("Pershinga") oraz Marka M. ps. "Oczko", który został
skazany na 13 lat za kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym
oraz za zlecenie zabójstwa.
W wyborach w 2005
startował bez powodzenia do Senatu jako kandydat Partii Centrum, do której
należał. W 2006 został radnym sejmiku śląskiego z listy Polskiego
Stronnictwa Ludowego z okręgu rybnickiego. W przedterminowych wyborach
parlamentarnych w 2007 bezskutecznie kandydował do Sejmu jako bezpartyjny
z listy PSL w okręgu katowickim. Następnie wstąpił do PSL i z jego listy
bez powodzenia kandydował w 2009 do Parlamentu Europejskiego.
Od kwietnia 2007 jest
pełnomocnikiem męża Barbary Blidy w sprawie jej śmierci.
Prawnik zmarł rano 2
marca 2010 r. w sanatorium w Ciechocinku. Miał 71 lat.
Uroczystości pogrzebowe Leszka
Piotrowskiego odbyły się w poniedziałek 8 marca w kościele pw.
św. Antoniego Padewskiego w Syryni. Pochowany został a cmentarzu
komunalnym w Rybniku przy ulicy Rudzkiej.
do góry
Mieszko
Plątonogi (ok.
1130–1211),
książę
opolsko-raciborski, syn Władysława Wygnańca. Na podstawie umowy
między
książętami piastowskimi otrzymał wraz z bratem Bolesławem Wysokim należny
im dziedziczny Śląsk. Bolesław dostał Dolny Śląsk, a Mieszko - Górny
Śląsk.
Za jego panowania w latach 1163-1211 wybudowano w Rybniku zamek. Budowla
ta stała w miejscu, gdzie dzisiaj jest dziedziniec sądu. Książę Mieszko
Plątonogi prawdopodobnie jednak nie osiadł w Rybniku. Sprowadził tam
jednak zakon sióstr norbertanek, który otrzymał od swych fundatorów
rybnicki zamek.
do góry
Piotr Paleczny
Piotr
Paleczny (ur. 10 maja 1946 w Rybniku) - polski pianista; laureat
międzynarodowych konkursów pianistycznych: w Sofii (1968), Monachium
(1969),Trzecia Nagroda Konkursu Chopinowskiego w Warszawie (1970) oraz
konkursów w Pleven (1971) i Bordeaux (1972).
Jako wychowanek Karola
Szafranka ukończył z wyróżnieniem Państwową Szkołę Muzyczną I i II stopnia
w Rybniku. Jest absolwentem warszawskiej Akademii Muzycznej w klasie prof.
Jana Ekiera.
Jego repertuar obejmuje
przede wszystkim muzykę klasyczną, romantyczną oraz klasykę XX w. W latach
1985–2000 był jurorem Konkursu im. Fryderyka Chopina w Warszawie, a od
1993 dyrektorem artystycznym festiwalu im. Fryderyka Chopina w
Dusznikach-Zdroju.
Prowadzi klasę
fortepianu w Akademii Muzycznej w Warszawie. Od 1998 roku jest profesorem
tej uczelni.
do góry
R
Łukasz Romanek
Juliusz Roger
Marian Rak
Wanda Różańska
Marian Rak
Artysta plastyk. Absolwent wydziału malarstwa ASP w
Krakowie. Uczestniczył w przeszło 160 wystawach międzynarodowych i
ogólnopolskich oraz Festiwalach Malarstwa Współczesnego - w tym blisko 50
wystaw indywidualnych. Prezentuje swoje prace w muzeach i galeriach; wiele
z nich za granicą (zbiory prywatne, państwowe, muzealne - również w
zbiorach watykańskich). Jego twórczość i działalność stała się tematem
filmów, reportaży TV, radiowych i prasowych, a także przedmiotem analiz i
badań prac naukowych.
W zakresie sztuki użytkowej, Marian Rak jest autorem
niezliczonej wprost ilości malowideł ściennych, aranżacji i polichromii
wnętrz obiektów użyteczności publicznej.
Założył w 1980 roku i prowadzi według własnego
programu działający przy Rybnickim Centrum Kultury Zespół Plastyków
Nieprofesjonalnych "Oblicza".
W latach 1990-1994 pełnił funkcję RAdnego Miasta Rybnika.
STUDIA
Po ukończeniu gimnazjum w 1951 roku podjął studia malarskie na Krakowskiej
Akademii Sztuk Pięknych w pracowni malarstwa sztalugowego i
architektonicznego pod kierunkiem profesora Wacława Taranczewskiego.
Przez pewien okres twórcza osobowość artysty podzielona była między
malarstwo i muzykę, którą studiował równolegle do malarstwa. Ucząc się w
klasie wiolonczeli Krakowskiej Szkoły Muzycznej (pod kierunkiem prof. dr
Jerzego Strzemińskiego), w niezwykle krótkim czasie (zaledwie paru lat)
perfekcyjnie opanował umiejętności związane z tym instrumentem - szerszej
publiczności zaprezentował je między innymi w recitalu wiolonczelowym
przed mikrofonami Polskiego Radia w 1962 roku. Uczestniczył w wielu
koncertach wraz z filharmonią akademicką, m.in. w Filharmonii
Warszawskiej, a w swoim własnym domu rodzinnym, razem z Lidią Grychtołówną
oraz jej mężem, skrzypkiem Pawłem Świętym, dziś już nieżyjącym profesorem
Akademii Muzycznej w Katowicach, grał utwory klasyków wiedeńskich i
Ludwika v. Beethovena.
To był szalenie pracowity okres w życiu Mariana Raka - ćwiczył wtedy po
sześć godzin dziennie (niezależnie od swoich studiów plastycznych).
Oczywiście w takich warunkach natura prędzej czy później musiała
przypomnieć o swoich ograniczeniach - zwłaszcza, że w każdy występ
wkładany był ogromny ładunek emocji. Wywiązała się choroba, która zmusiła
Mariana Raka do dokonania trudnego wyboru pomiędzy dwiema ulubionymi
dziedzinami sztuki. Wybrał plastykę - i tej pasji pozostał wierny przez
cały okres swojego życia i twórczości.
Studia ukończył w 1957 roku. Okres ten zaważył na całym późniejszym życiu
Mariana Raka nie tylko ze względów artystycznych - tam właśnie, na
krakowskiej ASP, poznał swoją przyszłą żonę, Barbarę Wołoszyńską-Rak -
wówczas studentkę Wydziału Grafiki Artystycznej. Oboje poznali się i
zaprzyjaźnili już na pierwszym roku - wzajemne uczucie i więź rozwijała
się w kolejnych latach, aż zaprowadziła ich na ślubny kobierzec.
FUNKCJE ARTYSTYCZNE I DYDAKTYCZNE
Od 1959 roku Marian Rak pełnił wiele funkcji w zakresie upowszechniania
kultury plastycznej:
- Prelegent Towarzystwa Wiedzy Powszechnej.
- Publicysta, krytyk i teoretyk sztuki, autor wielu artykułów i recenzji w
prasie oraz wstępów do katalogów wystaw. Redaktor graficzny bydgoskiej
"Gazety Pomorskiej".
- Wykładowca i konsultant do spraw plastyki w Klubie Inteligencji
Katolickiej oraz przy Wojewódzkim Ośrodku Kultury w Katowicach
(współpracował również z Centralnym Ośrodkiem Metodyki Upowszechniania
Kultury i Sztuki w Warszawie).
- Komisarz kilku Ogólnopolskich Plenerów Malarskich, m.in. II
Ogólnopolskiego Pleneru Przemysłowego na Śląsku zorganizowanego przez
Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz Związek Polskich Artystów Plastyków
(1969 r.).
- Wizytator oraz wykładowca problematyki sztuki w szkołach średnich
województwa katowickiego.
- Kierownik Centrum Kultury Plastycznej w Rybnickim Ośrodku Kultury oraz
założyciel i prezes 16-osobowego zespołu artystów plastyków "Grupy ROW".
- Juror wielu ogólnopolskich wystaw.
- Przewodniczący komisji artystycznych oraz juror licznych ogólnopolskich
wystaw i konkursów malarskich oraz graficznych.
- Prowadził około 400 wykładów i spotkań autorskich w Centrach Kultury i
Sztuki w kraju i za granicą (uniwersytety, muzea, galerie sztuki, domy
kultury, kościoły).
- Rzeczoznawca Dzieł Sztuki Współczesnej o zasięgu krajowym, mianowanym
przez Ministra Kultury i Sztuki
Od wielu lat wraz z żoną Barbarą kształtuje w placówkach kultury postawy
twórcze dzieci artystycznie uzdolnionych, których prace zdobyły dziesiątki
nagród na krajowych oraz międzynarodowych wystawach i konkursach
plastycznej twórczości dziecka. (45 medali, 24 plakiety z laurami, wiele
głównych nagród)
Pracował jako wykładowca malarstwa i rysunku oraz wykładowca filozofii
sztuki współczesnej w Zakładzie Wychowania Plastycznego filii Uniwersytetu
Śląskiego w Cieszynie, gdzie pełnił również funkcję kierownika Zespołu
Dydaktyki Pozaprogramowej. Równolegle prowadził Ogólnopolski Punkt
Konsultacyjny dla Plastyków Nieprofesjonalnych. W 1976 roku za swoją
działalność na Uczelni otrzymuje Nagrodę Rektorską.
Jest autorem wielu eksperymentów pedagogicznych w zakresie metodyki
prowadzenia zespołów plastycznych. Metody te z powodzeniem stosuje nadal w
założonym i prowadzonym przez siebie nieprzerwanie od ponad 25 lat Zespole
Twórców Nieprofesjonalnych "Oblicza".
STOSOWANE METODY DYDAKTYCZNE
Metody pracy z plastykami są ujęte przez Mariana Raka w zupełnie nowej,
nieznanej dotąd formie i stale modyfikowane. Spostrzeżenia i doznania
docierające z otaczającej materii życia członkowie zespołu "Oblicza"
realizują w różnych konwencjach artystycznych - począwszy od
realistycznych rejestracji bodźców czysto optycznych po filozoficzne
rozważania określające naszą egzystencję. Ćwiczenia realizowane na
spotkaniach w pracowni czy na malarskich plenerach przede wszystkim
pobudzają wyobraźnię, odwołują się do rozwoju wrażliwości artystów,
skłaniają do otwarcia się na bogaty świat doznań zmysłowych (zapach,
słuch, dotyk) oraz emocjonalnych. Metody te mają bardzo uniwersalny
charakter - znakomicie odnajdują się w nich osoby różnych zawodów,
wykształcenia, płci czy wieku (w Zespole "Oblicza" rozpiętość pod tym
względem jest olbrzymia: grupa skupia plastyków w wieku od kilkunastu
do... dziewięćdziesięciu kilku lat!).
Nie rzemiosło malarskie, lecz rozwój osobowości artystów, kształtowanie
ich wrażliwości stanowi dominujący element spotkań zespołu - jedynie
niewielka część zajęć poświęcona jest samej technice, która w samym
procesie tworzenia odgrywa raczej marginalną rolę.
Marian Rak pisze: "Program mój w zakresie dydaktyki opiera się na
heurystyce, a więc metodzie samodzielnego rozwiązywania zagadnień oraz
świadomego rozwijania własnego spojrzenia, własnej osobowości twórczej.
(…) Praca w plenerze, świadome stosowanie pastiszu, ćwiczenia w zakresie
celowej redukcji barw, w zakresie kompozycji z drobnych przedmiotów, ich
hierarchizacja, deformacja, nakładanie się wizji, selekcja i dobór
przedmiotów przypadkowo rozrzuconych na stole, czy wreszcie poruszania
podstawowych jakości poszczególnych problemów plastycznych (barwa, bryła,
linia, światłocień, faktura, konstrukcja, proporcje, ruch, przestrzeń,
kontrasty, kompozycja itp.) w zdecydowany sposób pomagają w likwidacji
niewłaściwych nawyków i mylnych schematów myślowych, wynikających z braku
orientacji. W ten sposób empirycznie potraktowana rzeczywistości staje się
instrumentem poznania wieloaspektowości i złożoności problemów zawartych w
dziele sztuki. Niezależnie od podanych ćwiczeń, bodźcem do dalszych
działań twórczych są dyskusje nad pracami autorskimi oraz wspólne
rozważania na temat filmów o sztuce wyświetlanych w pracowni. Wtedy,
bowiem dokonuje się wymiana poglądów oraz rozmaitych kryteriów oceny.
Kształci to pośrednio umiejętność widzenia, poznawania, przeżywania i
znajdowania właściwego kontaktu z dziełem sztuki.
Zasadniczym naszym zadaniem jest pobudzanie inwencji każdego z twórców w
oparciu o indywidualne predyspozycje oraz pielęgnowanie w nich
jednocześnie tego, co jest najcenniejsze: wrażliwość, talent i szczerość
wypowiedzi. Dlatego, też twórcy z prawdziwego zdarzenia nie ograniczają
się jedynie do kopiowania natury. Interpretując ją, zwielokrotniają
poprzez własną jaźń przeogromną złożoność materii życia, przekształcając
ją na język koloru, linii, formy i kompozycji.
Uważam, więc, iż metoda, którą stosuję, w znacznym stopniu przyśpiesza
proces samookreślenia i autokreacji. (...) Sztuka nie potrzebuje bowiem
bezmyślnych ilustratorów i naśladowców, ale wrażliwych, utalentowanych i
mądrych komentatorów. Sztuka prawdziwa, to samorealizacja, to dopełnienie
własnej osobowości.
(…) Zadajemy sobie pytanie, "jaki jest nasz wewnętrzny pejzaż, jaki jest
nasz osobisty stosunek do otaczającej nas materii życia". Nie kierujemy
się jedynie tym, co widzą nasze oczy, lecz tym, co widząc, odczuwamy, co
przeżywamy. Służą temu, specyficzne ćwiczenia problemowe. I tak
sensoryczne doświadczanie rzeczywistości jedynie poprzez dotyk, czy też
stałe wsłuchiwanie się w odtwarzany z taśmy magnetofonowej utwór muzyczny,
stanowią niepowtarzalny impuls, wyzwalający określone stany emocjonalne,
wyrażane za pomocą dynamiki układów kompozycyjnych, plam barwnych, linii i
kształtów."
Marian Rak stara się nie wartościować powstających prac, tym bardziej
poziomu tworzących Zespół artystów. Każdy z nich - podobnie jak każde
dzieło - jest po prostu INNE. Akceptacja dla odmienności nie oznacza
bynajmniej braku uczciwej i rzeczowej krytyki prac, bez której trudno
byłoby o rozwój artysty.
MALARSTWO MARIANA RAKA
Autor pisze o swojej twórczości: "Nie zajmuję się opisem faktów i zdarzeń,
nie ilustruję życia, nie ograniczam się do rejestrowania rzeczywistości -
prezentuję jedynie jej odmienne oblicze, staram się odkryć niezbadane
dotąd obszary drugiej rzeczywistości, rzeczywistości ISTNIEJĄCEJ
RÓWNOLEGLE do tej - jak by się wydawać mogło - dobrze nam znanej, nas
otaczającej. Daję zatem wyraz swojej filozoficznej postawie wobec życia,
wobec otaczającej nas materii świata, materii, która przefiltrowana przez
moją jaźń, ulega permanentnej transformacji...
(…) Źródło inspiracji oraz impulsy do działań twórczych tkwią w materii
tego świata, w niezbadanej dotąd złożoności Bytu - zatem i we mnie samym.
Natomiast wiedza i doświadczenie potrzebne są nade wszystko po to, by
rozsądnie i mądrze gospodarując doznaniami, wzruszeniami i emocją, móc
kroczyć drogą pełną tajemnic i niespodzianek - tą jedną jedyną, wybraną
przez siebie drogą, która pomaga odnaleźć samego siebie, swoją własną
zgodność z Prawdą.
(…) W pracach moich dosyć obsesyjnie przewijają się tautologicznie i
semantycznie potraktowane problemy "zła" i "przemijania". Wobec panującego
na świecie terroryzmu, aktów gwałtu i przemocy, krótkowzroczności w
zakresie użycia broni jądrowej oraz wprost przerażających perspektyw
rozwoju zdehumanizowanej (w niektórych kręgach naukowych) myśli
technicznej - próbuję ukazać "zło" w różnych jego postaciach i mutacjach,
nie afirmując go i nie nobilitując. Fakt ukazania tych problemów jest więc
zdecydowanym protestem przeciw wszelkim ich objawom, próbą ich demaskacji,
próbą ostrzeżenia - wyrażenia niepokojów, jakie nurtują współczesnego
człowieka.
O TWÓRCZOŚCI MARIANA RAKA PISZĄ…
Zygmunt Lis: "...Skażony myślą o ciągłym, nieodwracalnym zużywaniu się
elementów, z których jesteśmy zbudowani, Marian Rak dokonuje prób
przyglądnięcie się im bliżej pod skórą i pod mięśniem; dokonuje próby
zobaczenia miażdżonego przez czas.
(…) Pierwszy moment zetknięcia się z obrazami artysty może budzić niechęć
i powodować pytanie o sens aluzyjnej lub jednoznacznej prosektoryjnej
anatomii. Próba zrozumienia i poddania się działaniu jego obrazów
dostarcza refleksji pobudzającej świadomość stanu życia - pewnego rodzaju
percepcji życia, dzięki której mogą stać się zauważalne fakty na wpół
uświadomione, takie jak oddychanie czy spostrzeganie światła w kroplach
deszczu. Myślę o docieraniu do tych przejawów życia i świadomym w nich
udziale pozwalającym być szczęśliwym z tego, że bije serce, nie tylko
wtedy, kiedy bić przestaje.
W pobudzaniu myślenia o życiu widzę sens malarstwa Mariana Raka. Za
istotną uważam zgodność twórcy z dziełem. Zgodność pozwalającą domyślać
się myślenia i odczuwania malarza na podstawie pozostawionych śladów.
Gwałtowność i szybkość decyzji, żywioł, wielkie skupisko energii, nagłe
wątpliwości - oto cechy malarza i obrazów.
Szukanie definicji formułującej los ludzkiej egzystencji, konfrontowanie
tych definicji z otoczeniem poprzez obraz oraz sposób życia, to cele
ukierunkowujące prace Mariana Raka.
(…) Marian Rak posiada głęboką wiarę w celowość przekonywania obojętnych
lub zgoła niechętnych do wartości, którymi tylko przez sztukę można się
wzbogacić.
(…) Skażony myślą o ciągłym nieodwracalnym zużywaniu się elementów, z
których jesteśmy zbudowani, dokonuje prób przyglądnięcia się im bliżej pod
skórą i pod mięśniami; dokonuje próby zobaczenia miażdżonego przez czas."
Zdzisław Niemiec: "…Obrazy Raka pełne są ostrych, uderzeniowych barw. Dużo
czerwieni, jeszcze więcej czerni. Klimat tajemniczości, swoistego
mistycyzmu.
(…) Nie wiem, co jest bardziej intrygujące - twórczość Raka, czy też
osobowość tego artysty…".
Ewa Pietruszka: "...Marian Rak, to twórca niespokojny, wrażliwy,
dociekliwy, poszukujący ciągle odpowiedzi na nurtujące go pytania,
zafascynowany odmiennymi obliczami rzeczywistości, wieloaspektowością
naszego życia, złożonością ludzkiej psychiki, światem, w którym zacierają
się granice między fizyką a metafizyką... Drążąc własną jaźń, uprawia
swoisty rodzaj autokreacji, polegający na wnikliwym obserwowaniu i
analizowaniu samego siebie, sam będąc niejednokrotnie podmiotem i
jednocześnie przedmiotem swych artystycznych działań...
Marian Rak jest twórcą o rozległych, interdyscyplinarnych
zainteresowaniach - od nauk przyrodniczych do metafizyki, od psychologii
ku psychotronice, od filozofii bytu po filozofię sztuki. Poza przeżyciami
i refleksjami natury religijnej, wynikającymi z postawy człowieka głęboko
wierzącego, artysta posiada bogatą i bardzo go inspirującą znajomość
religii Dalekiego Wschodu.
Wszystko to sprawia, że refleksje i odkrycia autora przełożone na język
obrazów pociągają widza swą wnikliwością, odwagą, częstokroć niesamowitą
aurą, magiczną niemal siłą trafnego przekazu tych niełatwych przecież do
przekazania zawiłych dróg ludzkiej świadomości."
NAGRODY i WYRÓŻNIENIA
- Udział w przeszło 160 Wystawach Międzynarodowych i Ogólnopolskich oraz
Festiwalach Malarstwa Współczesnego, w tym 45 Wystaw Indywidualnych.
- Laureat Nagrody Ministra Kultury i Sztuki za twórczość malarską.
- Złoty Medal i I Nagroda na Ogólnopolskiej Wystawie Malarstwa "Jesień
Bielska'83").
- W 1993 roku Komitet Organizacyjny "Rybnickich Dni Literatury" przyznał
artyście "Honorową Złotą Lampkę Górniczą" za osiągnięcie artystyczne oraz
popularyzację sztuki.
- Odznaka "Zasłużony Działacz Kultury" przyznana przez Ministra Kultury i
Sztuki.
- Nagroda Rektorska za działalność artystyczno-pedagogiczną na
Uniwersytecie Śląskim (1976 r.)
- Wiele prestiżowych nagród i odznaczeń od władz państwowych,
wojewódzkich, miejskich, uniwersytetów, muzeów, ZPAP, ambasad,
duchowieństwa, Towarzystwa Sztuk Pięknych, delegacji artystów francuskich
oraz Ministra Kultury i Sztuki "z wyrazami najwyższego uznania i szacunku
za wybitne osiągnięcia w pracy twórczej".
- Rzeczoznawca Dzieł Sztuki Współczesnej na terenie kraju - mianowany
przez Ministra Kultury i Sztuki.
- Komisarz kilku Ogólnopolskich i Międzynarodowych Plenerów Malarskich.
- Juror Ogólnopolskich Wystaw Malarstwa i Grafiki.
- Przewodniczący wielu Komisji Artystycznych.
- Order św. Stanisława - Biskupa, Męczennika, Patrona Polski. Ustanowiony
przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego order został w 2002 roku
przyznany Marianowi Rakowi przez Wielką Narodową Kapitułę św. Stanisława
za "służbę na rzecz drugiego człowieka i przyczynianie się do rozkwitu
kultury i sztuki oraz nauki polskiej". Wręczenie tego wysokiego i
niezwykle rzadko nadawanego odznaczenia odbyło się w 2003 roku w
Królewskich Łazienkach w czasie prezentacji wystawy malarstwa Mariana Raka
oraz jego spektaklu pt. "Namiot Światłości". Warto dodać, iż rok później w
tychże samych Królewskich Łazienkach Order św. Stanisława został przyznany
żonie artysty, Barbarze Wołoszyńskiej-Rak, a całej ceremonii towarzyszyła
wystawa prac małżeństwa wybitnych rybnickich plastyków, połączona ze
spotkaniem autorskim.
- Laureat Nagrody Prezydenta Rybnika za całokształt działalności
artystycznej i wybitne osiągnięcia (czerwiec 2005 roku). Taką samą Nagrodę
Prezydenta Rybnika Marian Rak otrzymał również w 1978 roku za aranżację
Sali Ślubów.
Pismo "Prawo i Życie" zaliczyło w 1994 roku Mariana Raka (obok takich
artystów jak Krzysztof Kieślowski) do "Złotej Piętnastki" za wizyjne,
pobudzające wyobraźnię obrazy oraz spektakl "Namiot Światłości".
Bogata działalność artystyczna - zarówno w kraju, jak i za granicą,
osiągnięcia twórcze oraz dydaktyczne przyczyniły się do wielkiego
autorytetu, jakim artysta cieszy się w środowiskach twórczych, związanych
nie tylko z plastyką.
NAJWAŻNIEJSZE REALIZACJE
- Autor licznych projektów i realizacji polichromii, malowideł ściennych,
mozaik i aranżacji wnętrz teatrów (m.in. Teatr Ziemi Rybnickiej, Akademia
Muzyczna w Katowicach, Dom Rzemiosł Różnych w Częstochowie), kościołów,
domów dziecka, domów kultury, klubów NOT, moteli, hoteli, szkół, szpitali,
hal fabrycznych, obiektów handlowych i gastronomicznych, elewacji
budynków, biurowców oraz ciągów architektonicznych na terenie całego
kraju.
- Twórca scenografii i ilustracji do książek oraz czasopism, projektów
plakatów, sztandarów, proporczyków, pucharów, odznak, tablic pamiątkowych,
grobowców żołnierzy i powstańców, medali wykonanych w brązie.
- Projektował inscenizacje teatralne oraz oprawy plastyczne uroczystości,
w tym m.in. całości oprawy plastycznej ogólnopolskiej imprezy literackiej
"Rybnickie Dni Literatury" (w latach 1983 do 1989) - aranżacja wystaw,
projekty plakatów, kopert, odznak, znaczków, reklamówek itp..
- Autor bardzo wielu prac plastycznych wykonanych nieodpłatnie w ramach
daru dla społeczeństwa Rybnika (m.in. Urząd Miasta, szpitale, szkoły, domy
dziecka, kościoły, muzeum, cmentarz itp.).
Oprócz obrazów, artysta maluje także portrety - zarówno wielkich postaci z
historii (Cyprian K. Norwid, Adam Asnyk, Ludwik van Beethoven), jak i
wybitnych osobistości ze świata nauki i życia politycznego (prace te
znajdują się m.in. w Niemczech i Nowym Jorku).
AKCJE PLASTYCZNE
Marian Rak jest autorem dwóch przedsięwzięć artystycznych podejmujących
próbę urzeczywistnienia "przefiltrowanych przez jaźń" emocji, wzruszeń,
bodźców i informacji płynących nieustannie z zewnątrz. Realizacje tych
zamierzeń, których tworzywem są ruch, światło, dym, ludzie, pojazdy
mechaniczne, samolot, ulotki, afisze, namioty, efekty dźwiękowe, nagrania
muzyczne oraz hejnał wykonywany na żywo, wybiegają bardzo daleko poza
obszar ograniczony ramą - poza obraz; stanowią ingerencję w przestrzeń, w
czas. Są to zatem działania twórcze, z których jedno o charakterze
kameralnym nosi cechy environment, happeningu i ikonosfery ("Namiot
Światłości"), drugie natomiast, adresowane do szerokich mas odbiorców,
zaprojektowane z niezwykłym rozmachem, to Prowokacja - Akcja Plastyczna
"Misterium Jaźni, Czyli Los Człowieka".
Scenariusze obu przedsięwzięć artystycznych - dedykowane papieżowi Janowi
Pawłowi II - znajdują się w zbiorach Watykanu.
"NAMIOT ŚWIATŁOŚCI", to rodzaj przenośnej galerii skonstruowanej z
metalowych prętów oraz ze specyficznie udrapowanego czarnego płótna.
Końcową ścianę namiotu stanowi czarna płaszczyzna, ze znajdującym się w
jej górnej części podświetlonym kręgiem, bijącym olśniewającą jasnością, a
wyobrażającym Światłość Absolutu. Na tle tej ściany ustawiony jest czarny
element architektoniczny - świecznik (miejsce kultu). We wnękach
namiotu-galerii znajduje się szereg podświetlonych autoportretów,
częściowo przysłoniętych czarnym płótnem. Natomiast na zewnątrz NAMIOTU
rozstawione są pozostałe obrazy odpowiednio podświetlone.
PROWOKACJA - AKCJA PLASTYCZNA "MISTERIUM JAŹNI, CZYLI LOS CZŁOWIEKA"
planowana jest do realizacji na rybnickim Rynku. Stanowić będzie próbę
uświadomienia przypadkowemu widzowi w sposób zagęszczony, zjawisk i
wydarzeń otaczającego nas świata. Prezentowane w poszczególnych
przedziałach "sceny", przy udziale kilkuset wykonawców (nie wyłączając
publiczności), będą jak gdyby kondensacją spraw powszednich, natomiast ich
celowo ukazana częściowa alogiczność, między innymi brak progresji linii
dramaturgicznej spowoduje, że znajdą one swoją rację bytu w indywidualnym
odbiorze każdego z widzów i uczestników "Prowokacji" w zależności od
wieku, płci, wykształcenia, inteligencji i osobowości. "Akcji" towarzyszyć
będzie kolaż muzyczny, na który złożą się fragmenty pobudzających
wyobraźnię utworów Bacha, Beethovena, Haendla, Lully'ego, Glucka, Niemena
oraz zespołu Pink Floyd.
Pomysł przedsięwzięcia powstawał w dramatycznych okolicznościach - w 1980
roku Marian Rak uległ poważnej kontuzji i musiał zrezygnować z kierowania
Pracownią Malarstwa i Rysunku Uniwersytetu Śląskiego. Artysta, który
niejednokrotnie przewidywał zbliżające się zdarzenia, również i wtedy
czuł, że stanie się coś złego - wkrótce potem ogłoszono stan wojenny.
Wszystko to stworzyło kontekst do powstania scenariusza dla "Misterium
Jaźni" - dzieła, które już blisko trzydzieści lat czeka na swoją
realizację. "W stanach zagrożenia każdy zastanawia się nad groźbą zagłady
ludzkości, myśli o wojnach, które ciągle toczą się w różnych zakątkach
świata - mówi Marian Rak. - Jednocześnie pojąłem, że plastyka nie
wystarczy do wyrażenia tego wszystkiego, sięgnąłem więc po muzykę,
światło, dźwięk i elementy teatru".
"Misterium Jaźni", to opowieść o tym, co złego i dobrego dał nam Bóg.
Często pojawia się w niej postać w bieli, symbol Absolutu (chrześcijanie
ujrzą w niej Jezusa, Muzułmanie Mahometa). Jego przybycie obwieszczą słupy
ognia i dymu oraz grzmoty. Absolut pokaże swoją mądrość i miłość, a także
swoją bezradność (wobec zła w człowieku). Sztuka dotyka tajemnicy życia i
śmierci, radości i cierpienia. Do realizacji potrzebny będzie balon
(przyleci nim osoba, która wyjaśni cel happeningu), karetka pogotowia, dwa
potężne namioty, liczne sprzęty, stroje oraz kilkudziesięciu ludzi -
aktorów przedstawienia. To między innymi ogromny rozmach sceniczny
"Misterium Jaźni" wywołuje od lat wahanie decydentów, od których
realizacja przedsięwzięcia w dużej mierze zależy.
Janusz Ekiert pisze: "...Namiot Światłości" oraz Akcja Plastyczna
"Misterium Jaźni" Mariana Raka są zjawiskami znacznie głębszymi niż
niejeden pomysł teatru skojarzeń, czy widowisko typu "światło i dźwięk" na
świecie. Mają większy ciężar intelektualny i artystyczny (...) Z malarstwa
Mariana Raka, z koncepcji "Namiotu Światłości" i "Misterium Jaźni" emanuje
pasja i żarliwe pragnienie penetracji do najgłębszych warstw duchowych
człowieka. Jego malarstwo jest cybernetyką mądrości i wzruszenia. Jest to
twórca, który szuka najnowszych źródeł wiedzy o ludzkim wnętrzu, błąka się
na granicy poznania, czerpie inspiracje z osmozy myśli naukowej i
artystycznej, przekłada ontologiczne medytacje na język koloru, linii,
kompozycji...."
Wiele obrazów i rysunków Mariana Raka znajduje się w zbiorach muzealnych
oraz w zbiorach BWA.
Marian Rak dumny jest z tego, że nie poszedł w stronę komercji. Kiedyś
Ministerstwo Kultury i Sztuki kupiło jeden z jego obrazów i przekazało
muzeum. Autor dostał za dzieło najwyższą kwotę pieniędzy, jaką otrzymać
może żyjący twórca - kiedy jednak chciał wypożyczyć je na wystawę, nowi
właściciele kazali mu podpisać rewers obligujący do tego, że w razie
zniszczenia płótna zapłaci za nie dwa razy więcej (mimo zapewnień, że jako
ich autor, ewentualne uszkodzenia jest w stanie bez trudu naprawić). Wtedy
postanowił nie sprzedawać więcej swoich prac - tym bardziej, że wiele z
nich okupione było ogromnym wysiłkiem twórczym (niektóre obrazy powstają
przez miesiące, a nawet przez lata!). Zresztą komercyjne podejście do
twórczości zdecydowanie kłóci się z życiową postawą Mariana Raka, którą od
zawsze cechowała autentyczna i głęboka miłość do sztuki (z natury swej
bezinteresowna) i głęboki szacunek dla ludzi, którzy pragną się jej
poświęcić.
Twórczość Mariana Raka pozostaje niewątpliwie pod wpływem jego niezwykle
bogatych i częstokroć dramatycznych doświadczeń życiowych. Jako małe
dziecko w czasie wojny musiał uciekać przed nadchodzącą armią niemiecką z
Rybnika do Warszawy, a stamtąd wojskowym pociągiem w stronę Rosji (ojciec,
jako inspektor szkolny na terenie rybnickiego okręgu musiał zostać - na
osobistą prośbę wojewody Grażyńskiego). W Rosji poznał największe
okropieństwa wojny i niewyobrażalne wręcz ludzkie dramaty - razem ze
śmiertelnie przerażonymi uciekinierami, wśród krzyków rozpaczy, tonąc wraz
ze swoją ukochaną matką w słynnych Pińskich Błotach, które pochłoneły już
mnóstwo ofiar. Pamięta nocną przeprawę przez Bug - rzekę pełną trupów i
szczątek martwych ciał, z której spragnieni i zobojętniali już na wszystko
uciekinierzy pili wodę. Wielokrotnie ocierał się o własną śmierć - między
innymi, kiedy tłum pasażerów zatrzymanego w szczerym polu pociągu
zaatakował niemiecki samolot. Pilot zniżył lot i parokrotnie nawracając,
strzelał serią z karabinu maszynowego do uciekających ludzi, wśród których
znajdował się Marian Rak z matką. Cudem uniknęli wówczas śmierci - wraz z
innymi próbowali się schronić w niewysokich krzakach porastających nasyp
kolejowy i, jako paroletni chłopczyk, z przerażeniem patrzył jak giną od
kul ludzie leżący tuż obok.
RODZINA
Marian Rak mieszka wraz z żoną i najbliższą rodziną w 170-letnim rodzinnym
domu (tuż obok Biblioteki Miejskiej i Teatru Ziemi Rybnickiej) - domu, w
którym przed wojną częstymi gośćmi bywali między innymi Władysław Weber,
dawny burmistrz Rybnika, wybitna pianistka Lidia Grychtołówna (często
ćwiczyła na fortepianie marki Steinway, który do dziś stoi w jednym z
pokoi), bracia Antoni i Karol Szafrankowie, dr Feliks Biały z małżonką i
inni.
Żona, Barbara Wołoszyńska-Rak, zajmuje się grafiką. Wspólnie z mężem
prowadzi grupy plastyczne dla dzieci w Rybnickim Centrum Kultury oraz w
wielu placówkach kultury (domy kultury, kluby) na terenie ROW.
Syn, Piotr Jacek. Informatyk. Mieszka obecnie w Nowym Jorku (pracował w
budynku znajdującym się sto metrów od World Trade Center - w trakcie
zamachu terrorystycznego na słynne nowojorskie "wieże" niemal cudem
uniknął śmierci).
Córka, Maria Dorota. Absolwentka Studium Kulturalno-Oświatowego w
Katowicach (praca dyplomowa dotyczyła prowadzonego przez ojca Zespołu
Twórców Nieprofesjonalnych "Oblicza"). Jest nauczycielem - uczyła
plastyki.
do góry
Wanda Różańska.
Więźniarka więzienia w Rybniku, w KL Ravensbrück nr 3711.
Urodzona
w 1915 r. w Biertułtowach k.Radlina pow. rybnicki. Po ukończeniu gimnazjum
Sióstr Urszulanek w Rybniku, rozpoczęła studia polonistyczne w Poznaniu,
które ukończyła w czerwcu 1939 r. W okresie okupacji aresztowana i wpierw
więziona w Rybniku, a następnie przekazana do KL Ravensbrück gdzie
zarejestrowana została jako więźniarka nr 3711. Była zatrudniona przy
robotach ziemnych, karczowaniu lasu, wyjeżdżała na roboty do pobliskich
folwarków, natomiast ostatnie trzy lata - do 2.04.1945 r. - pracowała w
warsztacie szewskim, gdzie przetrwała do końca funkcjonowania obozu.
Podczas ewakuacji obozu, skorzystała z nadarzającej się okazji i z trzema
innymi więźniarkami uciekła z kolumny ukrywając się w pobliskim lesie. Gdy
reszta kolumny więźniów przeszła dalej, wyszły z ukrycia i udały w
przeciwnym kierunku. Po wielu perypetiach dostała się do Poznania, a
stamtąd wróciła do domu do Rybnika. Powróciwszy do domu, po dosyć długiej
rekonwalescencji, podjęła pracę nauczycielki w rybnickim gimnazjum, gdzie
pracowała do przejścia na emeryturę. Zmarła w styczniu 1999 r. Pochowana
jest w miejscowości swojego urodzenia - w Biertułtowach.
do góry
Juliusz Roger
(ur. 23 lutego 1819 w Niederstotzingen koło Ulm, zm. 7 stycznia 1865) –
lekarz i przyrodnik, z
zamiłowania
etnolog, społecznik.
Urodził się w
Niederstotzingen koło Ulm w Niemczech. Studiował filozofię w Monachium
oraz medycynę w Tybindze. W 1843 roku otrzymał dyplom lekarski i rozpoczął
karierę zawodową. Na Górny Śląsk trafił w 1847 roku przyjmując posadę
lekarza przybocznego księcia raciborskiego Wiktora I. Wkrótce Roger
otrzymał tytuł Królewskiego Radcy Sanitarnego. Oprócz leczenia rodziny
książęcej swoją pracę dzielił między trzy ośrodki: Pilchowice, Rudy
Raciborskie oraz Rybnik. Zainicjował w Rybniku budowę nowego szpitala.
Dzieła swojego nie dokończył ze względu na nagłą śmierć w 1865 roku.
Szpital jednak powstał w latach 1868/69 staraniem księcia raciborskiego i
z pieniędzy społecznych. Ze względu na osobę wielkiego inicjatora budowy
szpital otrzymał imię "św. Juliusza".
Oprócz leczenia doktor
Roger miał również dwie pasje: był przyrodnikiem i zbieraczem pieśni
ludowych. Nauczył się języka polskiego i zebrał 546 pieśni, które wydał w
1863 roku pod tytułem Pieśni ludu polskiego w Górnym Szląsku.
do góry
Łukasz Romanek
(ur. 21 sierpnia 1983 w Knurowie, zm. 2 czerwca 2006 w Wilczej) – polski
żużlowiec.
Wychowanek
i przez całą karierę zawodnik RKM-u Rybnik. Licencję żużlową uzyskał w
2000 roku. Swoją karierę zaczynał u trenera Jana Grabowskiego. Największy
sukces odniósł w 2001 roku w czeskich Pardubicach, zdobywając tytuł
Indywidualnego Mistrza Europy juniorów, w tym samym roku był również
finalistą IMŚJ.
Na arenie krajowej
największym osiągnięciem Romanka było zdobycie w 2003 roku tytułu
Młodzieżowego Indywidualnego Mistrza Polski oraz Młodzieżowego Mistrzostwa
Polski Par Klubowych z klubowym kolegą Rafałem Szombierskim w tym samym
roku. Wcześniej, w 2001 roku zdobył z drużyną złoto w MDMP. W 2004 zajął
trzecie miejsce w finale Srebrnego Kasku.
2 czerwca 2006 powiesił
się w domu w garażu odbierając sobie życie.
do góry
S
Eugeniusz Szymik
Antoni Szafranek
Karol Szafranek
Karol i
Antoni Szafrankowie
Św. Jan Sarkander
Stefan Siwiec
Marek Szołtysek
Ewa Sonnet
Monika Soćko
Piotr Sylwester
Skierski
Franciszek
Skórkiewicz
Piotr Sobik
Marek Szołtysek
Mirosław Sikora
Mirosław Sikora
Proboszcz parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Rybniku
(od 2003 roku). Wcześniej pracował w Niemczech (diakonia kościoła
Ewangelicko-Augsburskiego) oraz w Słupsku (12 lat). Absolwent
Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Żonaty, dwójka dzieci.
Urodził
się w Cieszynie 13 grudnia 1963 roku (13 w piątek - zbieg dat niezbyt
szczęśliwy, tym bardziej, że dzień uzyskania pełnoletniości przywitał go…
stanem wojennym!).
Wychował się na Śląsku Cieszyńskim w okolicach Ustronia, gdzie spędził
okres dzieciństwa, ukończył szkołę podstawową oraz pięcioletnie Technikum
Mechaniczno-Kuźnicze. Właśnie tam dojrzała również decyzja o podjęciu
studiów na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie - jedynej
uczelni państwowej w Polsce, która kształci duchownych kościoła
Ewangelicko-Augsburskiego (także innych wyznań chrześcijańskich).
Rozpoczęte w 1983 roku studia zakończyły się w 1988 roku - tytułem
magistra teologii.
PRACA W DIAKONII
Bezpośrednio po studiach Mirosław Sikora (wówczas jeszcze jako osoba
świecka) wyjechał na trzy lata do Niemiec, gdzie pracował w jednym z
obozów przesiedleńczych - w miejscowości Bad Kreuznach (niedaleko
Moguncji). Była to służba w diakonii, polegająca na udzielaniu wszelkiej
pomocy (głównie socjalnej) osobom, które z różnych krajów przenosiły się
do Niemiec. Poza samą nauką języka, w okresie tym zdobył wiele cennych
doświadczeń, między innymi dzięki bliskim kontaktom z przedstawicielami
różnych kultur, mentalności i tradycji - nie tylko europejskich, bowiem
wśród przesiedleńców znajdowało się wiele rodzin z krajów azjatyckich czy
afrykańskich.
PRACA DUSZPASTERSKA
W kościele Ewangelicko-Augsburskim procedura dochodzenia do funkcji
duszpasterskich wymaga od każdego absolwenta Chrześcijańskiej Akademii
Teologicznej zwrócenia się do konsystorza (władzy wykonawczej kościoła) o
podjęcie pracy w kościele - w charakterze duchownego. Po uzyskaniu
pozytywnej opinii i decyzji odpowiednich władz, otrzymuje się tematy pracy
kościelnej, a kiedy ta zostaje zaliczona, przystępuje się do egzaminu
przed komisją kościelną. Jego zaliczenie oznacza dopuszczenie do ordynacji
- stanowiącej odpowiednik święceń kapłańskich w kościele katolickim.
Mirosław Sikora ordynowany był 13 października (to kolejna "trzynastka" w
biografii) 1991 roku. Dwa dni później rozpoczął już pracę w Słupsku. O
nominacji (podpisanej przez biskupa Jana Szarka) do pracy duszpasterskiej
na Pomorzu Środkowym w dużej mierze zadecydowała doskonała znajomość
języka niemieckiego - wyniesiona z trzyletniego pobytu za naszą zachodnią
granicą (znaczną część wiernych wyznania Ewangelicko-Augsburskiego w
tamtym regionie stanowi autochtoniczna ludność niemiecka). Ze względu na
ogromne rozproszenie wiernych, praca w diecezji pomorskiej przypomina
bardziej działalność misyjną - w niedziele, aby odprawić w trzech miastach
nabożeństwa, trzeba było pokonywać setki kilometrów!
Zgodnie z regułami kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, po pięciu latach
pracy duszpasterskiej w charakterze wikariusza, zdaje się drugi egzamin
kościelny, którego zaliczenie umożliwia ubieganie się o samodzielne
stanowisko duchownego (proboszcza).
W 2003 roku ksiądz Mirosław Sikora przenosi się wraz z rodziną do Rybnika
i obejmuje tutejszą parafię.
HOBBY, ZAINTERESOWANIA
Wraz z synem, Tymoteuszem, chętnie zajmuje się modelarstwem (buduje
tekturowe modele samolotów i statków).
Wśród ulubionych dyscyplin sportowych znajduje się siatkówka, żużel i
tenis ziemny.
W zakresie literatury, ks. Mirosław Sikora lubi czytać komentarze do ksiąg
biblijnych i dobrą poezję. Nie przywiązuje się do konkretnych nazwisk
autorów - ważny jest przede wszystkim poziom literacki czy naukowy danej
pozycji bibliograficznej
Wakacje państwo Sikora najchętniej spędzają nad polskim morzem - w okolicy
Łeby i Ustki.
RODZINA
Żona, Henrietta. Pracuje w przedszkolu, gdzie pełni funkcję zastępcy
dyrektora.
Dwójka dzieci w wieku gimnazjalnym: Sara i Tymoteusz.
do góry
Marek
Szołtysek.
Pisarz.
Historyk. Autor wielu publikacji dotyczących między innymi historii Śląska
oraz śląskich tradycji. Założyciel wydawnictwa "Śląskie ABC".
Urodził się w 1963 roku w Gierałtowicach (na skraju dawnego powiatu
rybnickiego). Liceum Ogólnokształcące w Knurowie – matura w 1982 roku.
Studia (historia kościoła) na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (wydział
teologiczny) - specjalizacja w mediewistyce.
Końcówka studiów "naznaczona" była dylematem charakterystycznym dla wielu
absolwentów wyższych uczelni: pozostać na miejscu (w Lublinie), czy też
wracać na Śląsk. Szukając mieszkania odpowiedniego do swych ówczesnych
możliwości finansowych, zdarzyła się sytuacja, która miała pewien wpływ na
późniejsze zainteresowania Marka Szołtyska problematyką Śląska –
przedstawiciel jednej z odwiedzanych agencji nieruchomości, dowiedziawszy
się o cenach mieszkań obowiązujących na Śląsku (wyraźnie niższych niż w
Lublinie), skonstatował krótko ten fakt: „W Czarnobylu mieszkania są
jeszcze tańsze” (rozmowa miała miejsce krótko po tragicznej awarii w
tamtejszej elektrowni jądrowej). Rzucona mimochodem uwaga uświadomiła, jak
postrzegany jest Śląsk przez ludzi, którzy regionu tego nie znają i
pokazała z całą jaskrawością stereotyp zdewastowanego ciężkim przemysłem
kraju.
O zamieszkaniu w Rybniku (1990 rok) zadecydował właściwie przypadek –
jeden z dawnych przyjaciół, emigrując do Niemiec, pozostawił tutaj swój
dom, który Marek Szołtysek zdecydował się kupić i wyremontować. Od tego
momentu na stałe związał się z miastem, wcześniej znanym jedynie z
krótkich odwiedzin lub przesiadek na trasie licznych swoich podróży. Jedną
z pierwszych poznanych tu osób był ksiądz Alojzy Klon, proboszcz parafii
św. Antoniego. To właśnie on skierował go do redakcji reaktywowanej po
wielu latach „Gazety Rybnickiej”. Z pismem początkowo związany był etatem
dziennikarskim, później jednak wycofał się z tej formy współpracy,
pozostając jednak nadal współpracownikiem „Gazety” – do dziś ukazują się w
niej regularnie felietony poświęcone głównie historii i tradycji Rybnika.
Stałe zatrudnienie znalazł w IV Liceum Ogólnokształcącym w Chwałowicach –
gdzie pracuje do chwili obecnej jako nauczyciel historii.
Doświadczenie wyniesione z pracy dziennikarskiej i publicystycznej w
„Gazecie Rybnickiej” okazało się niezwykle przydatne w kolejnej zawodowej
roli Marka Szołtyska, tym razem: pisarza. Na początku lat
dziewięćdziesiątych tematyka historii oraz tradycji śląskich stanowiła
„niszowy” obszar zainteresowania pisarzy i publicystów – większość
wcześniejszych publikacji z tego kręgu miało zwykle charakter opracowań
stricte naukowych. Tymczasem założeniem Marka Szołtyska było to, aby
książka trafiła do rąk jak największej liczby czytelników – stanowiła
więc, mówiąc językiem handlowym, rodzaj dobrze sprzedającego się
„produktu”. Tylko taki kształt zapewnić jej może popularność oraz pełną
niezależność autora od instytucji, jakie zwykle finansują „deficytowe”
opracowania historyczne.
Pierwsza napisana przez M. Szołtyska publikacja książkowa: „Rybnik, nasze
gniazdo”, trafiła do księgarń (głównie rybnickich) w 1996 roku. Przyjęty
tu został prekursorski styl narracji i układ książki: format A4
uwzględniał szybko rozpowszechniające się wówczas ksero, włączenie dużej
ilości zdjęć związane było z faktem, iż wiele osób zaczyna wertować
książki od przeglądania ilustracji – jeżeli obudzą one zainteresowanie,
uwaga czytelnika przechodzi na tekst. Całość uzupełniały żarty oraz
zabawne anegdoty, wiążące się ściśle z danym fragmentem tekstu. Wydanie
książki wsparły finansowo władze samorządowe Rybnika. Liczący 4 tysiące
egzemplarzy nakład rozszedł się w ciągu zaledwie paru tygodni. Później
pojawiły się kolejne dodruki – ostatecznie „Rybnik, nasze gniazdo”
sprzedał się (jak dotąd) w ponad 11 tysiącach egzemplarzy.
Zachowanie pełnej niezależności twórczej wymagało zrobienia następnego
kroku, jakim było założenie własnego wydawnictwa: „Śląskie ABC” (styczeń
1998 rok). Początki – jak dla osoby, która wcześniej nie miała wiele
wspólnego z prowadzeniem działalności gospodarczej – były oczywiście
trudne, wymagały opanowania podstawowych umiejętności z tego zakresu i
pokonania obecnie zdawałoby się banalnych trudności, jak na przykład brak
własnego telefonu (w połowie lat dziewięćdziesiątych załatwienie tej
sprawy wymagało specjalnych „zabiegów”). Nie mniej jednak udało się. Już
pierwsza wydana w pełni samodzielnie książka: „Papież na Górnym Śląsku”
odniosła znaczący sukces – publikacja rozeszła się w nakładzie około 40
tysięcy egzemplarzy, co jak na polskie warunki wydawnicze jest sporym
osiągnięciem. Co ciekawe, po raz pierwszy w tej publikacji pojawiła się na
szerszą skalę informacja o pobycie Jana Pawła II w rybnickich Stodołach i
jego związkach z Rybnikiem.
Środki, jakie udało się wygospodarować ze sprzedaży dwóch poprzednich
książek umożliwiły wydanie następnej: „Śląsk, takie miejsce na ziemi”
(jesień 1998 r.). Była to publikacja z bardzo dobrze przemyślaną i
zaprojektowana okładką (w twardej oprawie). Po raz pierwszy zastosowany
został profesjonalny system sprzedaży. Tom składał się z trzech części:
krótkiej historii Śląska, opisu elementów śląskiej kultury oraz
ilustrowany słownik gwary.
W trakcie pisania tej książki pojawił się pomysł na jej kontynuację:
„Żywot Ślązoka poczciwego” – przedstawiającej najważniejsze wydarzenia (i
towarzyszące im tradycje) z życia mieszkańców Śląska: począwszy od
urodzin, poprzez chrzciny, roczek, komunię, ślub aż do… śmierci. Tekst
pisany był literackim (śląskim!) językiem – a więc nie na modłę
etnograficzną, która z pewnością dla przeciętnego czytelnika jest
„produktem ciężkostrawnym”. Już w tym momencie zaistniało zjawisko rzadko
spotykane na polskim rynku wydawniczym, a jednocześnie charakterystyczne
dla następnych publikacji Marka Szołtyska: równoległe sprzedawanie się
dwóch książek tego samego autora (zwykle kolejna pozycja literacka pojawia
się po „wydawniczej śmierci” jej poprzedniczki – w tym jednak przypadku
wspomniany schemat nie obowiązuje).
Kolejny rok wydawniczy (2000) przyniósł aż dwie nowe pozycje:
- „Śląskie podróże” (opowiadająca o podróżach w dwóch kierunkach: ludzi,
którzy na Śląsk przybyli oraz o Ślązakach, którzy swój region z różnych
powodów opuścili)
- „Biblia Ślązoka”. W zamierzeniu miała to być pozycja niekomercyjna,
tymczasem niespodziewanie okazała się spośród wszystkich propozycji autora
absolutnym fenomenem wydawniczym. Ponad stu tysięczny nakład wprawia w
osłupienie autorów o uznanych na polskim rynku wydawniczym nazwiskach; dla
wielu z nich sukcesem jest wydanie 10-20% tej ilości! Książka
„przedstawia” – w konwencji ustnego przekazu pokoleń (oczywiście śląską
gwarą) – dzieje świata: od jego stworzenia do końca. Nie jest to jednak
proste tłumaczenie biblii na gwarę śląską, a raczej rodzaj literackiej
interpretacji zdarzeń. Autor przyjął formułę równoległości opowiadań:
określonej historii biblijnej towarzyszy odpowiadająca jej „tematycznie”
opowieść dotycząca już współczesnej rzeczywistości śląskiej (na przykład
historia wieży Babel została zestawiona z opisem współczesnego śląskiego
bloku mieszkalnego, w którym mieszają się języki i tradycje z różnych
regionów).
Sukces wydawniczy „Biblii Ślązoka” zachęcił do wydawania następnych
publikacji:
- „Elementarz Śląski”,
- „Kuchnia Śląska” – zawierająca nie tylko przepisy potraw, ale przede
wszystkim barwnie opowiadająca o tradycjach związanych z jedzeniem i
przygotowywaniem posiłków,
- „Dzieje Śląska, Polski i Europy” – pozycja znakomicie opracowana
graficznie (zawierająca kilkaset zdjęć), przeznaczona raczej dla bardziej
wymagającego czytelnika,
- „Ślązoczki piykne są” (2005 r.) – bogato ilustrowana książka
prezentująca Śląsk z punktu widzenia kobiety, omawiająca elementy kobiecej
obyczajowości, stroju (łącznie z tym co dawniej nosiło się... pod kiecką).
- „Górny Śląsk - przewodnik po regionie” – napisany na zamówienie
wydawnictwa Pascal.
- "Bojki Śląskie" - Kolorowa książka po śląsku i o Śląsku skierowana dla
dzieci i dorosłych. Są w niej wierszyki, śląskie kolorowanki i "bojki o
bebokach, skorzotach, szczigach, heksach, utopkach, piecuchach i
podciepach".
Wydane przez „Śląskie ABC” książki sprzedały się jak dotąd w łącznym
nakładzie ponad 200 tysięcy egzemplarzy. Praca nad każdą z nich rozpoczyna
się od nakreślenia ogólnego planu, po czym następuje proces zbierania
materiałów: setek (nieraz tysięcy!) fotografii, dokumentów, rozmów z
ludźmi (świadkami określonych zdarzeń, osobami znającymi stare tradycje).
Z chaosu gromadzonych systematycznie danych stopniowo wyłania się
ostateczny kształt nowej publikacji.
Wszystkie pozycje wydawane są praktycznie jednoosobowo – Marek Szołtysek
występuje w procesie wydawniczym zarówno w roli pisarza, jak i grafika,
wydawcy oraz dystrybutora, który osobiście zajmuje się rozprowadzaniem
oraz sprzedażą własnych dzieł.
Jednym z wtórnych, zupełnie niezamierzonych efektów działalności
pisarskiej Marka Szołtyska jest swoisty „wysyp” popularnych publikacji
dotyczących Rybnika i okolic – podobne zjawisko nie występuje w żadnym
innym śląskim mieście. Niewątpliwie jest w tym obecny jakiś aspekt,
bardziej lub mniej świadomego, naśladownictwa autorów – zachęceni
powodzeniem książek Marka Szołtyska, również próbują oni swoich sił w tym
obszarze poszukiwań twórczych.
Od wiosny 2005 roku M. Szołtysek realizuje cykl programów nadawanych przez
katowicką telewizję regionalną (3 TVP) – pod tytułem: „Śląsk jest piękny”.
Na autorski program M. Szołtyska składają się krótkie opowiadania
(oczywiście „ilustrowane” obrazem) dotyczące najogólniej rzecz biorąc
problematyki śląskiej.
PLANY na przyszłość zakładają powiększenie oferty wydawniczej o nowe
możliwości, jakie stwarzają rozwijające się szybko i upowszechniające
techniki multimedialne. Inne plany dotyczą rozszerzenia podejmowanej
tematyki na inne regiony Polski – a więc wyjście „poza granice” Śląska.
Wydawane przez Marka Szołtyska książki budzą nie tylko żywe
zainteresowanie czytelników, ale również kontrowersje w różnych kręgach –
na przykład jesienią 2005 roku Krajowa Rada Języka zarzuciła autorowi
„błędne tłumaczenie biblii na gwarę śląską”. Zarzut o tyle dziwny, iż
zamysłem „Biblii Ślązoka” nie było jakiekolwiek tłumaczenie, chodziło
raczej o stworzenie cyklu literackich opowiadań inspirowanych zdarzeniami
biblijnymi i nawiązujących w jakiś sposób do rzeczywistości śląskiej.
Wśród otrzymanych przez autora wyróżnień wymienić należy „Nagrodę im.
Wojciecha Korfantego” przyznawaną corocznie przez Związek Górnośląski. W
pewnym sensie wyróżnieniem był również czynny udział Marka Szołtyska
(spotkanie autorskie) na Kongresie Polonistów, jaki odbywał się na
Uniwersytecie Jagiellońskim (w czerwcu 2004 r.) i ożywiona dyskusja, jaką
wywołało jego wystąpienie.
Najbardziej pasjonujące w realizowanej działalności jest odkrywanie spraw,
które dotąd były „niewidoczne” dla innych ludzi, w tym również zajmujących
się danym obszarem „specjalistów”: historyków, etnografów, muzealników.
Ten rodzaj pracy przypomina postępowanie odkrywcy, który poznaje „nowe
terytoria” – w tym przypadku stanowią je fragmenty odległej historii czy
odchodzące pomału w zapomnienie tradycje.
Swego rodzaju „porażką” (choć dotyczy to raczej uczucia zawodu lub po
prostu zdziwienia) w działalności autora jest to, iż wiele osób nie
traktuje tworzonych przezeń dzieł jako utworów literackich. Wielokrotnie
na różnego typu spotkaniach Marek Szołtysek przedstawiany jest jako
historyk lub nauczyciel, natomiast „zapomina się” o jego podstawowym, jak
się wydaje, powołaniu: pisarza. Rzecz budzi tym większe zdziwienie, jeśli
zestawimy ją z ilością wydanych książek oraz ich łącznym nakładem
(przypomnijmy: ponad dwieście tysięcy egzemplarzy!). Być może za
pojawiający się „błąd percepcji” odpowiada oryginalność i nowatorstwo
podejmowanej problematyki, która wielu ludziom, nawet „ekspertom” od
literatury współczesnej, zamkniętym w utrwalonych przez lata stereotypach,
nie kojarzy się z literaturą.
Żona, Małgorzata, jest z wykształcenia muzykologiem oraz absolwentem
kierunku: „Bibliotekarstwo i informacja naukowa”. Podobnie jak Marek
Szołtysek, pracuje w IV Liceum Ogólnokształcącym w Rybniku-Chwałowicach.
Państwo Szołtyskowie wychowują pięcioro dzieci: Maciek (uczy się w liceum
ss. Urszulanek), Paweł (gimnazjum), Marcin (szkoła podstawowa), Paulina
(„zerówka”) i dwuletni Jaś.
Poza historią i regionalnymi tradycjami, Marek Szołtysek realizuje również
inne pasje: uczy się języka włoskiego, uprawia ogród (choć z braku czasu
ostatnio zajmuje się nim jedynie w formie... patrzenia przez okno), hoduje
oliwki w przydomowej szklarni (w pewnej mierze wiąże się to z fascynacją
kręgiem kultury śródziemnomorskiej, jej tradycjami, potrawami i
charakterystycznym dla tej części świata stylem życia).
Wczasy najchętniej spędza z rodziną we Włoszech – wraca tam regularnie co
roku w okresie letnim. Podróżuje przyczepą campingową, w której bez
problemu mieści się całą siedmioosobowa rodzina.
Kocha czerwone wytrawne wino i włoskie potrawy.
do góry
Piotr Sobik
urodził
się 2 września 1982 roku w Rybniku.
Współtwórca
i aktor Kabaretu Młodych Panów (wcześniej również kabaretu Szpik).
Współpracował z kabaretami Du Du i Noł Nejm. Współorganizuje imprezę
kabaretową "Larmo" oraz Rybnicką Jesień Kabaretową ("Ryjek").
Piotr Sobik, jest jednym z organizatorów imprezy kabaretowej "Larmo"
(odbywającej się regularnie co miesiąc w Klubie Energetyka - a wcześniej w
rybnickim Młodzieżowym Domu Kultury).
Blisko współpracuje z młodzieżowymi teatrami prowadzonymi przez Jadwigę
Demczuk-Bronowską oraz z rybnickim Dyskusyjnym Klubem Filmowym.
Zajmuje się konstruowaniem stron internetowych, produkcją teledysków i
reklam.
Zawodowo pracuje w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Rybniku. Zajmuje
się głównie prowadzeniem studia telewizyjnego, a także szeroko pojętą
pracę z młodzieżą - w tym organizacją wielu szkolnych imprez, m.in.
cieszącego się dużą popularnością "Szkolnego Idola".
Ukończył Liceum Techniczne w Zespole Szkół Ekonomicznych w Rybniku,
następnie dwie szkoły policealne (z tytułami: specjalisty marketingu i
reklamy oraz technika rachunkowości).
Od 2002 roku studiuje na Uniwersytecie Śląskim (Wydział Radia i
Telewizji), kierunek: Organizacja Produkcji Filmowej i Telewizyjnej.
Mieszka w Rybniku.
do góry
Ksiądz Prałat
Franciszek Skórkiewicz. Dziekan dekanatu Rybnik. Proboszcz parafii św.
Jadwigi na Nowinach.
Urodzony 12
stycznia 1944 roku w Regulicach
(powiat
chrzanowski) w województwie małopolskim (wówczas krakowskim).
( archidiecezja
krakowska) - jednak całe swe dzieciństwo spędził w Chebziu.
W wieku trzech lat,
razem z rodzicami przeprowadził się na Śląsk - najpierw do Katowic
(mieszkali przy ulicy Młyńskiej w domu, który później został wyburzony pod
budowaną estakadę przy dworcu PKP), następnie do Rudy Śląskiej-Chebzia - i
tam właśnie spędził okres dzieciństwa.
Szkoła podstawowa w Chebziu (obecnie dzielnica Rudy Śląskiej). Szkoła
średnia: Niższe Seminarium Duchowne w Katowicach - prywatne liceum
prowadzone przez instytucje kościelne (szkoła zajmowała budynek obecnego
Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego).
Matura w roku 1962. W tym samym roku zostały podjęte - trwające sześć lat
- studia na Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w... Krakowie (wówczas
tam właśnie się mieściła śląska Uczelnia).
Święcenia kapłańskie 2 czerwca 1968 roku - ceremonia odbyła się w
katowickiej katedrze, pod przewodnictwem ówczesnego biskupa katowickiego
Herberta Bednorza (był to pierwszy rocznik absolwentów Seminarium, któremu
udzielał święceń kapłańskich - jako nowo powołany biskup ordynariusz).
Działalność
duszpasterska (wówczas jeszcze miało to charakter wakacyjnego zastępstwa)
zaczęła się od rodzinnej parafii w Rudzie Śląskiej - Goduli, jednakże
pierwszą parafią, na którą ks. prałat F. Skórkiewicz został oficjalnie
wyznaczony, była parafia św. Antoniego w Rybniku (1968 rok). W tym okresie
współpracował między innymi z księdzem Henrykiem Markwicą - jednym z
wielkich liderów polskiego ruchu oazowego.
Po trzech latach otrzymał dekret do parafii św. Piotra i Pawła Apostołów w
Skoczowie (1971 - 1975r.). Wspomina to, jako jeden z najbardziej twórczych
okresów w swoim doświadczeniu - po "okrzepnięciu" w swojej nowej życiowej
roli, przyszedł bowiem czas na realizację własnych pomysłów i inicjatyw.
W 1975 roku zostaje
skierowany do Wiednia i tam pracuje dwa lata w jednej z tamtejszych
parafii. To niezwykle cenne doświadczenie, wymagające dobrego opanowania
języka niemieckiego, ale przede wszystkim dostosowania się do panujących w
Austrii zwyczajów - część z nich (na przykład formy opieki nad osobami
starszymi w parafii) udało się potem z powodzeniem stosować w kolejnych
miejscach, do których był dekretami biskupimi kierowany. Warto podkreślić,
że był to szczególny okres w historii austriackiego kościoła: parafie
"kurczyły się", część katolików wybierało dla siebie inne drogi realizacji
własnej duchowości. Niezależnie od tego, osoby wyznania katolickiego
stanowiły w Austrii mniejszość - w szczególny sposób dotyczyło samej
stolicy kraju, gdzie katolicy stanowili zaledwie 10% ogółu mieszkańców.
Choć był to kraj w pełni demokratyczny, jednak kościół katolicki w wielu
aspektach znajdował tam trudniejsze warunki do pełnienia swojej misji niż
w Polsce - na przykład konsekwentnie przestrzegana była zasada, iż
przynależność do partii socjalistycznej (dominującej we Wiedniu) oznaczała
konieczność odejścia od kościoła.
W 1977 roku wrócił do
Polski i przez kolejne cztery lata pracował w Katowicach w parafii
Przemienienia Pańskiego (niedaleko Filharmonii Śląskiej). Tu również
"trafił" na szczególny moment dla tamtejszej wspólnoty - wyznaczony przez
gruntowną rozbudowę kościoła.
W 1981 rok zostaje wikariuszem parafii w Wodzisławiu Śląskim, a w rok
później otrzymuje dekret na proboszcza parafii Dębowiec k. Skoczowa -
nastąpił więc powrót po kilku latach na ziemię Cieszyńską. Spełniły się
tym samym marzenia ks. prałata F. Skórkiewicza: piękna plebania w stylu
szlacheckiego dworku i mała wiejska społeczność, podzielona na dwie, mniej
więcej równe liczebnie, wspólnoty chrześcijańskie: katolicką (około
tysiąca osób) i ewangelicką. Obie grupy żyły ze sobą w harmonii, wzajemnie
współpracowały - ciekawym doświadczeniem były częste wizyty u rodzin
ewangelickich przy okazji corocznej kolędy, niejednokrotnie również
zdarzały się przypadki ze strony ewangelików czynnego wsparcia udzielanego
parafii katolickiej.
21 października 1991 roku ksiądz biskup Damian Zimoń zamianował ks.
prałata F. Skórkiewicza członkiem diecezjalnym komisji ekumenicznej.
W Dębowcu pracował 10 lat (jego poprzednik na funkcji proboszcza, ks.
Franciszek Sedlaczek, spędził na tej samej parafii aż 45 lat!). W tym
czasie udało się zrealizować wiele zamierzeń, między innymi wyremontować
kościół oraz stworzyć ośrodek rekolekcyjny (choć przyjęta tu formuła
działania była bardzo szeroka) dla ministrantów, którzy przyjeżdżali z
różnych części Śląska, nie tylko cieszyńskiego.
W 1992 roku zostaje
proboszczem parafii w Siemianowicach, a w rok później również dziekanem
dekanatu siemianowickiego (nie jest to pierwsza podobna funkcja -
wcześniej, kilka lat przed opuszczeniem Dębowca, był już dziekanem
dekanatu skoczowskiego).
Z czterech lat pracy na parafii siemianowickiej bardzo cennym
doświadczeniem były działania zmierzające do integracji środowiska
miejskiego - między innymi poprzez organizowanie spotkań osób tworzących
kulturę miasta, jakie przy różnej okazji się odbywały z inicjatywy ks.
prałata F. Skórkiewicza. Wypracowany tam zwyczaj tworzenia okazji do
spotkań i wzajemnego poznania się ludzi, którzy dotąd znali się wyłącznie
od strony zawodowej i spotykali w ścisłym związku z pełnionymi funkcjami,
przeniesiony został później do Rybnika i obecnej parafii ks. prałata
Skórkiewicza - i tak każde urodziny oraz imieniny stają się powodem do
zbliżenia dla osób reprezentujących różne środowiska Rybnika: władze
samorządowe miasta, biznes, szkolnictwo, ośrodki kultury itd.
W Siemianowicach, podobnie jak we wszystkich poprzednich parafiach,
również pozostał "materialny ślad" aktywności ks. prałata Skórkiewicza:
wyremontowana plebania, zainstalowane ogrzewanie w kościele i wiele innych
trwałych zmian.
W lutym 1997 roku, po
śmierci ks. Henryka Jośki, wieloletniego proboszcza parafii św. Jadwigi,
ks. prałat F. Skórkiewicz zostaje skierowany do pracy duszpasterskiej na
rybnickich Nowinach. Na dokończenie bieżących spraw w poprzedniej parafii,
pożegnanie się z bliskimi oraz spakowanie swoich rzeczy pozostało jedynie
10 dni - i tak 22 lutego 1997 roku w parafii pw. św. Jadwigi pojawił się
jako nowy proboszcz.
Wkrótce potem (18 stycznia 1998 r.) zostaje wybrany dziekanem dekanatu
rybnickiego. W strukturach kościelnych obowiązuje hierarchia, dlatego też
wyboru dziekana dokonuje biskup ordynariusz - jednakże najważniejszym
"głosem", jaki biskup uwzględnia w takiej sytuacji przy podejmowaniu
decyzji, jest kolegialnie wyrażana opinia proboszczy parafii tworzących
dekanat. Po sześciu latach sytuacja się powtórzyła i kierowanie dekanatem
ponownie powierzono ks. prałatowi F. Skórkiewiczowi.
PARAFIA ŚW. JADWIGI NA
NOWINACH
Zespół księży pracujących na parafii tworzy zgraną, wielopokoleniową
wspólnotę.
Obecnie tworzy ją głównie pięć osób: czterech wikariuszy i proboszcz. Z
parafią związany jest również kapelan szpitala (w Orzepowicach) oraz
czterech księży emerytów: dwóch mieszka na plebani, a pozostali w
mieszkaniach prywatnych (wszyscy utrzymują ścisły związek ze wspólnotą:
odprawiają msze św., uczestniczą we wspólnych posiłkach i parafialnych
uroczystościach).
DEKANAT RYBNICKI
Dekanat Rybnik - wbrew nazwie - nie obejmuje całego miasta, a jedynie
śródmieście oraz dwie dzielnice: Chwałowice i Jejkowice. W mieście
istnieją jeszcze trzy odrębne dekanaty: w Niedobczycach, Boguszowicach i
Golejowie.
Podział na dekanaty nie wiąże się z żadną dodatkową administracją - cały
"urząd" sprowadza się do osoby dziekana i jego biura. Nie jest to jednak
funkcja wyłącznie "honorowa" - dekanat, jako odrębna struktura, podejmuje
szereg przedsięwzięć, które wspólnie realizowane są przez wszystkie
wchodzące w jego skład parafie. Rola dziekana sprowadza się do koordynacji
działań poszczególnych parafii, w tym na przykład koordynacji nauczania
religii w rybnickich szkołach, głównie liceach.
Dekanat Rybnik tworzy osiem parafii, na terenie których mieszka 50 księży.
RODZINA
Ks. prałat F. Skórkiewicz pochodzi z rodziny wielodzietnej, jednakże
wszyscy trzej bracia zmarli w bardzo młodym wieku - tak, że wychowywał się
praktycznie jako jedynak. Rodzice, po przejściu na emeryturę, mieszkali
razem z nim na plebani w Dębowcu, która dzięki temu zachowała prawdziwy
klimat domu rodzinnego - matka przygotowywała posiłki, ojciec pomagał w
utrzymaniu plebani. To właśnie rodzice wywarli zdecydowanie największy
wpływ na ukształtowanie się osobowości ks. prałata F. Skórkiewicza.
W kształtowaniu się osobowości, zwłaszcza w sferze duchowej, zaznaczył się
także poważny wpływ byłego proboszcza, księdza doktora Józefa Szuberta -
osoby o ciekawej i dramatycznej historii życiowej: w okresie wojny
więziony w obozach koncentracyjnych, później prześladowany przez władze
komunistyczne.
PASJE, ZAINTERESOWANIA
Największą pasją naukową jest historia, szczególnie historia Śląska i
kościoła. Z tym także wiąże się w dużej mierze zamiłowanie do turystyki,
podróży i zwiedzania miejsc, które były owej historii "niemymi świadkami".
Każda wycieczka jest dokładnie planowana - właśnie pod tym względem: aby
stworzyła okazję do zobaczenia "śladów" po zdarzeniach, jakie przed wielu
laty miały miejsce. Najczęściej podróże te dotyczą Górnego Śląska,
ostatnio jednak również (w okresie wakacyjnym) Francji i miejsc związanych
z dawną historią kościoła.
Szczególną odmianą "turystyki", czynnie uprawianej przez ks. Skórkiewicza
jest również od pewnego czasu... "podróżowanie" po internecie.
LITERATURA - głównie antyczna, również polska literatura klasyczna:
Sienkiewicz (zwłaszcza jego trylogia, którą czytał wielokrotnie) i
Kraszewski.
Na wniosek arcybiskupa
Damiana Zimonia, Ojciec Święty Jan Paweł II mianował ks. F. Skórkiewicza
Kapelanem Jego Świątobliwości (popularnie zwanym prałatem).
2 czerwca 1968
roku przyjął święcenia kapłańskie w katowickiej katedrze.
5 czerwca 1968 roku odprawił Mszę św. prymicyjną w kościele św. Jana
Chrzciciela w Goduli.
Obecnie
jest proboszczem parafii św. Jadwigi Śląskiej w Rybniku oraz dziekanem
Dekanatu Rybnik i członkiem Archidiecezjalnej Komisji Ekumenicznej.
do góry
Piotr
Sylwester Skierski (ur. 30 grudnia 1971 w Rybniku) - polski
tenisista stołowy.
Syn
Mariana Józefa i Stefanii Chowaniak. Skierski jest absolwentem Technikum
Górniczego oraz Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku (studia zaoczne).
Tenisista stołowy (182
cm, około 72 kg), reprezentant Górnika Czerwionka (1980-1992) i Euromirexu
Radom (1993-1995). Później przez kolejne lata grał w Austrii i w
Niemczech. Skierski był jednym najlepszych tenisistów stołowych młodego
pokolenia. 8-krotny mistrz Polski: w grze podwójnej (1991, 1993, 1994,
1995, 1996 - z L. Błaszczykiem) i mieszanej (1990, 1992 z Djaczyńską i
1997 z Nowacką) i 3-krotny wicemistrz Polski w grze pojedynczej (1993,
1995, 1996). Złoty medalista Akademickich MŚ w grze podwójnej (1994),
Międzynarodowy Mistrz Belgii, brązowy medalista mistrzostw Europy (1996),
wicemistrz Europy w drużynie (1998). Olimpijczyk z Barcelony (1992).
Żonaty. Mieszka i gra w Portugalii (ADC Ponta do Pargo).
Piotr Skierski jako
jeden z nielicznych polskich pingpongistów ograł słynnego Jan-Ove Waldnera.
do góry
Monika Soćko
(z domu Bobrowska, ur. 24 marca 1978 w Warszawie) – polska szachistka,
arcymistrzyni od 1995 r.,
pierwsza
w historii polska szachistka, która otrzymała męski tytuł arcymistrza (w
2008 roku).
Dzieciństwo spędziła w
Rybniku. Pierwszy sukces odniosła w roku 1988, zdobywając w Timişoarze
srebrny medal w mistrzostwach świata juniorek do lat 10. Rok później
zajęła IV miejsce w grupie do lat 12 na mistrzostwach rozegranych w
Portoryko, zaś w roku 1990 w Fond du Lac (USA) zdobyła drugi srebrny medal
mistrzostw świata juniorek (do lat 12). W swojej kolekcji posiada również
3 medale mistrzostw Europy juniorek: złoty (zdobyty w roku 1996 w
Rimavskiej Sobocie, do lat 18), srebrny (zdobyty w roku 1997 w Tallinnie,
do lat 20) oraz brązowy (zdobyty w roku 1992 w Rimavskiej Sobocie, do lat
14).
W roku 1992 po raz
pierwszy wystąpiła w finale mistrzostw Polski seniorek, zajmując IV
miejsce. Do roku 2009 wystąpiła siedemnastokrotnie w finałach mistrzostw
kraju, łącznie zdobywając 11 medali: 4 złote (1995, 2004, 2008, 2010), 4
srebrne (1993, 1998, 2001, 2005) oraz 3 brązowe (1997, 1999, 2007).
Posiada również 7 złotych medali drużynowych mistrzostw Polski, które
zdobyła w latach 2000-2006 reprezentując klub Polonia Plus GSM Warszawa.
W latach 1994 - 2004
sześciokrotnie wystąpiła na szachowych olimpiadach, zdobywając w roku 2002
dwa brązowe medale: drużynowy oraz indywidualny (za wynik na III
szachownicy). Łącznie na olimpiadach zdobyła 40 pkt w 68 partiach. W swoim
dorobku posiada również trzy medale drużynowych mistrzostw Europy: dwa
złote, zdobyte w roku 2005 w Göteborgu (wraz z drużyną oraz za wynik na II
szachownicy) oraz srebrny (2007, Iraklion, wraz z drużyną).
Wielokrotnie
występowała na mistrzostwach świata (czterokrotnie, w latach 2001, 2004,
2006 i 2008) oraz mistrzostwach Europy, zajmując w roku 2003 w Stambule V,
natomiast w 2007 w Dreźnie – VIII miejsce.
W latach 2004 i 2005
dwukrotnie zwyciężyła w turnieju Acropolis w Atenach. Jest pierwszą polską
szachistką, która na swoim koncie posiada wypełnione trzy normy na męski
tytuł arcymistrza: pierwszą zdobyła w roku 2005 w Cappelle-la-Grande,
drugą – w Göteborgu (2005), a trzecią - w 2007 w Baku, wygrywając bardzo
silnie obsadzony turniej (przed m.in. Antoanetą Stefanową, Pią Cramling,
Kateriną Lahno i Wiktorią Čmilytė). Również w 2007 roku zdobyła, w
drużynie Monte Carlo, tytuł klubowej mistrzyni Europy. W 2009 r. odniosła
duży sukces, dzieląc I m. (wspólnie z Rayem Robsonem, Marijanem Petrowem i
Emanuelem Bergiem) w Tromsø (w punktacji dodatkowej była najlepsza i
otrzymała nagrodę za I miejsce).
Najwyższy ranking w
swojej dotychczasowej karierze osiągnęła 1 kwietnia 2008 r., posiadała
wówczas 2505 pkt i zajmowała 11. miejsce na świecie, zostając jednocześnie
pierwszą polską szachistką, która przekroczyła poziom 2500 pkt.
Mąż Moniki Soćko,
Bartosz jest czołowym polskim arcymistrzem, medalistą mistrzostw Polski
oraz olimpijczykiem. Mają troje dzieci.
do góry
Ewa Sonnet,
właśc. Beata Kornelia Dąbrowska (ur. 8 marca 1985 w Rybniku) – fotomodelka,
piosenkarka pop.
Karierę
jako fotomodelka topless rozpoczęła w 2003 roku, współpracując m.in. z
agencją Busty Poland. Miała też sesje zdjęciowe w miesięczniku CKM.
Po dwóch latach pracy
jako fotomodelka została zauważona przez Roberta Jansona, lidera grupy
Varius Manx. W wyniku ich współpracy w roku 2005 został wydany singel "...
i RNB", zawierający trzy piosenki (czerwiec 2005). Był to zwiastun
debiutanckiej płyty.
W październiku 2006
roku ukazał się album Nielegalna z muzyką autorstwa Jansona. Na płycie
znalazło się jedenaście utworów nagranych w łódzkim studio. Materiał
zmiksował Prince Charles Alexander, współpracujący m.in. z Jennifer Lopez,
a zremasterował Tom Coyne w nowojorskim Sterling Sound Studio. Teledysk do
utworu "...i RNB" powstał w roku 2005, a do "Nie zatrzymasz mnie" – latem
2006. W 2007 ukazał się drugi album Sonnet; producentami utworów byli
Tommy Ekman, Jud Friedman i Matt Noble.
Brała udział w
pierwszej polskiej edycji programu Gwiazdy tańczą na lodzie.
do góry
Marek
Szołtysek (ur. 1963 w Gierałtowicach) - śląski pisarz,
dziennikarz, historyk, autor książek
związanych z kulturą i
kuchnią śląską, redaktor Gazety Rybnickiej, absolwent Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego. Autor cotygodniowych felietonów publikowanych w
Dzienniku Zachodnim i katowickim wydaniu Echa Miasta. W 1995 i 1999 roku
otrzymał nagrody w dziedzinie kultury z rąk prezydenta Rybnika. W 1997
roku dostał nagrody z Kuratorium Oświaty w Katowicach, Ministerstwa
Edukacji Narodowej i Rady Oświaty Regionalnej. W 1999 roku ze Związku
Górnośląskiego otrzymał nagrodę im. Wojciecha Korfantego. W 2001 roku
przyjęty został do Śląskiej Loży Liderów. Trzy lata później przez
Kazimierza Kutza został nazwany "współczesnym Karolem Miarką". Od wielu
lat mieszka w Rybniku gdzie pracuje jako nauczyciel historii i wiedzy o
społeczeństwie w IV Liceum Ogólnokształcącym.
do góry
Stefan Siwiec,
także Stefan Schiwietz (ur. 23 sierpnia 1863 w Miasteczku Śląskim, zm. 26
kwietnia 1941 w Rybniku) –
polski
ksiądz katolicki, doktor teologii, historyk Kościoła wschodniego, dyrektor
gimnazjum w Rybniku (obecnie I Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców
Śląskich w Rybniku).
Urodził się 23 sierpnia
1863 w Miasteczku Śląskim. Gimnazjum ukończył w Bytomiu w 1881. Oprócz
filozofii i teologii studiował języki wschodnie, najpierw we Wrocławiu,
następnie w Innsbrucku, rok alumnatu spędził we Freising w Bawarii.
Święcenia kapłańskie
przyjął 26 czerwca 1886. Od 1 września 1886 był wikarym w Toszku. 18
grudnia 1889 został zatrudniony jako nauczyciel w gimnazjum w Raciborzu. 9
marca 1896 uzyskał stopień doktora na podstawie pracy De S. Theodoro
Studita, reformatore monachorum Basilianorum. Trzykrotnie otrzymywał
propozycję objęcia katedry uniwersyteckiej. 1 lipca 1922 został mianowany
dyrektorem gimnazjum w Rybniku, konsultorem diecezjalnym, inspektorem
nauki religii w województwie śląskim (1926). 16 czerwca 1926 wybrano go na
kanonika honorowego kapituły katowickiej.
Po czterdziestu latach
pracy w szkolnictwie w 1929 przeszedł na emeryturę. Wolny czas wykorzystał
na pogłębienie studiów, odwiedzając prawie wszystkie większe biblioteki w
Europie i na bliskim Wschodzie, gdzie szukał źródeł i materiałów do swoich
prac naukowych. Jest autorem fundamentalnej pracy nt. dziejów monastycyzmu
w Kościele pt. Das morgenländische Mönchtum.
Zmarł 26 kwietnia 1941
w Rybniku. Został pochowany na cmentarzu w Knurowie.
do góry
Św. Jan
Sarkander
urodził się w 1576 roku w Skoczowie, ojciec był Czechem, a matka Polką. W
wieku 33 lat przyjął
święcenia kapłańskie. Pracował na terenie diecezji
ołomunieckiej w czasach waśni miedzy katolikami a protestantami. W 1619
roku opuścił Holeszów i uciekając przed falą wystąpień protestantów
przeciw katolikom udał się do Częstochowy, zatrzymał się na krótko w
Krakowie. Następnie przeniósł się do Rybnika, gdzie w domu przy Rynku
mieli mieszkać jego krewni. Tradycja mówi, że św. Jan Sarkander głosił
kazania na rybnickim Rynku. Po powrocie na Morawy św. Jan został
aresztowany i oskarżony niesłusznie o zdradę. Zmarł w protestanckim
więzieniu po nieludzkich torturach w 1620 roku. W 1859 roku papież Pius IX
zaliczył Jana Sarkandra w poczet błogosławionych. 21 maja 1995 roku papież
Jan Paweł II podczas pobytu w Ołomuńcu uroczyście ogłosił Sarkandra
świętym. Z okazji kanonizacji św. Jana w maju 1995 roku w Rybniku na Rynku
i na "górce kościelnej" odbyły się nieszpory sarkandrowskie, w których
udział wziął arcybiskup Damian Zimoń.Św.
Jan Sarkander
do góry
Karol Szafranek urodził się
14 grudnia 1904 roku, młodszy zaś Antoni 23 maja 1909 roku.
Pierwsze
lekcje muzyki pobierali bracia Szafrankowie u ojca (gra na skrzypcach). W
latach 1912–1916 Karol uczył się gry na fortepianie u miejscowej
nauczycielki Keller, po czym w latach 1918 – 1920 studiował w
Konserwatorium w Essen u profesora Alfreda Patziga (ucznia
Maschelesa).Oprócz gry na fortepianie w Essen Karol uczył się dodatkowo
gry na wiolonczeli pod kierunkiem syna Alfreda Patziega. W 1920 roku na
skutek nieustannych gróźb niemieckiej organizacji terrorystycznej „Der
Schwarze Hand” i ciągłych prześladowań przez władze niemieckie, rodzina
Szafranków wróciła do kraju i osiedliła się w Rybniku, w związku z czym
studia Karola zostały przerwane. W latach 1921–1923 przyjęto Karola do
Państwowego Konserwatorium w Poznaniu do klasy fortepianu profesora
Zygmunta Lisickiego, po czym przeniesiono go na kurs wirtuozowski tejże
uczelni (1923-1926). Wśród nauczycieli Karola Szafranka w Poznaniu
wymienić należałoby profesora Władysława Raczkowskiego oraz Stanisława
Wiechowicza. Po pięcioletnim okresie nauki w Poznaniu w 1926 roku Karol
Szafranek wyjechał do Paryskiej Schola Cantorum, gdzie doskonalił technikę
pod kierunkiem Paula Brande. W 1927 roku Karol Szafranek zmuszony był
przerwać studia paryski i wrócić do kraju z powodu trudnych warunków
materialnych. Pomocy udzielił mu wtedy amerykański pisarz Thornton Wilder,
ale i ta pomoc nie wystarczyła. Artysta nie dał jednak za wygraną i w 1928
roku wyjechał do Berlina, aby tam kontynuować studia w Państwowej Wyższej
Szkole Muzycznej do 1932 roku. Studiował pod kierunkiem Leonida Kreutzera,
Gaorge Schell`a, Paula Hindemitha, Curta Sachsa. Po ukończeniu Akademii w
Berlinie i uzyskaniu dyplomu wrócił do Polski już na stałe.
...
Karol
Szafranek
pracował i
dyrektorował Państwowej Szkole Muzycznej do 31.08.1970 roku, potem
prowadził w szkole klasę fortepianu i służył młodym pianistom
doświadczeniem i fachową wiedzą.
Zmarł 29 lipca 1997
roku.
Karol Szafranek
odznaczony został:
Medalem Dziesięciolecia
Polski Ludowej (1955),
Złotym Krzyżem Zasługi
(1958),
Złotą Odznaką
Zasłużonemu w Rozwoju Województwa Katowickiego (1963),
Odznaką Tysiąclecia
(1966),
Odznaką Zasłużonego
Działacza Kultury (1971),
Krzyżem Kawalerskim
Orderu Odrodzenia Polski (1973).
do góry
Antoni Szafranek
urodził się 23 maja 1909 roku.
w początkowym okresie pobierał lekcje
skrzypiec
u ojca, a potem u prywatnej nauczycielki. W 1926 roku kształcił się u
profesora Arthura Braudenburga w Poznaniu, by w 1929 roku wyjechać na
dalsze studia do Berlina do Staatlich Akademische Hochschule fur Musik, a
jego nauczycielem był profesor Georg Kulenkampff. Obok gry na skrzypcach
Antoni kształcił się równocześnie w zakresie dyrygentury i kompozycji,
między innymi, u Georga Schell`a, Paula Hindemitha, Curta Sachsa. Indeks
otrzymał w 1930 roku. W 1932 roku Antoni wraz z bratem wrócił do kraju, by
zamieszkać na stałe w Katowicach – Ligocie. W latach 1937–1939 kontynuował
i pielęgnował jeszcze swoje studia w zakresie dyrygentury i kompozycji w
Państwowym Konserwatorium Muzycznym w Warszawie, a w latach 1941 – 1945
pracował w Konserwatorium Muzycznym w Katowicach u profesora Fr. Lubricha
(ucznia Maxa Regera). Wychowując się w atmosferze muzycznej, jaką
promieniował dom rodzinny, obaj bracia już we wczesnym dzieciństwie
przejawiali zamiłowanie do muzykowania.
Starszy z braci Karol
już jako dwunastoletni chłopiec grał w zorganizowanym przez ojca zespole
orkiestrowym, jako członek orkiestry i jej solista. Koncertował również
będąc studentem w Essen i Poznaniu. Aby zarobić na swoje utrzymanie
włączył się do zespołu, grając na wiolonczeli. Pierwszego września 1921
roku zawarł kontrakt z Kuratorium Poznańskim na koncerty w województwie
poznańskim. Współpracował z Kuratorium do 1926 roku. Podczas studiów
berlińskich (1928–1932) kontynuował występy, które były dla niego jedynym
źródłem utrzymania. Koncertował także w Holandii, Francji, Szwajcarii. W
podobnych warunkach rozpoczynał swą karierę brat Antoni Szafranek. On
również jako dwunastoletni chłopak zarabiał grą w zespołach muzycznych,
zaś w wieku osiemnastu lat został przyjęty do Opery Poznańskiej jako
koncertmistrz, w której grał do 1929 roku.
Nim jednak został studentem Staatlich Akademische Hochschule fur Musik
pracował do sierpnia 1931 roku w Berliner Kammerorchester, z którą
koncertował w Niemczech, Holandii, Belgii, Francji, Anglii i Hiszpanii.
Po powrocie do Polski
bracia Szafrankowie osiedlili się na Śląsku i postanowili popularyzować
kulturę muzyczną. Koncertowali w wielu miastach Śląska. Zostali
zaangażowani do współpracy z Polskim Radio (Karol jako pianista i
akompaniator, Antoni jako skrzypek-solista). Od tej pory można było ich
spotkać na estradach koncertowych całego kraju. Z Polskim Radio
Szafrankowie współpracowali aż do wybuchu II wojny światowej; Karol przez
sześć lat w Rozgłośni Katowickiej, Antoni zaś od 1937 roku przeniósł się
do Warszawy, gdzie do 1939 roku dał ponad 100 recitali. Często też były
wykonywane jego kompozycje.
W 1933 roku założyli Szkołę Muzyczną w Rybniku, w budynku „Gazety
Rybnickiej” przy ulicy Kraszewskiego. Z czasem udało się znaleźć bardziej
odpowiednią siedzibę i Szafrankowie ze swoimi uczniami przenieśli się do
nieistniejącego już dzisiaj budynku „Polonia” przy ulicy Chrobrego.
Placówka ta działała do 1939 roku, kiedy okupant zamknął ją, a cały jej
majątek skonfiskował.
W tym okresie obaj bracia udzielali lekcji na prywatnych kursach
organizowanych przez F. Lubricka. Po przekształceniu kursów na szkołę
muzyczną pracowali w niej nadal, Antoni prowadził ponadto orkiestrę
szkolną.
Po dwóch latach istnienia, Gestapo zamknęło szkołę znaną jako Polski
Instytut Muzyczny. Obaj podjęli więc pracę dydaktyczną w Krajowej Szkole
Muzycznej w Katowicach, którą prowadzili do wyzwolenia. Po klęsce Niemiec
hitlerowskich w 1945 roku Karol udał się do Niemiec Zachodnich i tam
koncertował dla Polaków i przedstawicieli innych narodowości, potem w 1946
roku wraz z Antonim organizował koncerty na ziemiach odzyskanych.
W lutym 1946 roku powrócili do Rybnika z nominacjami na dyrektorów Szkoły
Muzycznej, która od października 1945 roku rozpoczęła ponownie swoją
działalność, a jej dyrektorem był wtedy Bronisław Łodygowski. Swą siedzibę
szkoła znalazła w budynku późniejszego domu kultury Rybnickiej i Fabryki
Maszyn przy ulicy Młyńskiej.
W 1948 roku Karol
koncertował z Filharmonią Śląską w Katowicach pod batutą
Bohdana Wodniczki. W roku 1950 szkoła po raz przedostatni zmieniła adres.
Przekazano jej część budynku po szkole rolniczej przy ówczesnej ulicy W.
Piecka, w którym funkcjonowała do października 2003 roku. Było tam jeszcze
mieszkanie prywatne, a część obiektu zajmował Powiatowy Zarząd Gminnych
Spółdzielni. Niepodzielnym gospodarzem charakterystycznego budynku z
czerwonej cegły szkoła została dopiero na początku lat sześćdziesiątych.
Antoni z biegiem czasu zmienił skrzypce na pałeczkę dyrygencką, gdyż od
16 grudnia 1960 roku pracował jako Dyrygent i Kierownik Artystyczny
Filharmonii Rybnickiego Okręgu Węglowego.
Filharmonia „ROW”
powstała na bazie szkolnej orkiestry symfonicznej, której założycielem był
Antoni. Ten w 1975 roku zrezygnował z funkcji dyrektora Państwowej Szkoły
Muzycznej w Rybniku, a poświęcił swą energię pracy z filharmonią „ROW”.
Zmarł nagle 23 marca
1979 roku.
Do jego kompozycji należały między innymi :
pieśni do słów K.
Wierzyńskiego „Usta Twoje”, „W domu”, „Nie smuć się”,
pieśni do słów K.
Tetmajera „Żal”, „Blada róża”, „Wiekuistość”,
pieśni „Aniele”,
trzy pieśni na baryton
i orkiestrę ,
śląskie pieśni ludowe w
opracowaniu na głos solo i orkiestrę symfoniczną,
utwór na skrzypce
„Pastele”,
szkoła gry na
skrzypcach,
Preludium i fuga na
orkiestrę smyczkową.
Podobne odznaczenia
otrzymał Antoni Szafranek:
Medal Dziesięciolecia
Polski Ludowej (1955),
Złoty Krzyż Zasługi
(1957),
Złotą Odznakę
Zasłużonemu w Rozwoju Województwa Katowickiego (1963),
Odznakę Tysiąclecia
(1965),
Krzyż Kawalerski Orderu
Odrodzenia Polski (1973).
Był zdobywcą „Czerwonej
róży” (1972), laureatem nagrody „Trybuny Robotniczej” za wybitne
osiągnięcia w pracy dydaktycznej, wychowanie wielu doskonałych muzyków
oraz walory artystyczne i kulturotwórcze działalności Filharmonii
Rybnickiego Okręgu Węglowego.
do góry
Karol i Antoni Szafrankowie
wybitni muzycy i pedagodzy. Wywodzili się z
rodziny
górniczej, która wyemigrowała w 1895 roku ze Śląska do Westfalii, by tam
szukać pracy w Zagłębiu Ruhry. Byli synami Jana i Marii z domu Szołek.
Ojciec ich był cenionym działaczem kulturalnym w ruchu polonijnym. Był
założycielem chóru i zespołu orkiestrowego w miejscowości Bottrop.
Komponował i opracował polskie pieśni ludowe i religijne, a nawet trudnił
się naprawą instrumentów muzycznych. Przyczynili się do utworzenia szkoły
muzycznej w Rybniku. Powstała jako szkoła prywatna w 1933 roku, którą w
1952 roku upaństwowiono. Antoni uczył gry na skrzypcach, zaś Karol na
fortepianie. Stworzyli w szkole niepowtarzalny klimat, w którym żyło się
sztuką, muzyką, a przede wszystkim pracą nad jej udoskonalaniem. Zasługą
Antoniego było założenie i prowadzenie Rybnickiej Orkiestry Symfonicznej.
Karol Szafranek założył istniejące do dzisiaj Społeczne Ognisko Muzyczne.
do góry
Eugeniusz Szymik
(ur.
1932) Prezydent Rybnika w latach 1978 - 1990. W latach wcześniejszych
pełnił funkcję Wiceprezydenta Miasta, Naczelnika Powiatu, oraz Zastępcy
Przewodniczącego Powiatowej Rady Narodowej. Jako Prezydent doprowadził do
wybudowania Biblioteki Miejskiej w Rybniku, zainicjował renowację płyty
Rynku.
do góry
Ś
Adam Świerczyna
Rafał Śpiewak
Rafał Śpiewak.
Duszpasterz akademicki kampusu uniwersyteckiego w
Rybniku - od 2006 roku. Naukowo zajmuje się
historią i metodologią nauk (doktorat obroniony w
2005 roku). Malarz i poeta - z zamiłowania.

Ksiądz Rafał Śpiewak urodził się w Siemianowicach Śląskich w 1973 roku.
Uczęszczał do szkoły podstawowej o profilu humanistycznym (eksperymentalny
program edukacyjny).
Po ukończeniu liceum ogólnokształcącego (1992 roku)
wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach. Tam odbył
sześcioletnie studia w ramach Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie,
przy której śląskie seminarium było afiliowane (wtedy jeszcze nie istniał
wydział teologiczny Uniwersytetu Śląskiego).
W 1998 roku obronił magisterium z zakresu filozofii. W swojej pracy
porównywał dwie pionierskie teorie pytań: wyrosłą z gruntu filozofii
analitycznej (logiczna teoria pytań Kazimierza Ajdukiewicza) oraz
koncepcję leżącą niejako na przeciwległym biegunie filozofii: wyrosłą z
tradycji fenomenologicznej teorię Romana Ingardena.
Porównanie obu koncepcji było równie pionierskie, jak same teorie - wiele
wskazuje na to, iż przedstawianym problemem jak dotąd nikt się nie
zajmował! Niestety - mimo pragnienia kontynuacji poszukiwań naukowych w
kierunku logiki pytań (tzw. logiki erotetycznej) - zabrakło już czasu na
pogłębione studia z tego zakresu.
Po święceniach kapłańskich (1998 r.) został wikariuszem w parafii pw.
Świętej Marii Magdaleny w Tychach - najstarszej parafii w tym mieście,
niezwykle bogatej w tradycje i historię, m.in. ze względu na postać
księdza infułata Jana Kapicy, wybitnego działacza społecznego i posła do
parlamentu niemieckiego, gdzie zasiadał przez kilka kolejnych kadencji).
Tam właśnie - po części ze względu na szczególny charakter miejsca -
zaczął interesować się bliżej historią Śląska i panującymi niegdyś
doktrynami politycznymi. Dzięki pomocy profesora Janusza Wycisło, dziekana
wydziału historii kościoła na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie,
docierał do wielu ciekawych źródeł, materiałów historycznych - między
innymi ukazującego się przed wiekiem czasopisma "Gazeta Katolicka - Pismo
Duchowieństwa i Ludu Polskiego na Śląsku". Ks. Rafał Śpiewak odnalazł
wszystkie zachowane numery Gazety, skserował je (blisko trzy tysiące
stron!) i zaczął wnikliwie analizować prezentowane tam treści. Równolegle
studiował historię Śląska i jej społeczne, polityczne oraz ekonomiczne
uwarunkowania - bez tego trudno bowiem zrozumieć sens pisanych przed stu
laty artykułów. Stopniowo odkrywał niezwykle ciekawe fakty historyczne,
dotąd raczej pomijane w literaturze (ewentualnie ledwie wzmiankowane) lub
wręcz przedstawiane w sposób całkowicie odmienny od obrazu historii, jaki
wyłaniał się z lektury badanego czasopisma. Materiał naukowy rozrastał
się, wzbogacał o kolejne elementy, aż "dojrzał" do gotowej… pracy
doktorskiej, obronionej ostatecznie w 2005 roku na Wydziale Historii PAT w
Krakowie. Choć praca zakorzeniona jest w historii Górnego Śląska, jej
kontekst znacznie wykracza poza ten obszar - w dużej mierze analizowane są
bowiem granice zaangażowania kościoła w problematykę polityczną i
społeczną. Ks. Rafał Śpiewok dowodzi, iż badane pismo - wbrew swojemu
tytułowi - wyraźnie rozmija się ze społecznym nauczaniem Kościoła
Katolickiego oraz - co równie ważne - rozmija się z deklarowaną w nazwie
polskością, ponieważ wyraźnie preferuje interesy niemieckie na Górnym
Śląsku (a dokładniej rzecz biorąc: niemieckiej partii "Centrum").
Ksiądz Rafał Śpiewak w 2006 roku objął funkcję duszpasterza akademickiego
w rybnickim kampusie uniwersyteckim (DAR).
Kierowana przez niego placówka spełnia w środowisku wiele istotnych
funkcji - głównie duchowych, ale również naukowych, kulturalnych i…
towarzyskich. To ośrodek formowania osobowości i duchowości młodych ludzi,
a zarazem po prostu miejsce spotkania i dobrej zabawy. Celem prowadzonej
przez DAR działalności jest ubogacenie uczestników o pewne dobra,
wartości, które istnieją "w zasięgu" każdego człowieka, choć często
pozostają dlań "niewidoczne".
Jedną z istotnych spraw w duszpasterstwie akademickim - jak mówi ks. Rafał
Śpiewak - jest "pokazywanie syntezy wiary i rozumu". W pewnej mierze
nawiązuje tutaj do znanego i szeroko komentowanego wykładu papieża
Benedykta XVI wygłoszonego na uniwersytecie w Ratyzbonie. Równie ważnym
celem jest przybliżenie społeczności akademickiej stanowiska kościoła w
sprawach społecznych - dziedzinie ciekawej, aczkolwiek w gronie studentów
raczej mało znanej.
Ks. Rafał Śpiewak nie planuje żadnych rewolucyjnych zmian w DARze -
wszystkie dotychczas realizowane i sprawdzone w praktyce rozwiązania
zostaną zachowane.
Jedną z nowości, jaka zapewne wkrótce zaistnieje - obok innych działań
związanych z kulturą - będzie zorganizowanie profesjonalnych warsztatów
plastycznych dla osób zainteresowanych czynnie tą formą sztuki.
Ks. Rafał Śpiewak - niezależnie od swojej aktywności duszpasterskiej -
zajmuje się różnymi dziedzinami sztuki: głównie malarstwem (obrazy olejne)
i poezją. W swojej poprzedniej pracy udało mu się zorganizować
indywidualną wystawę swoich prac (i bynajmniej nie zamierza na tym
poprzestawać). Sztuka stanowi tu pewien "sposób na życie" - specyficzną
metodę kontemplacji, wewnętrznego wyciszenia oraz po prostu odpoczynku od
codziennych obowiązków.
Naukowo interesuje się metodologią nauk i historią. Ostatnie
zainteresowania wynikają po części z tradycji rodzinnych - krzewionych
jeszcze przez dziadka ks. Rafała Śpiewaka, Adolfa Lachowicza, wielkiego
społecznika i propagatora kultury na Górnym Śląsku.
Duszpasterz akademicki - niezależnie od swojej codziennej obecności w
siedzibie DAR (przy ulicy Brudnioka), pełni również dyżury na uczelniach
tworzących kampus uniwersytecki: Politechnice Śląskiej (czwartki),
Uniwersytecie Śląskim (środy) oraz Akademii Ekonomicznej (wtorki).
Ks. Rafał Śpiewak stara się być otwarty na wszystkich - nie tylko osoby
utożsamiające się z Kościołem Katolickim i nie tylko na studentów (należy
pamiętać, że DA służyć powinno całej społeczności akademickiej - bez
względu na posiadany status na uczelni czy tytuł naukowy).
do góry
Adam Świerczyna
- dyrektor Rybnickiego Centrum Kultury.
Urodził
się 30 grudnia 1956 roku w Lyskach (k. Rybnika).
Szkoła podstawowa w Lyskach, następnie (za namową rodziców) Technikum
Górnicze przy ul. Kościuszki w Rybniku (nowo otwarty wówczas kierunek:
ekonomika i organizacja kopalń). Matura zdana w 1975 r.
STUDIA na Uniwersytecie Śląskim (filia w Cieszynie) - kierunek: pedagogika
pracy kulturalno-oświatowej, ukończone w 1979 roku z tytułem magistra
pedagogiki. Wybór uczelni w dużej mierze dokonał się pod wpływem siostry,
również absolwentki Cieszyńskiej filii UŚ.
Edukację uzupełnił specjalistyczny kurs dla instruktorów zespołów
teatralnych (przy Wojewódzkim Ośrodku Kultury w Katowicach).
Po studiach PIERWSZA PRACA: w Domu Kultury Kopalni "Rymer" (Niedobczyce) -
początkowo jako instruktor, później kierownik placówki.
Po 13 latach przeniósł się do Teatru Ziemi Rybnickiej, gdzie otrzymał etat
instuktora - odpowiedzialnego za sprawy reklamy i marketingu. W 1997 roku
został zastępcą dyrektora do spraw artystycznych, a w 2001 r. objął
funkcję dyrektora Rybnickiego Centrum Kultury.
CZYNNE ZAINTERESOWANIE
SZTUKĄ, działalnością artystyczną pojawiło się już w szkole podstawowej:
grał w zespole teatralnym, śpiewał w chórze (pasja do muzyki poważnej i
śpiewu towarzyszyła mu przez całe życie, a obecnie została "odziedziczona"
przez dzieci). Na studiach założył z przyjaciółmi kabaret, pracował w
studenckim radiowęźle - niezwykle popularnym wówczas, działającym
praktycznie poza cenzurą (lata siedemdziesiąte!) forum prezentacji
własnych poglądów, utworów muzycznych czy literackich. Na początku lat 80.
był współzałożycielem i uczestnikiem kabaretu "Pupil", działającego przez
blisko cztery lata w nieistniejącym już studenckim klubie "Hades" w
Rybniku. W roku 1983 został członkiem chóru im. Adama Mickiewicza (przy
Domu Kultury kopalni "Rymer"). Jednym z powodów, dla których decyzja ta
została podjęta, była planowana w 1983 roku wizyta papieża Jana Pawła II w
Katowicach-Muchowcu - obecność w chórze gwarantowała miejsca w pierwszych
rzędach zgromadzonego na katowickim lotnisku blisko dwumilionowego tłumu
ludzi. Choć cel został osiągnięty, w chórze pozostał przez następne
jedenaście lat.
RODZINA
Żona Maria, również absolwetnka cieszyńskiej fili Uniwersytetu Śląskiego,
pracuje jako nauczyciel muzyki w szkole podstawowej.
Czworo dzieci:
- najstarsza córka, Izabela, ukończyła wydział edukacji
filozoficzno-społecznej w Cieszynie oraz średnią szkołę muzyczną w Rybniku
w klasie oboju
- syn Wojciech, ukończył średnią szkołę muzyczną w Rybniku w klasie
gitary; od niedawna studiuje w Cieszynie na kierunku animacja
społeczno-kulturalna
- córka Hanna, również abslowentka średniej szkoły muzycznej w Rybniku (w
klasie organ); wkrótce podejmie studia na Akademii Muzycznej w Katowicach
(wydział teorii muzyki)
- najmłodszy syn, Marek, obecnie gimnazjalista, pasjonat koszykówki;
podobnie jak rodzeństwo, również uczył się w szkole muzycznej.
Muzyczne zamiłowania dzieci wynikają po części z klimatu, jaki panuje w
domu (cała rodzina zbiera się często na wspólnym śpiewie), ale również z
tradycji szerszej rodziny - przedstawiciele starszego pokolenia grali na
skrzypcach, fortepianie, śpiewali w chórze, jeden z rodziców był
dyrygentem orkiestry.
ZAINTERESOWANIA, PASJE,
OSOBOWOŚĆ
Adam Świerczyna interesuje się - oprócz muzyki, śpiewu - dobrym filmem i
literaturą.
Sport uprawia rekreacyjnie: pływanie, wędrówki po górach. Interesuje się
piłką nożną, koszykówką, siatkówką.
Urlop spędza najczęściej nad polskim morzem. Wcześniej kierunek
wakacyjnych podróży był nieco inny: górskie kurorty, zwłaszcza czeskie i
słowackie (z basenami termalnymi).
Za swoją mocną stronę uznaje dużą łatwość nawiązywania kontaktów i
zdolność do utrzymywania bliskich relacji z ludźmi, również krytycyzm i
otwarcie na krytykę ze strony innych.
Należy do
stowarzyszenia "Jazz Klub Mimoza".
Mieszka w Rybniku-Niedobczycach.
do góry
T
Katarzyna
Tecler-Jabłońska
Alfred Tkocz
Alojzy Tkocz
Anna Tkocz
Jadwiga Tkocz
Jan Tkocz
Józef Tkocz
Klara Tkocz
Maria Tkocz
Ryszard
Tkocz
Feliks Tyski
Feliks Tyski - herbu "Żegota".
Urodzony 14.01.1882 r. w Sochaczewie pow. sandomierski, mieszkaniec
Rybnika. Inżynier geodeta. Działacz społeczny, prezes Polskiego
Towarzystwa Tatrzańskiego w Rybniku, Ligi Morskiej i Kolonialnej, członek
Związku literatów Polskich. Aresztowany w drugiej połowie 1942 r. i
osadzony w obozie przejściowym Polenlager nr 56 w Lyskach gdzie
przetrzymywany był do zakończenia okupacji. Po wyzwoleniu ponownie zajął
się pracą społeczną na terenie Rybnika. Zmarł 8.03.1967 r.
do góry
Ryszard Tkocz,
Więzień w KL
Auschwitz.
Urodzony
18.07.1916 r. w Chwałowicach k.Rybnika, syn Jana i Marii z d. Zniszczoł.
Harcerz IX Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki w Chwałowicach.
Ochotniczo wstąpił do Wojska Polskiego, w 1939 r. uczestniczył w kampanii
wrześniowej w stopniu sierżanta. W czasie okupacji hitlerowskiej, działał
aktywnie w Szarych Szeregach, POP, był żołnierzem organizacji
konspiracyjnej ZWZ/AK. W działalności konspiracyjnej współredagował (z
pozostałym rodzeństwem) podziemne pismo "Zryw". Dowódca plutonu AK w
Chwałowicach.
Aresztowany przez gestapo w lipcu 1944 r., przekazany został do KL
Auschwitz i tam 18.09.1944 r. na posiedzeniu sądu doraźnego skazany na
karę śmierci, którą wykonano w tymże roku - został powieszony w publicznej
egzekucji w Tychach.
do góry
Maria
Tkocz z d. Zniszczoł.
Więźniarka w KL
Ravensbrück.
Urodzona
21.03.1888 r. w Jankowicach k.Rybnika, zamieszkała w Chwałowicach
k.Rybnika. Matka ośmiorga dzieci, z których w okresie okupacji
hitlerowskiej aż pięcioro zostało aresztowanych i osadzonych w obozach. Do
1939 r. działaczka społeczna w Towarzystwie Polek, Towarzystwie Czytelni
Ludowych (TCL) i Kole Przyjaciół Harcerstwa. Od początku okupacji cała
rodzina zaangażowana była w działalność organizacji konspiracyjnej Siła
Zwycięstwu Polski - ZWZ/AK. W domu Tkoczów znajdował się bunkier, gdzie
drukowano tajne pismo "Zryw", dokonywano nasłuchu radiowego, ukrywano
bibliotekę TCL, ukrywano partyzantów.
Aresztowana 13.07.1944 r. wywieziona z rodziną, dostała się do obozu KL
Ravensbrück gdzie zmarła 3.02.1945 r. Z dziesięcioosobowej rodziny, wojnę
przeżyły tylko cztery najmłodsze dzieci.
do góry
Klara
Tkocz,
pseud. Paula.
Więźniarka w KL Auschwitz-Birkenau, w KL Ravensbrück.
Urodzona
24.09.1918 r.w Chwałowicach k.Rybnika, córka Jana i Marii z d. Zniszczoł.
Mieszkanka Chwałowic. Harcerka Drużyny Harcerek im. Królowej Jadwigi w
Chwałowicach. W czasie okupacji hitlerowskiej razem z braćmi i siostrą
Jadwigą działała w Szarych Szeregach, POP, była żołnierzem organizacji
konspiracyjnej ZWZ/AK. Aresztowana w lipcu 1944 r., przekazana została w
KL Auschwitz-Birkenau, skąd przeniesiono ją do KL Ravensbrück. Doczekała
się wyzwolenia w 1945 r. przez wojska alianckie. Wysłana przez
Międzynarodowy Czerwony Krzyż na rekonwalescencję do Szwecji, osiedliła
się tam na stałe i założyła rodzinę. Zmarła 23.01.1996 r. - pochowana w
Fritzaf.
do góry
Józef
Tkocz.
Urodzony 7.02.1889
r. w Gotartowicach k. Rybnika, syn Franciszka i Leopoldyny, mieszkaniec
Gortatowic. Po aresztowaniu przetransportowany do KL Auschwitz. Zginął
7.08.1942 r. Według wystawionego aktu zgonu nr 21571/1942 - potwierdzonego
przez lekarza obozowego, zmarł o godz. 11:32, określenie przyczyny zgonu
to "plötzlicher Herztod" (nagły zawał serca).
do góry
Jan Tkocz
(ojciec),
Więzień
w KL Auschwitz, w KL Gross-Rosen, w KL Mauthausen nr 58487 i nr P/105183.
Urodzony 29.08.1886 w Chwałowicach k.Rybnika. Pracownik kopalni "Chwałowice",
członek POW Górnego Śląska, uczestniczył w powstaniach śląskich. Działacz
ruchu oporu w POP, żołnierz organizacji konspiracyjnej ZWZ/AK. Aresztowany
13.07.1944 r. i wysłany w dniu 14.09.1944 r. do KL Auschwitz, po kilku
dniach do KL Gross-Rosen. Następnie, 18.09.1944 przetransportowany do KL
Mauthausen gdzie otrzymał nr 58487 i P/105183. Zginął w tym ostatnim
obozie 28.02.1945 r.
do góry
Jadwiga Tkocz.
Wieźniarka w KL
Ravensbrück.
Urodzona 9.10.1922 r. w Chwałowicach k.Rybnika, córka Jana i Marii z d.
Zniszczoł. Harcerka Drużyny Harcerskiej w Chwałowicach. Od początku
okupacji wraz z całą rodziną zaangażowana w działalność konspiracyjną w
podziemnej pracy harcerskiej, łączniczka, kolporterka prasy podziemnej ZWZ/AK.
Aresztowana z rodziną 13.07.1943 wywieziona do Ravensbrück. Zginęła w tym
obozie 13.01.1945 r.
do góry
Anna
Tkocz z d. Stefek.Więźniarka
więzienia w Mysłowicach, w KL Auschwitz nr 27673.
Urodzona 23.07.1919 r. w Dąbrowie k.Karwiny, córka Henryka i Anny z d.
Poczesny, mieszkanka Chwałowic k.Rybnika - żona Alfreda Tkocza. Harcerka -
przyboczna Drużyny Harcerek im. Królowej Jadwigi w Chwałowicach.
Uczestniczka pogotowia harcerek w 1939 r. Z nastaniem okupacji
hitlerowskiej członkini Szarych Szeregów, POP i ZWZ. Była łączniczką,
kolporterką i współautorką pisma konspiracyjnego "Zryw". Po aresztowaniu
cioci Stefanii Stefek musiała się ukrywać. Wpadła jednak w ręce gestapo
10.04.1942 r. i wpierw przetrzymywana była w wiezieniu cieszyńskim, a
następnie przewieziona do więzienia śledczego (Ersatzpolizeigefängnis) w
Mysłowicach. Po śledztwie przetransportowano ją 18.12.1942 r. do KL
Auschwitz gdzie po zarejestrowaniu otrzymała numer więźniarki 27673.
Wyrokiem policyjnego sądu doraźnego w dniu 22.10.1943 r., skazana została
na śmierć, wyrok ten wykonany był 25.10.1943 r. Według wystawionego aktu
zgonu nr 30857/1943 - potwierdzonego przez lekarza obozowego, zmarła o
godz. 10:45, określenie przyczyny zgonu to "Tuberkulose" (gruźlica).
do góry
Alojzy Tkocz.
Więzień w KL Auschwitz, w KL Gross-Rosen, w KL Mauthausen-Gusen
58490, 105182.
Urodzony
12.08.1910 r. w Chwałowicach k. Rybnika, syn Jana i Marii z d. Zniszczoł.
Pracownik kopalni "Chwałowice". Harcerz IX Drużyny Harcerzy im. Tadeusza
Kościuszki w Chwałowicach. Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 r. Od
początku okupacji hitlerowskiej działał w Szarych Szeregach, POW, był
żołnierzem organizacji konspiracyjnej ZWZ/AK. Aresztowany przez gestapo
25.06.1943 r., zwolniony, i ponownie aresztowany 13.07.1944 r.
Przewieziony wpierw do KL Auschwitz i zaraz do KL Gross-Rosen, następnie
do KL Mauthausen-Gusen gdzie zarejestrowany został jako więzień nr 58490,
105182. Zginął dnia 23.04.1945 r.
do góry
Alfred Tkocz,
pseud. Gruszka.
Urodzony
27.05.1914 r. w Chwałowicach k.Rybnika, syn Jana i Marii z d. Zniszczoł.
Harcerz IX Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki w Chwałowicach.
Drużynowy kręgu starszoharcerskiego. Uczeń Seminarium Nauczycielskiego w
Pszczynie. W 1939 r. ochotnik Wojska Polskiego i uczestnik kampanii
wrześniowej. Podczas okupacji hitlerowskiej współorganizator Szarych
Szeregów, POP, żołnierz organizacji konspiracyjnej ZWZ/AK. W stopniu
kapitana pełnił funkcję zastępcy dowódcy kompanii AK w rejonie rybnickim.
Aresztowany 9.02.1944 r., więziony był w KL Auschwitz. Następnie,
wywieziony na roboty podziemne w Bremen (na terenie Niemiec), zginął w
niewyjaśnionych okolicznościach.
do góry
Katarzyna Tecler-Jabłońska.
Więźniarka
więzienia w Rybniku. Urodzona 6.03.1913 r. w Gliwicach, córka Hermana i
Marii z d. Hober, mieszkanka Rybnika. Od lipca 1936 r. do wybuchu wojny,
pracowała w Starostwie Rybnickim. W kwietniu 1940 r. wraz z mężem,
zaangażowała się w działalność w organizacji konspiracyjnej ZWZ -
zaprzysiężona została 6.06.1941 r. Wykonywała funkcję łączniczki.
Aresztowana przez gestapo wraz z mężem i córeczką w nocy z 11 na
12.02.1943 r. przetrzymywana była wraz z dzieckiem przez siedem dni na
gestapo (dziecko chorowało w tym czasie na dyfteryt).
Po wypuszczeniu na wolność, musiała się zgłaszać codziennie na gestapo z
jednoczesnym zakazem wyjeżdżania poza Rybnik. W roku 1945 r. po wyzwoleniu
Śląska, pracowała w Starostwie Rybnickim z siedzibą w Knurowie, a
następnie w Powiatowej Radzie Narodowej w Rybniku. Poza pracą zawodową
zaangażowana w organizacjach społeczno-politycznych: ZBoWiD, LOK, Liga
Kobiet i Powiatowej Rady Kobiecej w Rybniku. Odznaczona w 1973 r. Krzyżem
Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarła 11.02.1997 r.
do góry
U
Rupert Urla
Rupert Urla.
Więzień w KL Auschwitz nr 112780, w KL Mauthausen-Gusen nr 118416,
podobozu Ebensee.
Urodzony
6.04.1906 r. w Gogolinie woj. opolskie. Członek POW Górnego Śląska,
uczestnik trzeciego powstania śląskiego. Po powstaniach przeniósł się do
Rybnika. Pracował na stacji kolejowej PKP w Rybniku. Od początku okupacji
hitlerowskiej, żołnierz organizacji konspiracyjnej ZWZ/AK. Aresztowany
11.02.1943 r. i 13.02.1943 r. przewieziony do KL Auschwitz. Na okres
śledztwa przetrzymywany w bloku 2a, natomiast po śledztwie, 7.04.1943 r.
przekazany na pobyt w obozie - zarejestrowany jako więzień nr 112780.
W styczniu 1945 r. brał udział w "marszu śmierci" z Oświęcimia do
Wodzisławia, skąd transportem zbiorowym dostał się do KL Mauthausen-Gusen
i tam został zarejestrowany jako więzień nr 118416. Stamtąd przekazany do
podobozu w Ebensse gdzie doczekał się wyzwolenia w dniu 6.05.1945 r. Po
powrocie do domu, pracował w PKP w Rybniku. Członek i działacz ZBoWiD.
Odznaczony Śląskim Krzyżem Powstańczym i Krzyżem Kawalerskim Orderu
Odrodzenia Polski. Zmarł 30.05.1996 r. - spoczywa na rybnickim cmentarzu.
do góry
W
Władysław Weber
Antoni Woryna
Jan Wyglenda
Andrzej Wyglenda
Augustn
Wardęga
Leon Wantuła
Stanisław Wolny
Aniela Wolnik
Witold
Wojtal
Rudolf
Winkler
Eryk Winkler
Michał
Windlocha
Michał
Wendlocha
Augustyn Wieczorek
Teodor
Węglorz
Teodor Węglorz.
Urodzony 3.09.1890
r. w Gliwicach, mieszkaniec pow. rybnickiego. Pracował w kop. w Nowej
Rudzie, a od 1918 r. w kop. w Knurowie. Od 1919 r. członek POW Górnego
Śląska, powstaniec - uczestnik powstań śląskich, w trzecim powstaniu
dowódca VII kompanii (chwałowickiej). Aresztowany 26.09.1939 r. i wpierw
więziony w Katowicach, a następnie przekazany do KL Sachsenhausen, stamtąd
do KL Oranienburg - gdzie działał w obozowej organizacji konspiracyjnej.
Przeżył i wrócił z obozu 12.11.1945 r. Po powrocie, pracował do 1948 r. w
kop. "Chawłowice". Posiadał odznaczenia: Krzyż Walecznych na Śląskiej
Wstędze Waleczności, Złoty Krzyż Zasługi, Śląski Krzyż Powstańczy i Medal
Niepodległości.
do góry
Michał Wendlocha.
Urodzony w
1892 r. w Sowczycach pow. oleski. Lekarz psychiatra - dyplom lekarza
otrzymał w 1921 r. Były powstaniec - uczestnik powstań śląskich. W trzecim
powstaniu był lekarzem III Batalionu Pułku oszczyńskiego. W latach
międzywojennych był dyrektorem Zakładu Psychiatrycznego w Rybniku.
Działacz harcerski, przewodniczący Koła Przyjaciół Harcerstwa przy
Komendzie Hufca ZHP w Rybniku. W okresie okupacji hitlerowskiej
aresztowany i więziony w KL Sachsenhausen. Po wojnie był lekarzem w
Sosnowcu, Trzebini i Świętochłowicach. Zmarł w 1967 r.
do góry
Augustyn Wieczorek.
Urodzony 11.04.1912
r. w Bottrop - Westfalia, mieszkaniec Rybnika. W latach przedwojennych
działacz harcerski, przyboczny Komendy Hufca ZHP w Rybniku. Z zawodu
księgowy. Od początku powstania organizacji konspiracyjnej ZWZ/AK, był jej
członkiem. Aresztowany przez gestapo 11.02.1943 r. i przewieziony do KL
Auschwitz, gdzie przebywał przez okres śledztwa na bloku 2a. Po śledztwie,
skazany na pobyt w obozie i zarejestrowany 26.03.1943 r. jako więzień nr
111013. W styczniu 1945 r. uczestnik "marszu śmierci" z Oświęcimia do
Wodzisławia, a stamtąd w transporcie zbiorowym wagonami towarowymi
wywieziony do KL Mauthausen i zarejestrowany jako więzień nr 118453.
Przeżył w tym obozie do jego wyzwolenia przez wojska alianckie w dniu
5.05.1945 r. Po zakończeniu wojny pracował na stanowisku głównego
księgowego w Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych w Rybniku. Działacz
ZBoWiD, członek władz miejskich Związku. Zmarł 13.01.1987 r., pochowany na
rybnickim cmentarzu.
do góry
Michał Windlocha.
Mieszkaniec Rybnika,
były powstaniec - uczestnik powstań śląskich. Aresztowany w pierwszych
dniach okupacji hitlerowskiej i przekazany do KL Sachsenhausen. Mimo
potwornych warunków jakie panowały w obozie, przeżył i odzyskał wolność
do góry
Eryk
Winkler.
Urodzony 3.12.1912
r. w Rybniku, syn Emila i Józefy z d. Gąsior, mieszkaniec Rybnika, harcerz
I Drużyny Harcerzy im. Adama Mickiewicza w Rybniku. W roku 1937 ukończył
studia medyczne. Bezpośrednio po zdobyciu dyplomu lekarza, odbył służbę
wojskową w Centrum Wyszkolenia Sanitarnego w Warszawie, zaś obowiązującą
praktykę, w I batalionie 75 pułku piechoty w Rybniku. Po wojsku podjął
pracę jako lekarz w szpitalu Spółki Brackiej w Rydułtowach. W 1939 r.
zmobilizowany i przydzielony do kolumny sanitarnej. W marcu 1940 r.
zorganizował służbę zdrowia przy organizacji konspiracyjnej Służba
Zwycięstwu Polski (SZP). Podejrzany o pracę konspiracyjną został
aresztowany 2.05.1940 r. i przetransportowany do KL Dachau i następnie do
KL Mauthausen-Gusen. W wyniku starań rodziny o zwolnienie go z obozu, na
krótki okres wychodzi na wolność, by znowu zostać aresztowanym pod koniec
1940 r. Osadzony w KL Auschwitz, skąd był wożony do asystowania jako
świadek przy wykonywaniu egzekucji na placu więziennym w Katowicach. Gdy
Śląsk został wyzwolony spod okupacji hitlerowskiej, pracował jako lekarz w
Wirku i Gliwicach. Zginął w niewyjaśnionych okolicznościach 6.05.1945 r.
do góry
Rudolf Winkler,
pseud. Rada.
Mieszkaniec Rybnika, przedwojenny komunistyczny działacz w Rybniku.
Założył w tym mieście organizację pod nazwą Czerwona Pomoc. Zadaniem
organizacji było niesienie pomocy materialnej aresztowanym komunistom i
ich rodzinom oraz prowadzenie propagandy antyhitlerowskiej. Na podstawie
nasłuchu radiowego, wydawano antyhitlerowskie ulotki, pomagano w ucieczce
oraz w ukryciu jeńcom radzieckim. Aresztowany 13.02.1943 r. był bity i
maltretowany na gestapo, a następnie przewieziony do KL Mauthausen, a
stamtąd do Ebensee gdzie zginął w maju 1945 r.
do góry
Witold Wojtal.
Więzień obozu
przejściowego w Sosnowcu, w KL Dachau, w Mauthausen.
Okupacyjny
los Witolda był zbieżny z przeżyciami starszego brata Bolesława. W dniu
wybuchu drugiej wojny światowej uchodził z wojskiem w kierunku Krakowa i
zatrzymał się w Kraśniku u swojej siostry i tam na terenie elektrowni wraz
ze szwagrem (inżynierem - budowniczym elektrowni i następnie jej
dyrektorem) zakopali karabiny maszynowe wraz z amunicją porzucone przez
wojsko polskie we wrześniu 1939 r. Gdy jednak o czynie ich doniósł ktoś na
policję, aresztowano szwagra Wojtalów. Obu braciom udało się w porę
opuścić Kraśnik i wrócili do rodziców do Rychwałdu.
Obawiając się aresztowania, próbowali przedostać się na Wegry. Niestety, w
trakcie przygotowań do tego wyjazdu zostali przez gestapo w Rychwałdzie
aresztowani dnia 2.04.1940 r. i przesłano ich do obozu przejściowego w
Sosnowcu, skąd po 5 dniach przetransportowani byli do KL Dachau. W obozie
pracowali w różnych komandach roboczych. Z relacji Bolesława wynika, że
staraniem żony został zwolniony z obozu, natomiast Witold z KL Dachau
został przekazany do KL Mauthausen skąd zwolniono go pod koniec 1941 r.
Brak jest informacji jak przeżył pozostały okres okupacji. Po wyzwoleniu w
1945 r. ukończył studia w Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie i
pracowal na róznych stanowiskach w przemysle górniczym. Ostatnim
stanowiskiem jakie pełnił to dyrektor naczelny kop. "Rymer" w
Niedobczycach. Zmarł nagle w 1970 r.
do góry
Aniela Wolnik.
Urodzona 15.01.1900 r. w Paruszowcu - dzielnicy Rybnika. W 1920 r.
współorganizowała harcerstwo na terenie Rybnika i Paruszowca. Była
uczestniczką powstań śląskich, działaczką plebiscytową. Aresztowana w
pierwszych dniach okupacji hitlerowskiej i przekazana do KL Rawensbrück.
Mimo ciężkich warunków jakie panowały w obozie, przeżyła i odzyskała
wolność 1.05.1945 r. gdy obóz został wyzwolony przez Armię Czerwoną.
Powróciwszy do domu, po krótkiej rekonwalescencji podjęła pracę
nauczycielki w Zakładzie Sióstr Urszulanek w Rybniku, działała też w
harcerstwie. Odznaczona: Krzyżem Virtuti Militarii, Krzyżem Komandorskim
Orderu Odrodzeniu Polski. Zmarła 22.07.1957 r.
do góry
Stanisław Wolny.
Urodzony 19.05.1914 r. w Gorzycach k.Wodzisławia Śl. pow. rybnicki,
syn Józefa i Konstancji, mieszkaniec Rybnika. Uczeń rybnickiego gimnazjum,
a od 5 klasy - gimnazjum kupieckiego w Rybniku. Harcerz - podharcmistrz,
przed drugą wojną światową członek Komendy Hufca ZHP w Rybniku. Po zajęciu
Rybnika przez Niemców w dniu 1.09.1939 r., inicjator powołania Polskiej
Organizacji Powstańczej (POP). Nawiązał łączność z działającym na terenie
Katowic harcmistrzem Józefem Pukowcem - współzałożycielem "Ku Wolności" i
zorganizował w listopadzie 1939 r. w okręgu rybnickim Polską Organizację
Powstańczą i został jej przywódcą.
Początkowo praca POP nastawiona była na prowadzenie propagandy
antyniemieckiej, podtrzymywanie ducha polskiego, zamierzano prowadzić
akcje dywersyjno - sabotażowe i wojskowe. Wielkim sukcesem było
redagowanie własnego pisemka, któremu dano tytuł "Zryw". W pierwszym
numerze umieszczono fotografię gen. Władysława Sikorskiego, drukarnia była
ulokowana w piwnicznym bunkrze w domu Tkoczów w Chwałowicach. Tam też
znajdowała się radiostacja. Zarówno w środowisku harcerskim jak i
konspiracyjnym szczególnie zapamiętany był jako niosący pomoc rodakom
pokrzywdzonym przez okupanta. Aresztowany 17.04.1940 r. przez gestapo,
więziony był wpierw w Rybniku gdzie podczas śledztwa był wieszany głową w
dół, wbijano mu szpilki pod paznokcie. Następnie, 22.06.1940 r. przekazany
został do KL Auschwitz i zarejestrowany jako więzień nr 1092. Dostał się
do Bunawerke, do ciężkich robót ziemnych. W lecie 1942 r. zachorował na
tyfus plamisty, i mimo opieki jaką otoczyli go koledzy z Rybnika i lekarz
Leon Głogowski (także więzień - rybniczanin), zmarł 23.08.1942 r. Według
aktu zgonu nr 24303/1942 zmarł o godz. 13:05, zapisana przyczyna zgonu: "Fleckfiebernr"
(tyfus plamisty).
do góry
Leon Wantuła
(ur. 4 maja 1928 w Strumieniu k. Cieszyna, zm. 20 listopada 2005 w
Pirmasens w Niemczech) – polski pisarz i działacz polityczny, poseł na
Sejm PRL IV kadencji.
W latach 1942-1944
pracował jako robotnik w kopalni "Jankowice" w Boguszowicach, w latach
1945-1946 jako referent Urzędu Gminnego w Chwałowicach, a w latach
1946-1981 jako technik górnik w kopalni "Chwałowice". Był autorem wielu
powieści o tematyce górniczej, artysta malarz, działacz kulturalny.
Debiutował w 1963 roku
jako prozaik opowiadaniem "Zawał". Napisał też powieści: "Nigdy za późno",
"Urodzeni w dymach", "Przeminąć i zostać", "Romans Luizy", "Boso do nieba"
i opowiadanie "Malowanie dnia". Był organizatorem Rybnickich Dni
Literatury. Współpracował z redakcjami kulturalnymi radia i telewizji,
przygotowując spektakle i słuchowiska radiowe.
Był posłem na Sejm PRL
IV kadencji (1965-1969). Był również działaczem społecznym oraz zastępcą
członka KC PZPR (V Zjazd), potem członkiem KC PZPR (VI Zjazd).
Został pochowany na
cmentarzu przy kościele św. Katarzyny w Jastrzębiu-Zdroju.
do góry
Augustn Wardęga.
Urodzony 12.06.1889
r. w Niedobczycach k.Rybnika. Kolejarz, członek POW Górnego Śląska,
powstaniec - uczestnik trzech powstań śląskich. Został aresztowany
5.03.1942 r. i przekazany do KL Mauthausen.
Mimo
potwornych warunków jakie panowały w obozie, przeżył i odzyskał wolność -
powrócił do domu 28.07.1945 r.
do góry
Andrzej
Wyglenda (ur. 4 maja 1941 w Rybniku) – polski żużlowiec
i poseł na Sejm PRL (1985-1989) z ramienia PZPR.
Przez całą karierę
żużlową związany był z zespołem Górnika (ROW-u) Rybnik, mistrz świata par,
trzykrotny drużynowy mistrz świata, zdobywca 6 medali DMŚ (3-2-1).
Jest jedynym żużlowcem,
który po zakończeniu kariery sportowej został wybrany do polskiego
Parlamentu. Mandat posła IX kadencji sprawował od 13 października 1985 do
5 czerwca 1989.
do góry
Jan Wyglenda,
pseudonim "Traugutt" (ur. 24 listopada 1894 w Brzeźnicy, zm. 1973 w
Rybniku) – działacz plebiscytowy i
uczestnik
powstań śląskich.
Urodził się w Brzeźnicy
koło Raciborza na Śląsku. Walczył w wojsku niemieckim podczas I wojny
światowej skąd wrócił jako podporucznik. W styczniu 1919 roku utworzył
oddział polski w rodzinnej Brzeźnicy. W czerwcu 1919 roku został zastępcą
głównego komendanta i kierownikiem Wydziału Wywiadu Polskiej Organizacji
Wojskowej Górnego Śląska. W I powstaniu śląskim dowodził w bitwie pod
Godowem i na odcinku Olza-Oświęcim, w II powstaniu śląskim Jan Wyglenda
dowodził polską samoobroną w powiecie rybnickim. W III powstaniu śląskim
był zastępcą dowódcy i szefem sztabu Grupy „Północ”. Po podziale Górnego
Śląska zmuszony został do opuszczenia rodzinnego obszaru przyznanego
Niemcom i zamieszkał w polskim województwie śląskim. W 1927 r. został
naczelnikiem gminy Nowa Wieś - Wirek, a następnie starostą powiatowym w
Lublińcu, Rybniku. Członek Związku Powstańców Śląskich. W latach II wojny
światowej walczył w kampanii 1939 r. oraz w Polskich Siłach Zbrojnych na
Zachodzie. Po powrocie do Polski był w okresie stalinowskim więziony
(1950-1956) na podstawie fałszywych oskarżeń. Po uwolnieniu pracował w
górnictwie. Zmarł w Rybniku, gdzie go pochowano.
do góry
Antoni
Woryna (ur. 15 lutego 1941 w Rybniku, zm. 14 grudnia
2001) - polski żużlowiec. Pierwszy Polak, który wywalczył medal w
Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu, zdobywca 2 brązowych medali
Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu oraz 5 medali Drużynowych
Mistrzostw Świata na żużlu: dwa złote, jeden srebrny, dwa brązowe.
do góry
Władysław Weber
Burmistrz
w latach: 1921-1939 i 1945-1950
(ur. 1882 zm. 1961)
Najsłynniejszy burmistrz Rybnika, w historii miasta odnotowany jako dobry
jego gospodarz.
Urodził się w Opalenicy
w Wielkopolsce. Od 1907 mieszkał w Rybniku, gdzie rozpoczął pracę w
urzędzie jako referent. Uczestniczył w powstaniach śląskich i podczas
trzeciego powstania komenda mianowała go na tymczasowego burmistrza
Rybnika. Później wybierany był już demokratycznie na stanowisko burmistrza
przez kolejne kadencje aż do września 1939 roku.
Za jego rządów
wybudowano nowy gmach Urzędu Miasta przy ul. Chrobrego, Straż Pożarną,
kilka szkół, niezliczoną ilość dróg, odnowiono
płytę Rynku,
sprowadzono do Rybnika dla prowadzenia szkół zakony Werbistów i
Urszulanek, dbano o piękny wygląd miasta.
Dzięki temu Rybnik
został laureatem ogólnopolskiego konkursu na ukwiecone miasto i otrzymał
miano "miasta kwiatów i ogrodów".
W czasie II wojny
światowej Weber zmuszony był opuścić Rybnik, przebywał w Krakowie i
Warszawie, uczestniczył w powstaniu warszawskim. Odznaczony został Krzyżem
Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Po wojnie pełnił
funkcję burmistrza jeszcze do 1950 roku, kiedy to władze PRL-owskie
zmusiły go do przejścia na emeryturę.
do góry
Z
Damian Zimoń
Alfons Zgrzebniok
Andrzej Zając
Ludwik Zdrzałek
Wojciech
Wilhelm Zdrzałek
Wojciech Zawioła
Wojciech
Zawioła ur. 9.10.1973 w Rydułtowych. Pochodzi z Rybnika.
Studiował
Nauki polityczne o specjalności dziennikarskiej na Wydziale Nauk
Społecznych Uniwersytetu Śląskiego. Lubi grać w piłkę nożną, badmintona i
jazdę na nartach. Jego pasja to także muzyka, szczególnie wielbi zespół
U2. Jako dziennikarz karierę rozpoczął w Radiu Egida. Później był
korespondentem programu III Polskiego Radia na Śląsku. Wtedy pracował
także w Radiu Katowice. W 2000 roku w radiowej trójce prowadził studio
olimpijskie. Stamtąd trafił do kolejnej rozgłośni - Radia Plus pisał też
do "Życia". Od grudnia 2001 roku związany z Grupą ITI. Jest prezenterem
oraz wydawcą wiadomości sportowych i magazynów publicystycznych w kanale
nSport., reporterem i prezenterem serwisów sportowych w TVN i TVN24, pełni
również funkcję zastępcy szefa redakcji sportowej. W telewizji nsport
prowadził takie programy, jak: "Fotoreporter", "Ring wolny" oraz "nMagazyn".
Obecnie jest gospodarzem "nWieczoru".
"Jestem dziennikarzem
sportowym, być może nieco nietypowym, bo często uciekającym do literatury,
muzyki, a ostatnio fotografii. Fotografować lubiłem zawsze. Ale dopiero
niedawno chwytanie obrazów w kadrze zaczęło dawać mi więcej niż
przyjemność. Szukanie obiektu, zatrzymanie go na ułamek sekundy a potem
zabrać ze sobą. Tak rodzi się pasja" – powiada o sobie Wojciech Zawioła.
do góry
Wojciech Wilhelm Zdrzałek.
Urodzony 9.01.1882 r. w Zebrzydowicach pow. rybnicki. Członek POW Górnego
Śląska, uczestnik trzech powstań śląskich. W pierwszym powstaniu śląskim
był dowódcą oddziału powstańczego w Zebrzydowicach. Oddział ten stoczył
zaciętą walkę z oddziałami "Grenzschutzu" z Rybnika - w rejonie mostu
kolejowego w Zebrzydowicach. W drugim powstaniu śląskim współzałożyciel i
dowódca Straży Obywatelskiej w rodzinnej miejscowości. Uczestnik kampanii
wrześniowej 1939 r. w Ochotniczym Oddziale Powstańczym. Po powrocie z
tułaczki wojennej aresztowany i przekazany 27.06.1940 r przez gestapo do
KL Auschwitz gdzie zarejestrowany został jako więzień nr 1273. Zwolniony z
obozu 23.06.1942 r. Zmarł w 1960 r.
do góry
Ludwik Zdrzałek.
Urodzony 26.03.1886 r. w Zebrzydowicach pow. rybnicki. Pracownik Kopalni "Rymer"
w Niedobczycach. Członek POW Górnego Śląska, powstaniec - uczestnik trzech
powstań śląskich, aktywny działacz plebiscytowy. Od 1925 aż do 1939 r.
pełnił funkcję naczelnika Urzędu Gminy w Zebrzydowicach i prezesa koła
Związku Powstańców Śląskich w Zebrzydowicach. Na początku okupacji
hitlerowskiej, zwolniony z pracy, zaangażował się w działalność ruchu
oporu. Aresztowany 2.04.1940 r. przekazany został do KL Dachau, a
następnie do KL Mauthausen-Gusen gdzie zginął 30.09.1941 r.
do góry
Andrzej Zając
(ur. 9 kwietnia 1949 w Trzebinii) – polski polityk, poseł na Sejm III i IV
kadencji.
Ukończył w 1984 studia
na Wydziale Przemysłu Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Od 1972 do
rozwiązania należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, był m.in.
sekretarzem komitetu zakładowego. W latach 1970-1994 pracował jako
inspektor w Kopalni Węgla Kamiennego "Chwałowice" w Rybniku. Następnie do
1997 był głównym specjalistą Rybnickiej Spółki Węglowej S.A. Od 1997 do
2005 pełnił funkcję posła na Sejm III i IV kadencji wybranego z listy
Sojuszu Lewicy Demokratycznej w okręgu rybnickim. W 2005 i 2006 bez
powodzenia kandydował w wyborach parlamentarnych, w 2006 bezskutecznie
ubiegał się o mandat radnego Rybnika (który sprawował w latach 1992-2002).
Zasiada we władzach
krajowych SLD.
do góry
Alfons
Zgrzebniok pseudonim „Rakoczy” (ur. 16 sierpnia 1891 w
Dziergowicach, zmarł 31 stycznia 1937 w
Marcinkowicach
k. Nowego Sącza) – śląski działacz polityczny, dowódca powstań śląskich.
Od stycznia 1919 był
jednym z najważniejszych członków Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego
Śląska (POWGŚl). Od 7 sierpnia 1919 został komendantem głównym tej
organizacji. Aresztowany przez Grenzschutz, uciekł z więzienia. Jeden z
dowódców I powstania śląskiego. Ponownie stanął na czele II powstania. W
czasie III powstania śląskiego był szefem oddziału personalnego Naczelnej
Komendy Wojsk Powstańczych. Następnie został doradcą wojskowym przy
sztabie 1. Dywizji Wojsk Powstańczych.
W 1923 roku założył
Związek Powstańców Śląskich. Od 1931 wicewojewoda białostocki. Zmarł w
1937 roku, pochowano go w Rybniku.
do góry
Damian Zimoń
Arcybiskup
Metropolita Katowicki
Doktor Teologii.
Urodzony 25.10.1934 Niedobczyce,
wyświęcony na kapłana 21.12.1957 Katowice
święcenia biskupie 29.06.1985 w Katowicach
dr teologii, dr honoris causa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach ,
opiekun Duszpasterstwa Głuchych w Polsce,
Wielki Kanclerz Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w
Katowicach,
członek: Komisji Duchowieństwa, Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu
Polski, Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie.
do
góry
Ż
Antoni Żelazko
Franciszek Żymełka
Franciszek
Żymełka, pseud. Sęp, Rębacz, Orlik. Urodzony 24.09.1914 r. w
Biertułtowach k.Radlina pow. rybnicki. Wykształcenie wyższe magisterskie,
stopień wojskowy porucznik. Od początku okupacji hitlerowskiej brał udział
w pracy konspiracyjnej. Od grudnia 1939 r. do grudnia 1940 r. był dowódcą
obwodu SZP w Rybniku. Do czasu aresztowania dnia 18.12.1940 r. w Czuchowie
pow. Rybnik, był zastępcą dowódcy Inspektoratu Sił Zbrojnych Polski.
Został aresztowany i przekazany do KL Auschwitz - podejrzany o udział w
konspiracji. W obozie po zarejestrowaniu, był więźniem nr 7576. Zwolniony
z obozu 30.06.1942 r.
do góry
Antoni Żelazko.
Burmistrz Rybnika w latach 1809-1837.
Należy
do grupy najsławniejszych burmistrzów Rybnika. Władzę przejął w trudnym
okresie wojen napoleońskich.
Za jego czasów Rybnik
stał się miastem powiatowym. Wybudował najładniejszy w okolicy Ratusz przy
Rynku, popierał budowę kaplicy św. Antoniego. Kiedy w 1811 roku Rybnik
opanowali zbuntowani chłopi, nie wahał się wezwać żołnierzy z Gliwic a
następnie buntowników wychłostać.
Oprócz pełnienia
urzędu, miał też duże gospodarstwo przy dzisiejszej ulicy Kościuszki, w
miejscu gdzie stoi obecnie budynek politechniki.
do góry
Ź
powrót
do góry
Przepraszamy - strona ciągle aktualizowana
|